Witam
Potrzebują wreszcie kupić jakąś myjkę bo zbieram się zbieram i zebrać nie mogę.
Mam więc dylemat w tym temacie.
Wiem, że wszytskie (chyba) opcje ekonomiczne mają plastikowe pompy. Nie napawa mnie to optymizmem ale trudno, może wytrzyma. Ponoć również myjka powinna walić cisnieniem na poziomie 100 barów (roboczym) i mieć wydajność z 400l/h.
W zasadzie myjkę potrzebuje do umycia raz na czas płytek na schodach i balkonie, kostki brukowej, okazjonalnie przy jakieś brudniej pracy do umycia podjazdu no i do samochodu. To w sumie oznacza, że nie napracuje się wiele. Nie wiem czy zbierze się 1h na miesiąc.
No i teraz tak. Wczesniej celowałem w Karchera K2 z car kitem. Takie cuś ->
http://allegro.pl/myjka-cisnieniowa-kar ... 10077.html za 300zł. Jak widać 1400W, 360l/h i 80bar robocze max 110 (na papierze).
No ale jest promo w Lidlu od Soboty. Byłem widziałem na 1h ze 3 ludzia kupiło

->
http://fanlidla.pl/gazetka/2012.08.04.s ... isnieniowa (taki link bo ze strony Lidla już znikło).
1450W, 400l/h , 70bar robocze max 100 (na papierze).
No i tak. Parametrowo niby podobne, na papierze różnica 10 barów. Obie zapewne są słabe ale nie oczekuję od tego wiele, żeby myło lepiej od węża ogrodowego po prostu

Pytanie czy oszczędzać te 100zł czy lepiej sobie darować (Lidl daje 3 lata gwar).