|
Obecny czas: 16 Cze 2025, 14:06
|
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy
|
Strona 1 z 1
|
[ 24 posty(ów) ] |
|
Autor |
Wiadomość |
tamias |
#197728 Wysłany:
09 Gru 2008, 16:19; Temat postu: Nasilające się problemy z elektryką |
|
 |
Sympatyk kropek |
Rejestracja: 15 Sty 2008, Posty: 29
|
Witam i proszę o małą diagnozę
Od jakiegoś czasu dzieje się tak, że czasami nie da sie zapalic samochodu za pierwszym razem. Rozrusznik wyda dzwiek jakby zaskakiwal i nie mogl zakrecic silnikiem, dmuchawa dziala nadal, kontrolki nie przygasaja wiec chyba nie akumulator. Zwlaszcza, ze za drugim razem odpala zawsze.
Druga rzecz - czasami jak wlaczam kierunkowskaz to mi światła przygasają
A przed godziną to juz mnie tak zaskoczył, że aż wjechałem na chodnik  - Odpaliłem go, ruszam, wyjechałem na drogę i nagle wyłączyło się wspomaganie kierownicy. Nie spodziewalem sie tego wogole i nie dalem rady wykrecic, tak mnie to zaskoczylo. Na szczescie nic sie nie stalo. Odjechalem kawalek, zgaslem go, zapalilem ponownie i wszystko bylo ok, wspomaganie znowu dzialalo. W momencie kiedy sie wylaczylo jakos tak dziwnie mi kierownica szarpnelo (ale moze to tylko takie wrazenie bo nagle zaczela dzialac strasznie ciezko) i swiecila sie czerwona kontrolka od wspomagania i city nie dalo sie wylaczyc (zazwyczaj jezdze na city).
Fatalnie bez wspomagania jezdzi... Moim starym kadettem bez wspomagania, ze sportowa kierownica i kolami 15'' szlo mi latwiej
Jesli to cos pomoze to troche danych:
Punto 1,2 8V rocznik 2000
Czy to sa oddzielne problemy czy moze jedna rzecz pada i odpowiada za nie wszystkie? Nie chce za duzo do niego dokladac bo na przelomie marzec/kwiecien mam w planie zmienic samochod...
|
|
Góra |
|
 |
|
|
Kufell |
#197764 Wysłany:
09 Gru 2008, 19:02; Temat postu: Re: Nasilające się problemy z elektryką |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Krzysiek
Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: SX
Województwo: łódzkie [E]
Miejscowość: Łódź Rejestracja: 06 Wrz 2008, Posty: 578 Pomógł: 3
|
tamias napisał(a): (zazwyczaj jezdze na city). Fatalnie bez wspomagania jezdzi... Moim starym kadettem bez wspomagania, ze sportowa kierownica i kolami 15'' szlo mi latwiej 
 Jeżeli zazwyczaj jeździsz na włączonym city to nie dziwię się, że po pewnym czasie wystąpił taki problem. To wspomaganie raczej do parkowania i manewrów na parkingu a nie do normalnej jazdy po mieście. Dla mnie to dość dziwne, bo mi osobiście głupio by było jeździć na city. Ale to taka mała dygresja mała z mojej strony. Najlepszym rozwiązaniem w tym wypadku chyba by było podpięcie go pod kompa (50 zł) przy założeniu, że jesteś pewien winy leżącej po stronie elektryki. Ja bym zwrócił uwagę na rozrusznik, a co do świateł to czy z akumulatorem wszystko jest ok?
_________________
Piszę poprawnie po polsku.
|
|
Góra |
|
 |
buladag |
#197767 Wysłany:
09 Gru 2008, 19:09; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;) Rejestracja: 08 Sie 2007, Posty: 9203 Pomógł: 40
|
tamias napisał(a): Od jakiegoś czasu dzieje się tak, że czasami nie da sie zapalic samochodu za pierwszym razem. Rozrusznik wyda dzwiek jakby zaskakiwal i nie mogl zakrecic silnikiem, dmuchawa dziala nadal, kontrolki nie przygasaja wiec chyba nie akumulator.
