a wiesz o tym ze taryfikator mandatow jest czesto aktualizowany ?, znalazles stary taryfikator

To chyba do mnie było...

Mi jest bardzo niewygodnie siedząc w aucie kiedy nie mam pasów.... nawet jak stoję na parkingu... A podczas jazdy jakoś lepiej "czuję" samochód

Mam właśnie podobne odczucie

każdy robi jak uważa, ja akurat zapinam pasy bo zbyt dużo naoglądałem się spotów reklamowych

16 : 1 hehe, dobry jestem , wszyscy ciagle przeciwko mnie, a ja jakis czas temu jechalem z kumplami i mielismy kolizje, ja siedzialem z tylu bez pasow i mnie troche poobijalo jak lezelizmy na dachu :], ale za to pierwszy sie wyczolgalem z auta i pomoglem reszcie wyjsc

narazie wychodzi na twoje...a co jeśli kiedys usiądziesz na przednim fotelu i też tj.w. wylecisz pierwszy...???Z tym tylko że kierowcy uratuje życie poducha i pasy...???
ps. Mojego kumpla syn miał wypadek przy 90 km czołowe w drzewo....auto na złom...syn wyszedł i się otrzepał z kurzu i małe wstrząśnienie mózgu .... wierz mi gdyby nie miał zapiętych pasów...

Różnie to bywa na drodze

tak sobe zartujemy ze wszyscy oprocz kierowcy bylismy zniczuleni, to dlatego nic nam sie nie stało , ale kierowca mial zapite pasy i pasazer z przodu tez, ale od tego czasu zaczalem zapinac pasy, nie zawsze ale juz zapinam ale postęp

No od kiedy mam Grande to też bez pasa czuje się jakbym czegoś zapomniał Tak za luźno troche... ale to od kiedy go mam bo wcześniej to w pasach czułem sie nieswojo Tydzień czasu i sie przestawiłem

ja zawsze zapinam pasy, chyba ze u niektorych osob z tylu pasy sie schowaja za kanapa (z tylu) i nei mozna ich wyjac, wtedy nic niestety nie moge zobric

Tak jest najczęściej, jak pasy z tyłu są bez zwijaczy... Wiem, bo kiedyś miałem Tico!

Ja się cieszę, że brzęczyk niezapiętych pasów w GP jest megaupierdliwy, bo każdy się grzecznie zapina.
Mam kumpla, który się notorycznie nie zapina, więc jak wiozę go swoim samochodem, to wyłączam poduszkę pasażera mówiąc mu wprost, że mi na niego przy nie zapiętych pasach poduszki zwyczajnie szkoda.

w bmw jest fajny dźwięk moim zdaniem cholernie irytujący....
tutaj słychać 2x: klik
Kiedyś na allegro widziałem bmw 318i e90, na focie wnętrza pas pasażera wył wpięty do 'kasownika' kierowcy...
Widziałem też na allegro 'antypasy' - sam ten... jak to nazwać.. zaczep do wpinania w kasownik.....

Przeciez te zdjecie jest gdzies u nas na forum! , na 100%

Pewnie było na starym

zawsze zapinam pasy

Narazie ja jako jedyny biały zagiel
Nie zdziwi mnie jak bedzie 50 : 1
ale i tak nie zapinam pasow, ja jeszcze mowie na nie szelki

Spróbujcie nie zapiąć pasów w GP to wam po 10 sekundch uszy zwiędną od pip,pip,pip,pip,pip,pip,pip,pip,
Teraz zawsze zapinam choć przyznaję, że nie zawsze tak robiłem

Ja zapinam zawsze, choćby było 100m do przejechania. Pasażerów też przymuszam.

heh To tylko kwestia czasu aż zrobią auto, które będzie w stanie czytać ograniczenia prędkości

A ja miałem wczoraj mała przygodę. Zatrzymali mnie tajniacy i sie kłócą, że pasów nie miałem zapiętych, że za szybko jechałem i o halogeny( tu się z nimi zgodzę bo miałem włączone) Pasy oczywiście miałem zapięte ale ile musiałem panu policjantowi nagadać, żeby uwierzył...

130 na 50?


Jak była ograniczona widoczność to chyba można



Ac ślepy był, że nie widział?

To była prawie północ i można było jechać 60km/h a ja jechałem jakieś 70-75km/h także do przyjęcia w pustym mieście no a co do tych halogenów to mgły nie było także tu moja wina i się przyznałem. No i jeszcze pan policjant mi wciska że jechałem jakieś 90km/h ale niestety nie rejestrowali...