Hej mam pytanie? Dlaczego podczas jazdy jak używa się świateł i radia lub innych odbiorników prądu, to ponoć zwiększa się zurzycie paliwa? Przecież i tak alternatro cały czas chodzi i ładuje akumulator. No to skąd to zwiększone zużycie? Ponadto, jak się jedzie w trasie, albo na autostradzie i cały czas utrzymuje wmiarę stałą prędkość, to niby z czego ma wynikać to zwiększone zużycie.

Nie wiem czy w dobrym miejscu zamieszczam to pytanie na tym formu, ale od dawna bardzo mnie to zastanawia.

Pozdrawiam

Owszem, alternator cały czas chodzi, ale jak jest większy pobór prądu przez odbiorniki to alternator jest bardziej obciążony, a co za tym idzie bardziej obciążony silnik. Stąd większe zużycie paliwa.
Czy według Ciebie samochód jadący 100 km/h z pięcioma osobami w środku spali tyle samo paliwa w ciągu godziny co samochód postawiony na kołkach w którym koła też będą się kręcić z prędkością 100km/h???
Przecież silnik i tak się kręci z tą samą prędkością!!!
Trochę się rozpisałem, ale to Ci pomoże zrozumieć ską się bierze większe spalanie. W fordzie probe komputer podawał mi przy włączonych światłach 0,8l na godzinę większe zużycie paliwa.

Dzieki za odp, ale jakoś mnie nie przekonuje.
Jak jade sobie trasą i mam te 100 k/h to mam jakieś 2700 obr czy mam włączone radio czy nie, więc nie rozumiem dlaczego ma więcej spalać silnik. Ja na prawdę nie zauważam, abym musiał utrzymywać wyższe obroty przy danej prędkości, jak mam włączone radio i światła.
Moim zdaniem, tylko w mieście można mieć większe spalanie w takiej sytuacji, gdy często się stoi i wtedy silnik może pracować na wyższych obrotach (chociaż osobiście tego nie zauważyłem - ale może obrotomierz jest niedokładny).

A od kiedy spalanie zależy tylko od prędkości obrotowej silnika?!? KOlejny przykład:
Jedziesz pod górę z prędkością 50 km/h.
A teraz jedziesz w górki z prędkością 50 km/h na biegu. Jak myślisz w obu przypadkach będziesz miał to samo spalanie?

Pozdrawiam, Artur

Ok zgoda, utrzymywanie takich samych oborotów pewnie w różnych warunkach drogowych zmusza silnik do różnego zużycia paliwa. To jest jasne i z tym się zagadzam.

Chodzi mi o to, że skoro podczas jazdy alternator i tak cały czas chodzi i ładuje akumulator, to w jaki sposób właczenie świateł czy radia może zwiększyć zucycie paliwa? Przecież przez włączenie odbiornika prądu nie zwiększa się obciązęnia silnika, bo on i tak cały czas napędza alternator. Obroty też się nie zwiększają, bo cały czas utrzymuję takie same. Wobec tego nie rozumiem, jak właczenie jakiegoś odbiornika prądu może zwiększyć zużycie paliwa, na jakiej zasadzie to działa, bo dla mnie te wyjaśnienia są nie logiczne

mam propozycje, uruchom silnik i stojąc włącz sobie światła długie, radio, ogrzewanie szyby, przeciwmgielne, stop etc i posłuchaj co się dzieje z silnikiem...
obroty na moment spadają i silnik jest bardziej obciążany, a co za tym idzie zuzywa więcej paliwa

Widzę, że nikt nie potrafi mi udzielić jakiejś sensownej odpowiedzi. Widać moje pytanie przerosło forumowiczów. Szkoda...

Sensowne odpowiedzi już tu padły. Poczytaj książki, może one cię przekonają. Jeśli nie rozumiesz, że do wytworzenia energii elektrycznej potrzebna jest energiia (w przypadku samochodu z paliwa) to przestań płacić rachunki za prąd, bo czy świecisz w domu światło czy nie to i tak wirnik generatora w elektrowni się kręci.
PS. Zadałeś pytanie, chcieliśmy ci pomóc, a to, że nie rozumiesz praw fizyki to nie oznacza, że pytanie przerosło forumowiczów.

Nie no, przeginasz kolego
Przeciez masz podane na kilku przykładach: alternator "i tak" kręci cały czas, tu masz racje, ale przeciez energia na zasilenie radia czy tez swiatel tez skądś musi się wziac, prawda? Skąds- czyli wlasnie z pracy alternatora. Wniosek - żeby auto utrzymało dotychczasową predkosc (obroty) , a takze zebys widzial gdzie jedziesz (swiatla) i slyszal cos poza silnikiem (radio) alternator musi wygenerowac wiecej energii, co juz w prostym efekcie prowadzi do wzrostu spalania, przeciez to jest proste

Skoro nie znasz podstaw działania altetnatora/prądnicy, to niestety musisz przyjąć na wiarę: im większy pobór prądu z alternartora, tym trudniej nim kręcić i obciążenie silnika większe.

Pozdrawiam, Artur Olech

Dopiero Artuch Olech trafił w sedno mojego pytania, chociaż też nie w pełni udzielił mi odpowiedzi.

Wcześniej nie uzyskałem satysfakcjonującej odpowiedzi, moi drodzy ignoranci. Gdyby ktoś napisał, że po prostu gdy wzrasta pobór prądu to altarnator stawia większy opór przy obracaniu się, bo coś tam (właśnie o to "coś tam" mi chodziło - chociaż w małym zarysie, żeby ktoś opisał na jakiej zasadzie to się dzieje, bez wdawania się w szczegóły, może z odwołaniem do literatury po dalsze wyjaśnienia), to bym podziękował i byłbym w pełni ustasyfakcjonowany.

Natomiast dyletanctwo odpowiedzi w stylu:

lub


świadczy o zupełnym niezrozumieniu zadawanego przeze mnie pytania, które przecież usilnie starałem sie doprecowywać, no i chyba dużej dawce ignorancji.

Moim zdaniem, jak się czegoś samemu nie rozumie, to nie powinno się wprowadzać innych w błąd, moi szanoni, przemądrzali koledzy.

o, ubodło warszawke...
nie ubliżając nikomu: ale ludzie tam mieszkają... żal.

Proponuje koledze powrót do szkoły podstawowej tam już są w programie nauczania zarysy elektrotechniki. Można się dużo nauczyć jak się chce.

Patrząc na baaardzo wyczerpujące wyjaśnienia Twoich przedmówców, nie tylko jak powinienem tam trafić.

buladag, jak, Wtwgplt: koniec takiego docinania sobie, bo polecą osty!

Przez zwiększony pobór prądu bardziej obciążony jest alternator. Alternator napędzany jest dzięki pracy silnika. Np. w stojącym w miejscu samochodzie silnik ma 1 000 obrotów , włączasz wszystkie odbiorniki prądu, pobór prądu się zwiększa, alternator jest bardziej obciążony, silnik ma ciężej i musi zwiększyć dawkę paliwa, aby utrzymać dalej te 1 000 obrotów. Stąd bierze się większe zużycie paliwa. <---- To tak na chłopski rozum.



Proponuje zamknięcie tematu, ponieważ wszelkie możliwe odpowiedzi zostały już udzielone.

Pozdrawiam.