Witam.
Przeglądając Forum stwierdziłem, ze jest sporo postów o różnych przeróbkach min obniżenie zawieszenia.
A ja bym chciał poruszyć temat lekkiego podniesienia samochodu a przede wszystkim zmiękczenia zawieszenia.
Czy za to odpowiedzialne są sprężyny czy raczej amorki?
Pamiętam w moim pierwszym Punto jak mi się wylały przednie amorki to autko tak pięknie bujało przodem jak stara, dobra kanapa :-p
Wiadomo że tak się jeździć nie da ale było fajnie.
Ale ad rem:
Jeśli chodzi o podniesienie nieznaczne tyłu to spotkałem się z opinią, że można zastosować sprężyny od Bravy/Bravo i wejda bez przycinania.
Ale jeśli za miękkość jazdy odpowiadają amorki to jak poznać które są twardsze a które bardziej miękkie?
Jest to na nich jakoś oznaczone?
W Clio - też przecież niedużym i lekkim autku - komfort jazdy był o niebo lepszy niż w Kropku. Nierównośći w jezdni wybierało zawieszenie a nie całe auto jak tutaj. Dzisiaj troche pojeździłem po Łodzi i czasami nawet płyta CD w radiu przeskakiwała przy jeżdzie po ulicy w śródmieściu.

W Punto II zawieszenie i tak jest stosunkowo miękkie, następcy w postaci GP czy Evo mają zdecydowanie sztywniej zestrojone zawieszenie. Nie wiem czy jest sens psucie tego co masz obecnie i zamienianie tego na bujaną kanapę ( moim zdaniem tracisz na prowadzeniu i jednocześnie na bezpieczeństwie ) Też jeżdżę po Łodzi i staram sie omijać dziury, a tego czego się nie da to redukcja i powolutku przejeżdżamy a z tyłu niech trąbią
Swoją drogą jeśli mówisz ze nierówności wybierało całe auto a nie zawieszenie to może bardziej można by tutaj kwestionować sprawność twojego zawieszenia.

Hm.... to może by trzeba podjechać gdzieś na szarpaki i obejrzenie od spodu sprężyn i amorków?

Maarkiz, raczej to dobra droga, pojedź na ścieżkę diagnostyczną niech Ci sprawdzą, u mnie na skp takie badanie kosztuje 20 zł i całe zawieszenie Ci przetrzepią

Weź też pod uwagę że masz kawał żeliwa pod maską, więc zawias musi być odpowiednio twardszy niż w innych Kropkach. Auto dopiero co kupione? Może poprzedni właściciel władował nowe sprężyny i amory dlatego jest tak sztywno? Co do podniesienia tyłu to myślę, że wsadzenie sprężyn od Van'a powinno załatwić temat, choć ma to sens tylko i wyłącznie jeśli auto wygląda jakby miało trzeć tyłkiem po asfalcie. Może za twarde gumy były dane pod amortyzator? Zamienniki zazwyczaj są twardsze i wyższe, może tu siedzi problem, bo podobnie miałem w Seicento - ktoś sprytny wsadził mi znacznie wyższe i twardsze odboje, w efekcie układ kół z przody był w literę V, a tył zrobił się w A.

Dzisiaj wracając ze sklepu wszedłem do najbliższej stacji diagnostycznej zapytac o taka przyjemnośc sprawdzenia amorków na szarpakach i obejrzenia spodu a szef - widac, ze bardzo się nudzi bo rozwiązywał krzyżówkę - powiedział: Wjeżdzaj pan za free to sprawdzimy.
Więc grzech nie skorzystać i jutro z rana podjadę.
Tak więc mam nadzieję, że jutro wszystko będzie wiadomo

[ Dodano: 19 Lip 2018 14:09 ]

No byłem.
Przednie amorki 87% i 85% a tylne 84% i 82% czyli wsszystko ok.
Pan wszedł też do kanału, wszystko obejrzał, poświecił latareczką i stwierdził, że wszystko gra.
I to wszystko za friko
Tak więc jeśli chodzi i bardziej miękkie i wyższe sprężyny oraz bardziej miękkie amorki to dopiero przy najbliższej naprawie.
Temat do zamknięcia.

Chłopie, no to masz nowy zawias. Jeździj i z czasem sam się uklepie.