Freshu08 napisał(a):
Natomiast urwał mi się wówczas krócieć podciśnienia (z obudowy filtra powietrza) i w tej chwili jeżdżę z wężykiem wiszącym luzem - czy to może być przyczyną?
A zgadnij...

Tak, może. To typowy powód w Grande. System odmy składa się z 2 wężyków, gruby i chudy. Oba mają być sprawne i na miejscu. Koniec tematu.
Dalsze przyczyny, to oczywiście wycieki oleju - czy raczyłeś się schylić pod własne auto i popatrzeć, czy nie ma wycieków?
Poza tym, czy odróżniasz zapachy? Spaliny, palony olej silnikowy, albo przekładniowy, mają zupełnie inny charakter. Ciężko pomylić, raczej.
Olej (z silnika lub z półośki) może kapać na wydech, dlatego czuć dopiero na gorąco. Jeśli w trakcie jazdy też jest smród, to raczej coś pod maską będzie (odma, pokrywa zaworów, jakiś simmering).
Sam wydech też może być nieszczelny (i nie "zawsze", tylko np. na gorąco, albo tylko na zimno), najczęściej właśnie z przodu pojazdu (kolektor - a szpilki lubią czasem się luzować w tych Fiatach, dalej flansza łącząca katalizator z dolną rurą, na koniec łącznik elastyczny - plecionka/harmonijka, czyli typowy element wymienny w układzie, oprócz tłumika).
Jest zima (najmocniejsza od lat - a raczej normalna). "Majonez" ma prawo się generować w dolocie, odmie, na przepustnicy. Na krótkich odcinkach (w zimie to oznacza dystans poniżej 10 km) wyjątkowo dużo może być. Odmę w tych samochodach trzeba czyścić 1-2 razy do roku.