Witam serdecznie Forumowiczów.

Wspomnę na początku że przeszukiwałem forum w celu znalezienia podobnego przypadku jak mój ale niestety nie znalazłem.

Wstępnie zaczęło się jak niegdyś, nagły skok obrotów, dławienie, gaśnięcie silnika - diagnoza, zapchany filtr paliwa. Prognoza, wymiana na nowy, spuszczenie paliwa i zalanie nowym, 'świeżym', ale to nie wszystko. Tym razem po wymianie nie ma efektów, nie jest ani trochę lepiej, baaa, gorzej, pompa paliwa przy przekręceniu stacyjniaka popiskuje, to normalne by po chwili ucichnąć, ale po odpaleniu silnika piszczy w niebo głosy, przy niskich obrotach nic się nie dzieje, no może od czasu do czasu podskoczy, poszarpie, spadnie.... Inaczej to wygląda przy 'przygazowaniu', wariuje! Nowy filtr nic nie dał, czy to więc wina pompy? Przetarta, uszkodzona? Proszę o porady, jeśli konieczna będzie wymiana /kompletnej bądź samej pompki/ liczę na małą pomoc, nie wygląda to na proste zadanie, choć może się mylę, ale mile widziane wskazówki postępowania za co z góry serdecznie dziękuję.

Fiat Punto 1.1 /55/ 1995

Pozdrawiam

punto niestety nie ma cichej pompy paliwa , szczegolnie pod wplywem starosci juz daje wieszy halas , twoje objawy to niekoniecznie pompa ,lecz nie wykluczone... ogolnie ja bym pojechal najpierw na examinera zobaczyc co sie dzieje

btw co to znaczy wariuje przy przegazowaniu ?

...w miarę wciskania pedału gazu obroty wcale tak jednostajnie nie wzrastają, praca silnika to wzmaga się, to spada, dość często do wygaśnięcia...

Czyściłeś kosz w którym znajduje się pompa paliwa? miałem tak samo pompa strasznie piszczała bo było zabrudzone sito w koszu. Sprawdź styki kostki co wchodzi do kosza czy nie są zabrudzone. A najlepszym przypadku pompa wysiadła i nic nie zrobisz poza wymianą na nową.

mariano italiano <-- zrobiłem jak napisałeś, i co ciekawe, działa. Poniżej fotki jak wyglądała pompa i generalne czyszczenie baku, no bo nie miałem zbyt ciekawej miny po demontażu.... I ciągle jeszcze czuć benzynę... ;p