Ja napewno nie. Nie jestem zwolennikiem gazu. A jak jużwidze BMW E46 z gazem to mam ochote rzucić sięna tego dresika. ALE do Punto nie

Ja narazie nie, bo też nie jestem zwolennikiem gazu i za mało km robie rocznie zeby mi sie opłaciło włożyc gaz :]

1. Nie
2. Nie
3. Nie
4. Nie opłaca mi się, nie robię 50kkm rocznie
5. Bym jeszcze stracił na częstszym wymienianiu oleju.
6. Jak bym miał smoka co pali 15l/100 to bym się zastanowił

BTW: Nie ten dział >> Ogólnie o kropkach.

ja nawet nie mam jak gazu wstawić do siebie

ale gdybym mógł, to chyba bym nie wstawił, osobiście jestem sceptycznie nastawiony do tego tematu

ja nigdy nie założyłbym LPG, robię około 35tys. rocznie i w chwili obecnej stać mnie na ET - mam nadzieję, że to się nie zmieni, taki mam plan

A ja mam gaz i się ciesze, że za 20zł mogę zrobic 120km
A co do ankiety to przydała by się jeszcze jedna odpowiedź- już mam!

Co prawda teraz nie moge sobie zamontowac gazu (no, wiecie... diesel, choc mozna i diesla przystosowac do gazu - troche autobusow tak jezdzi), to przejechalem juz na gazie jakies 250000km, i odpowiedz jest jedna: TAK!

Oczywiscie trzebaby policzyc koszt instalacji, porownac z cena gazu, itd. Jezeli chodzi o strone techniczna / zuzywania sie auta niby szybciej na gazie, to nie mam najmniejszych obaw.

Nie zmienia to jednak faktu ze miedzy innymi dlatego jezdze dieslem bo nie chcialo mi sie przerabiac kolejnego auta, chcialem korzystac z duzego momentu obrotowego i duzego zasiegu na jednym zbiorniku.



Heh, akurat 1.3MJ tyle mniej wiecej wlasnie kosztuje na 100km .... A cena wyszlaby podobna jak podstawowa wersja Punto z jakas dobra instalka. Jak na razie jestem bardzo zadowolony z przesiadki na klekota.

Przy takim przebiegu, jaki rocznie robie to absolutnie! Średnie spalanie wychodzi mi przeważnie jakieś 6,5 l/100 km - po co tu gaz!? :]

Znajomy natomiast ma sekwencje w Grande (nauka jazdy ) i sobie chwali... Miałem nawet możliwość nim pojeździć i mogę powiedzieć jedno - jeśli gaz, to tylko sekwencyjny wtrysk! Zdarzało mi się jeździć innymi cudami na mieszalnikowych instalajach (w tym Punto II 1.2 60KM) i powiem szczerze, że nie chcem czegoś takiego. Również po tym jak słyszę, co przechodzą moi znajomi... Zresztą nie będe sie powtarzał - zajrzyjcie do tematu o instalacji LPG!


Do usług!

Nie, nie zwróciłyby mi się koszty, a wogóle nie lubie gazu.

Gaz rządzi.Jednakże na razie jest gwarancja,więc męczę się na benzynie...po gwarancji obowiązkowo gazuję.

czyli dopiero jednak po gwarancji

Raczej tak,bo pierwszy fejlur silnikowy się objawił niedawno...(po odpaleniu ciepłego silnika i pierwszej przegazówce obroty spadają <500 rpm - ale to tylko raz.Jak się tak ruszy,to lubi zgasnąć),a gdybym mial gaz,to by ASO zwaliło winę na instalke...

Tak jak większośc powyżej nie zrobie sobie gazika w Puntku, bo mi się to nie opłaca. Robie za mało km na rok i inwestycja chyba by mi sie nie zwróciła

w MKII miałem i nawet szybko się zwróciła bo miałem instalację II generacji

w GP musiałbym założyć sekwencję i to w ASO żeby nie stracić gwarancji więc zwrot instalacji nastąpiłby dość późno

dlatego stwierdzam że w GP nie założę LPG

A u mnie nie ma LPG. Ale nawet jak by bylo i mial bym benzynowe auto to bym sie nie zdecydowal, za duzo zachodu i to taki polsrodek, wole diesla, a jak bym mial jeszcze oszczednego to wogole bylo by super

Nigdy w życiu nie założe gazu!!!! Widziałem nie jeden silnik "zagazowany" i jak widziałem i słyszałem jak to jeździ to lepiej odpuścić. Poza tym ciężko jest znajść dobrego specjaliste co gaz na wielopunkcie dobrze założy. Przeważnie nie przyznają się że nie będzie ok. Żadziej że to spowoduje szybkie zużycie silnika. Jeszcze trzeba dodać że z gazem moc maleje czyli dla zdławionych silników to wogóle masakra. Wole płacić trochę więcej (albo delikatniej wciskać gaz) niż mieć pozorną oszczędność z instalacją gazową. Zresztą nie sztuką jest przejechać 120 km za 20 zł na gazie lecz zrobić 140km na 6l benzyny przy 75KM

