Witam,
tak jak w temacie, w zbiorniczku wyrównawczym płynu chłodzącego na sciankach mam czarną sadzę i kropelki jakby wody na górnej sciance, tak jak widać na zdjęciach.
Ta sadza i te kropelki nie pojawiły sie nagle, to sie tak zaczeło pojawiac przeszło od roku, ale jakoś nie przykładałem do tego uwagi, dopiero niedawno cos mnie tknęło, żeby sie tym zainteresować

Płyn chłodniczy nie jest juz pierwszej świeżości, na pewno nie był wymieniany 4 lata, ok. 3 lata temu dolałem troche borygo, by uzupełnić stan, nic nie wycieka, poziom jaki był od tamtego czasu, taki jest nadal. Zamówiłem glikometr taki wskazówkowy zwykły na allegro do pomiaru temp zamarzania i wrzenia płynu, na dniach jak przyjdzie to dokonam pomiaru.
Jak myslicie, to normalne przy starym płynie czy możliwe ze jest jakiś przeciek, nieszczelnosc?

P.S. pod korkiem nie mam żadnego serka ani masła, płyn jest czysty bez jakichkolwiek plam oleju czy coś.
Załącznik:
IMG_20190207_162308.jpg [ 56.19 KiB | Obejrzany 3952 razy ]
Załącznik:
IMG_20190207_162256.jpg [ 61.5 KiB | Obejrzany 3952 razy ]