W serwisie mówią tak: zimno, krótkie odcinki, szlam w odmie i wyniku tego również w przepustnicy.

No tak ale co ma na to wpływ ? Jakość oleju ? Ilość wody w benzynie ? Brak garażu ?

Teraz w 3 roku uzytkowania mi takie kwiatki wyskoczyły, że musze ją czyścić, przedtem żadnej zimy się tak nie robiło (falowanie) i nawet nie wiedziałem , że taka częsć istnieje.

Czy należy czyścić przepustnicę profilaktycznie np. przy wymianie oleju ?
Coś mi się wydaje że Fiaty mają w przeważającej ilości z tym problem.

Kurcze wcale tak mało nie jeźdżę około 25 tys/rok a i tak usyfione wszystko.

Witam Jarocinianina ;-)

U mnie co prawda nigdy nie było tego problemu, tzn. nie było w sensie jazdy do mechanika z tym aleeeeeeee

ja zawsze jak wymieniam f. powietrza (samemu) to zdejmuję cały dolot, obudowę, filtra, odmę i zabieram do domu. Biorę sobie dużą miskę i wszystko myję, odmę pod kran i wylatuje zawsze jakiś majonez. Ponadto biorę szmatkę i wycieram brzegi przepustnocy, bo zawsze coś tam spływa z odmy. Taki zabieg robię przy kazdej wymianie f. powietrza, czyli u mnie co 10kkm oraz profilaktycznie, z nudów co jakieś 2 miesiące. Obroty stoją jak zaczarowane. Jesli nie masz pewnosci co to sa w Twoim przypadku krotkie odcinki, to odkręć na zimnym korek oleju i zobacz co jest pod nim. Jak majonez to odpowiedź brzmi TAK, robisz krótkie odcinki.

Właśnie że nie... Castrol Magnatec 5w/40 korek i głębiej czyste jak łza. Natomiast w odmie pełno mazi było. Pozdrawiam krajana


PS. Serwisuję auto w Książu Wlkp. , Wrocławską omijam ze strachu szerokim łukiem

Ja w Książu w Totemie znam wszystkich mechaników, kierownika Wesołka również. Najlepiej robi Andrzej, taki kudłaty. Facet ma niesamowity spokój w sobie i nie odpieprza fuszerowy. Kazdą srubkę dokręca z dynamem, zadnych rozwiązan silowych.

Co do Dutkiewicza to napisałem skargę do FAP, Dutkiewicz musiał oddac kasę za urwanie mi łącznika stabilizatora przy okazji wymiany łożyska mcphersona. Urwał sobie i ot tak doliczył mi koszt nowego do faktury. Tak się wkurzyłem, że go zniszczyłem i jeszcze zażyczyłem sobie na zielonej linii Fiata pisemne przeprosiny od Dutka.

Co do odmy - słyszałem juz wiele opinii, ze mozna wąż spokojnie wywalic, komp nie chwyci błędów.

No to jesteś lepszy Ja tylko mam tam "zakaz" serwisowania auta, po tym jak na gwarancji wymienili mi chłodnice ( ciekła) i doliczyli to do rachunku coś koło 500 zł. Nie zapłaciłem , ale powiedziano mi zebym więcej tu nie przyjeżdżał... Nie chciało mi się zadymy w FAP robić, bo już tyle było skarg na ten serwis, że ho. Chyba by ich zamknęli.

No więc serwisuję w Książu i jestem bardzo zadowolony.
Kierownik świetny, stałych klientów zawsze przyjmie. Na pana Andrzeja specjalnie umawiam się na robotę i ceny takie "nie miastowe"

Zalezy im na opinii klientów.

ceny mają niskie i muszą takie mieć, bo gmina Książ jest raczej b. biedna i by nie ujechali z wyższymi. Fajne jest to, że nie robią żadnych akcji typu wymieniamy i doliczamy bez wiedzy i zgody klienta do rachunku. W pierwsze kolejnosci naprawiają , a jak się juz nie da to dzwonią i pytają jaka decyzja nt. wymiany. Tak powinno byc, a nie ze jakiś cymbał nie mogąc odkręcić łącznika stabilizatora bierze ku*** mać brechę metrową i się na niej uwiesza, po czym gwint się po prostu zrywa. To nie są metody działania autoryzowanej stacji obsługi. A jesli juz się urwało, a było dobre, to muszą to rozpisać na koszta prowadzenia działalności i nawet nie powiedzieć klientowi, że sie cos stało.

Nie prawda miałem Fabię diesel i przy serwisowaniu nieraz w ASO Skody widziałem czyszczenie i adaptacje przepustnicy, to norma gdzie jest sterowanie elektroniczne tego ustrojstwa.

a nie lepiej odłączyć odmę od przepustnicy i założyć filtr na odmę

To się zdarza raczej we wszystkich markach. Chociaż rozwiązanie z wężem odmy podpiętym do przepustnicy raczej przyspiesza brudzenie. W drugim aucie mam wąż odmy podpięty do obudowy filtra powietrza i on w jakimś stopniu zatrzymuje syf z odmy.


Widziałeś przepustnicę w dieslu? to bardzo fajnie


Przepustnicę sterowaną linką też trzeba adaptować.

[ Dodano: 30 Gru 2010 11:12 ]

Tak trzeba będzie zrobić, choćby na zimę, ale pewnie będzie troszkę "dryfić" w aucie

hmmn ciekawe? a powiedz gdzie ona w tej Fabii się znajdowała?

No przecież że nie w dieslu, piałem że widziałem ale nie miałem na myśli mego autka poprzedniego, tylko benzyn ki rodem VW.