Też mam 1.2 8v bez LPG i na zimnym silniku mam podobnie. Działo się tak zeszłej zimy i powtarza się teraz, gdy zrobiło się zimno. Czasami mogę normalnie ruszyć, przejechać 50 metrów, zatrzymuje się, po czym wciskam gaz, żeby znowu ruszyć i silnik gaśnie. Czasami po wciśnięciu gazu obroty spadają do 500rpm i po ok. 2 sekundach wkręca się na właściwe obroty, a czasami gaśnie. Problemu można uniknąć przez pozostawienie silnika na obrotach jałowych po uruchomieniu przez ok minutę-półtorej. Jest to nawet wskazane zimą, ale nie tędy droga

Dołączam się do pytania kolegi
piotrek92. Jeśli ktoś miał podobnie, niech się wypowie, co było przyczyną takiego zachowania.