MAm maly albo wiekszy problem, jeszcze w sumie nie wiem , ale zagadkowa sprawa.Otoz wczoraj gdy jechalem wieczorem kropkiem wolno "bujajac" przez miasto ( obr. do 2000rpm) zaczela mi temperatura dazyc do gory co mnie zaniepokoilo okropnie,przyspieszylem i temp. unprmowala sie.Na poczatku myslalem ze jest malo plynu w chlodnicy ,ale odczekalem do rana i popatrzylem do zbiorniczka i jest do kreseczki maxymalnej wiec ciecz jest ok.,malo tego ,pomyslalem takze ze moze jakims dziwnym trafem zapowietrzyl sie uklad ,wiec na noc odkrecilem odpowietrznik w chlodnicy i w razie czego pecherzyki powietrza same sie ulotnily z biegiem czasu....narazie jest spokuj ,ale temp.dziwnie skacze na dol a potem normuje sie i tak pare razy.Czy mial moze ktos juz taki przypadek?Moze termostat cos szwankuje hmmm...

90%

Jaki jest koszt nowego?

31zł, opaska 1zł

[ Dodano: 22 Lip 2008 15:53 ]
http://fiatpunto.com.pl/topic6421.html Nie musi być to właśnie on, ale ja bym od tego zaczął.

Dzieki za info

A wentylator załącza się normalnie? NIe chce cię starraszy ale umniew podobne objawy skończyły się robieniem UPG...

Sądzę, że jest małe prawdopodobieństwo że to termostat. Raczej by się nie otwierał albo nie zamykał a nie na przemian otwierał i zamykał w krótkim odstępie czasu on jak się otworzy to tak zostaje zanim silnik nie ostygnie(fizyka - zjawisko rozszerzalności cieplnej). Jak jest popsuty to najczęściej nie reaguje na temp. płynu chłodniczego w ogóle. Zacząłbym od sprawdzenia wentylatora a jeśli działa to może być wina wcześniej wspomnianej uszczelki pod głowicą. Sprawdź kolor oleju, czy wężę szybko robią się twarde i przede wszystkim czy temperatura osiąga poziom szybciej niż zwykle to powinno być pomocne w postawieniu diagnozy.

A wiec wentylator normalnie sie zalacza ,i wtedy jak mi sie tak stalo , to caly czas hulal ,dopoki nie ostudzilem go pedem powietrza...Silnik lapie normalnie temperature ,kolor oleju jest normalny i jego poziom jest taki jak byl ....hmmmm

Z tych tańszych rzeczy to albo termostat albo czujnik temp...
Ja bym zaczął od wymiany termostatu, a jak głowice będzie sie podnosić to i tak przy okazji by się termostat zrobiło więc tak czy siak, wolałbym spróbować termostat

[ Dodano: 23 Lip 2008 15:21 ]

Swój zepsuty wrzuciłem do garnka i gotować zacząłem I...? otwierał się zamykać też się zamykał, a mimo wszystko po zmianie silnik się szybciej grzał a nie tak jak wcześniej... (światła stoję temp jest ok, ruszam to o 2-3 kreseczki spada... i się podniesie spowrotem może o jedną a na następnych swiatłach wraca do 1/2 skali)

Właśnie przyjechałem z miast a tak samo mi sie dzialo ,wiec stawiam na termostat.Kurcze strasznie leje u mnie ,wiec dzis lipa czym kolwiek a garazu niestety nie posiadam

[ Dodano: 27 Lip 2008 09:59 ]
Panowei i Panie a wiec tak.....wczoraj jak wracałem z pracy znów sytuacja sie powtórzyła i już mnie za przeproszeniem coś trafiło.Postanowiłem że tak to nie może być i na sytuacje obecną mogłem tylko sie pobawić w odpowietrzanie układu gdyż nie miałem żadnych części ...Odkręciłem odpowietrzniki ,korek od zbiorniczka wyrównawczego i zapaliłem silnik patrząc co sie dzieje ale oczywiście po uprzednim ostudzeniu silnika..Patrze a tu dosyć duże pęcherzyki powietrza sie wydostają co świadczy o powietrzu w układzie...Ale zastanawiał mnie fakt skąd sie wziął i nie znalazłem żadnego przedostania sie do układu ,bo byłoby mokro w jakimś miejscu a poza tym ubywałoby płynu a tu nic....Kropek ma LPG i wpadła mi myśł ,że wszystko leży w reduktorze ,już ma dosyć dużo przejechane ten reduktor a z tego co mi wiadomo to reduktory mają jakieś swoje granice przebiegu...Gaz był założony w 2005 roku i był Kropuś samochodem "L"-ki więc troche gaz ma przejechane....Jedynym powodem mi to wpada w głowe , bo po tym wczorajszym zabiegu pomogło i już jak narazie jest spoko

gaz tu nic nie zmienia - zapowietrzony układ owszem ma