Sam usprawnij likwidację szkód


Ubezpieczyciele najchętniej zbierają składki. Agenci są wtedy mili i przyjaźni. Gdy dochodzi do wypadku i występujemy o odszkodowanie, ci sami ludzie zmieniają się nie do poznania. Podpowiadamy, co zrobić, aby wyegzekwować swoje prawa.

Każdy kierowca, który miał wątpliwą przyjemność przechodzić przez proces likwidacji szkody, zgodzi się z opinią, że jest to najbardziej stresująca sprawa w kontaktach z ubezpieczycielem. Wraz ze zgłoszeniem zdarzenia towarzystwo w jednej chwili zmienia się we wrogą i niedostępną fortecę, której zasieki stanowią konsultanci nieorientujący się w naszej sprawie. Do tego dochodzą: brak odpowiedzi na pisma, kłopoty z umówieniem się na oględziny uszkodzonego pojazdu, niedotrzymywanie terminu wypłaty odszkodowania, a nawet odmowa uiszczenia należnej rekompensaty. Dzięki trzymaniu się kilku sprawdzonych zasad można jednak skutecznie przebrnąć przez niemal każdy ubezpieczeniowy off road. Nierzadko przyczyną zwłoki w likwidacji szkody jest niefrasobliwość ubezpieczonego lub nieznajomość procedur.


Komplet dokumentów i danych to podstawa
Ubezpieczyciel musi otrzymać od nas komplet informacji. Najlepiej rzeczowych, więc interpretacja okoliczności, w jakich doszło do wypadku, jest zbędna. Określmy w miarę obiektywnie przyczyny zdarzenia i oczywiście podajmy wszystkie dane, które pozwolą zidentyfikować nasz pojazd.
Najczęściej ubezpieczyciele na swoich stronach lub w oddziałach udostępniają formularze, dzięki którym można dokonać zgłoszenia szkody. Jeśli taki wniosek wysyłany jest przez internet, warto e-mailem dosłać skany: dowodu rejestracyjnego pojazdu, prawa jazdy kierowcy oraz polisy ubezpieczeniowej. Komplet dokumentów powinien usprawnić zarówno rejestrację zgłoszenia, jak i dalszy proces likwidacji szkody.
Ubezpieczyciel powinien uzyskać od nas także notatkę policyjną lub oświadczenie stron spisane na miejscu zdarzenia. Podczas oględzin auta możemy zostać poproszeni o okazanie: dowodu rejestracyjnego, dowodu osobistego właściciela (ew. współwłaściciela), prawa jazdy osoby kierującej samochodem w czasie zdarzenia oraz wspomnianej już notatki policyjnej bądź oświadczenia. Również natychmiastowa reakcja na korespondencję od ubezpieczyciela przyśpieszy formalności prowadzące w efekcie do zamknięcia sprawy i wypłaty odszkodowania.

Terminy wypłaty odszkodowania
Ta najważniejsza z punktu widzenia ubezpieczonego kwestia uregulowana jest przepisami Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (art. 14), a także stosownym zapisem w kodeksie cywilnym (art. 817). Ubezpieczyciel ma 30 dni na wypłatę odszkodowania, licząc od dnia zawiadomienia o szkodzie. W praktyce sprawa rzadko jest zamykana w ciągu miesiąca.
Szczególnie likwidacja szkód z OC może się przedłużyć. Niemniej postępowanie nie powinno przekroczyć 90 dni od daty dokonania zgłoszenia, chyba że sprzeczne zeznania uczestników zdarzenia uniemożliwiają ustalenie sprawcy. Wtedy potrzebne jest rozstrzygnięcie sądowe, a to znacznie przesuwa datę zamknięcia sprawy przez ubezpieczyciela.
Dużo problemów sprawia także ustalenie terminu oględzin przez rzeczoznawcę. Opinia fachowca jest niezbędna dla oszacowania szkody, warto więc uzbroić się w cierpliwość i systematycznie zasięgać w tej sprawie informacji u ubezpieczyciela. Jeśli pojazd nie uległ uszkodzeniu, które wyklucza jego użytkowanie, można pojechać do placówki towarzystwa, od którego ubiegamy się o wypłatę odszkodowania, żeby rzeczoznawca na miejscu dokonał oględzin.

Wysokość odszkodowania a wartość szkody
Szkodę likwidować można w dwóch wariantach: serwisowym (bezgotówkowy) oraz kosztorysowym (gotówkowy). Pierwsze rozwiązanie nastręcza najmniej problemów. Uszkodzony pojazd trafia do warsztatu, który ma podpisaną umowę z ubezpieczycielem, a rozliczenie natępuje między tymi dwoma podmiotami, bez zaangażowania ze strony ubezpieczonego. W wariancie kosztorysowym, określanym też „na wycenę”, po oględzinach pojazdu likwidator szkody sporządza kosztorys. Wypłata odszkodowania następuje po zaakceptowaniu wyceny przez ubezpieczonego.
Jeżeli proponowane koszty naprawy są naszym zdaniem zaniżone, możemy złożyć odwołanie od decyzji ubezpieczyciela. Ważne, aby dokładnie wskazać, które punkty kosztorysu nie odpowiadają realnej wartości naprawy.. Warto powołać się na konkretną kalkulację, uwzględniającą zarówno koszty części, jak i robocizny.
Sprawna likwidacja szkody wymaga od nas odrobiny zaangażowania i przede wszystkim dostarczenia w jak najkrótszym terminie wszystkich wymaganych dokumentów (wszelkie wątpliwości konsultujemy z ubezpieczycielem).

Dodatkowe dokumenty wymagane przez ubezpieczyciela
W zależności od rodzaju szkody towarzystwo może się zwrócić do nas z prośbą o okazanie:
> faktury zakupu lub umowy kupna-sprzedaży pojazdu,
> książki serwisowej i faktur potwierdzających serwisowanie auta,
> dokumentów potwierdzających założenie legalnej instalacji gazowej (jeśli jest ona w naszym samochodzie),
> dokumentu odprawy celnej, jeżeli auto zostało sprowadzone z zagranicy.

Auto zastępcze na czas naprawy
Zgłoszenie szkody z OC – niezależnie od tego, czy pojazd użytkujemy prywatnie, czy też w ramach prowadzonej działalności gospodarczej – uprawnia nas w oparciu o znowelizowane przepisy do korzystania z auta zastępczego. Takie świadczenie może być także ujęte w autocasco (AC). Warto sprawdzić, czy nasza polisa AC przewiduje taką możliwość.

- źródło: Auto Świat