Jak ktoś gdzieś pisał w jakimś temacie:
Gaz jest do zapalniczek a nie do auta

Ciekawe, czy ktoś z tak ostro piszących, że gaz to zło miał kiedyś zagazowane auto

Ja jeździłem samochodem z gazem jeśli ktoś mi powie że nie słabnie to czemu więcej gazu zje niż benzyny?? Jeśli jest takie dobre to czemu w każdym samochodzie seryjnie nie ma instalacji gazowej?? Tylko niektóre mają i są to pojazdy niszowe. Zresztą pozorne to jest oszczędzanie. Jeśli ktoś jest oszczędny to kupuje diesla. Jeśli komuś zależy bardziej na frajdzie to benzyna. A jeśli komuś zależy na pozornej oszczędności to wybierze gaz.

Jeździłem samochodem z instalacją gazową. Chwaliłem sobie gaz...ze wzgledu na koszty podróży. W moim Punto MkI miałem taką zwykła instalację gazową....nie była awaryjna a jedyne nieszczescie jaki mi sie przytrtafiło to przy 140 tys km zawór sie wypalił jeden...ale mimo wszystko byłem zadowolony.
Co do GP. Zastanawiam sie własnie czy nie załozyć instalacji gazowej. W roku przejeżdzam koło 25000 km. Po 2 latach jazdy instalacja by sie zwróciła (w wariancie najdroższym). Narazie sie zastanawiam. Niestety nie pewna jest cena gazu bo nie wiadomo czy bedzie wzrost akcyzy czy tez nie wiadomo. W zasadzie to mnie tylko hamuje

Bo gaz jest po prostu mniej efektywnym paliwem niż benzyna stąd większe jego zapotrzebowanie i spadek mocy.
Co do aut seryjnych, to ostatnio np Renault oferuje Megankę z fabryczna instalacja gazową Kiedyś Pug oferował takie 406. Z tego co pamiętam, to i DU oferowało montowane w fabryce instalacje gazowe do Lanosów. Te trzy przykłady, to chyba nie są auta niszowe.
Apropo nisz, to słyszał ktoś o Bentleyu królowej Anglii zasilanym LPG, albo sportowych bristolach właśnie z zasilaniem LPG
Gaz nie jest pozorną oszczędnością - mi w ubiegłym roku przy przebiegu 24 000 km gaz dał oszczędność na poziomie 1200 zł w stosunku do benzyny (realna oszczędnoiść liczona co do grosza włącznie z uwzględnieniem większych kosztów przeglądu auta itp.), a to tylko Punto z małą pojemnością. No i przy gazie nie muszę jeździć kapeluszniczo w porównaniu do prób oszczędnej jazdy na benzynie
Dalej nie przemawia

NIE,mialem lpg w PII sekwencje.Nic sie z nia nie dzialo,tylko lalem i jezdzilem.W rok mi sie wrocilo zainstalowanie gazu i auto poszlo do zyda.Dlaczego ? Oszczednosci pozorne,wiecej sie placi za przeglad,czestsze wymiany swiec,kabli WN,ponoc oleju.W miescie zadnej roznicy na mocy,na trasie porazka na maxa.Na Chorwackiej autostradzie,przed tym dlugim tunelem,pod gorke to juz na trzecim biegu jechalem...Fakt,ze autko bylo dopchane w bagazniku i trzy osoby,ale to bylo v16 80 KM.Dla mnie gaz to nieporozumienie,nigdy wiecej,a co by bylo,jakby mi cos nawalalo...Dlatego po wakacjach w 2006 roku sprzedalem zagazowanego Puntka II,przepraszam "zepsutego" i kupilem GP diesla i jestem heppy !!!

Na dodatek wlew gazu jest obok wlewu benzyny - pod jedną klapką, a w zestawie wskaźników są kontrolki od instalacji gazowej, wmieszane w standardowe.

Nie, nie opłacalne przy moich małych przebiegach tym bardziej w moim hmm HGT siedzi oszczędny silniczek 1.2 16V który spala mi średnio 7,5 l / 100

No to dokladnie tak jak ja . A gdybym mogl to bym musial dobrze przeliczyc czy by mi sie to oplacilo.

[ Dodano: 23 Mar 2007 10:34 ]


Poniewaz gaz jest mniej kaloryczny od benzyny i dlatego musi byc go wiecej spalone zeby uzyskac taki sam efekt. A co do nowych aut zasilanych lpg to jest ich coraz wiecej co prawda sa one drozsze ale na zachodzie gaz jest glownie dla osob chcacych jezdzic bardziej ekologicznie a nie ekonomicznie.

pozdrawiam
maximiliantg