mam coś podobnego czasami. Aku jest na 100% ok, odpalam i jest takie coś jakby rozrusznik troche zakręcił, nagle taki mały zwis, i kręci dalej i autko odpala ok,
_________________ Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html
|
|
Góra |
|
 |
Lupus |
#197816 Wysłany:
09 Gru 2008, 21:27; Temat postu: Re: Nasilające się problemy z elektryką |
|
 |
Puntoświr |
 |
Samochód: Punto II 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Van
Województwo: łódzkie [E]
Miejscowość: Pabianice Rejestracja: 29 Maj 2007, Posty: 536
|
tamias napisał(a): Witam i proszę o małą diagnozę  Od jakiegoś czasu dzieje się tak, że czasami nie da sie zapalic samochodu za pierwszym razem. Rozrusznik wyda dzwiek jakby zaskakiwal i nie mogl zakrecic silnikiem, dmuchawa dziala nadal, kontrolki nie przygasaja wiec chyba nie akumulator. Zwlaszcza, ze za drugim razem odpala zawsze. Druga rzecz - czasami jak wlaczam kierunkowskaz to mi światła przygasają A przed godziną to juz mnie tak zaskoczył, że aż wjechałem na chodnik  - Odpaliłem go, ruszam, wyjechałem na drogę i nagle wyłączyło się wspomaganie kierownicy. Nie spodziewalem sie tego wogole i nie dalem rady wykrecic, tak mnie to zaskoczylo. Na szczescie nic sie nie stalo. Odjechalem kawalek, zgaslem go, zapalilem ponownie i wszystko bylo ok, wspomaganie znowu dzialalo. W momencie kiedy sie wylaczylo jakos tak dziwnie mi kierownica szarpnelo (ale moze to tylko takie wrazenie bo nagle zaczela dzialac strasznie ciezko) i swiecila sie czerwona kontrolka od wspomagania i city nie dalo sie wylaczyc (zazwyczaj jezdze na city). Fatalnie bez wspomagania jezdzi... Moim starym kadettem bez wspomagania, ze sportowa kierownica i kolami 15'' szlo mi latwiej  Jesli to cos pomoze to troche danych: Punto 1,2 8V rocznik 2000 Czy to sa oddzielne problemy czy moze jedna rzecz pada i odpowiada za nie wszystkie? Nie chce za duzo do niego dokladac bo na przelomie marzec/kwiecien mam w planie zmienic samochod... W rozruszniku najprawdopodobniej kończy się elektromagnes Mi jak włączałem migacze czasem na moment gasło podświetlanie zegarów, pomogła wymiana przełącznika zespolonego A co do wspomagania, to może się kończyć. [ Dodano: 09 Gru 2008 19:27 ]Kufell napisał(a): tamias napisał(a): (zazwyczaj jezdze na city). Fatalnie bez wspomagania jezdzi... Moim starym kadettem bez wspomagania, ze sportowa kierownica i kolami 15'' szlo mi latwiej   Jeżeli zazwyczaj jeździsz na włączonym city to nie dziwię się, że po pewnym czasie wystąpił taki problem. To wspomaganie raczej do parkowania i manewrów na parkingu a nie do normalnej jazdy po mieście. Dla mnie to dość dziwne, bo mi osobiście głupio by było jeździć na city. Ale to taka mała dygresja mała z mojej strony. Najlepszym rozwiązaniem w tym wypadku chyba by było podpięcie go pod kompa (50 zł) przy założeniu, że jesteś pewien winy leżącej po stronie elektryki. Ja bym zwrócił uwagę na rozrusznik, a co do świateł to czy z akumulatorem wszystko jest ok?
Ja mam zawsze włączone i takie babole nie wyskakują. A nie wiem czy wiesz że city automatycznie dezaktywuje się po przekroczeniu z tego co pamiętam 50 km/h.
_________________ Tu był podpis
Ostatnio edytowany przez Lupus, 09 Gru 2008, 22:11, edytowano w sumie 1 raz
|
|
Góra |
|
 |
jadak |
#197820 Wysłany:
09 Gru 2008, 21:31; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Miejscowość: Warszawa - Gocław Rejestracja: 26 Gru 2007, Posty: 444
|
obawiam się, że bez podpięcia pod examiner się nie obędzie...
_________________ MKII 1.2 8v SX 2001r + LPG
"Wolę pchać swoje Punto niż jeździć Volkswagenem"
|
|
Góra |
|
 |
Kufell |
#197830 Wysłany:
09 Gru 2008, 21:57; Temat postu: Re: Nasilające się problemy z elektryką |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Krzysiek
Samochód: Punto II 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: SX
Województwo: łódzkie [E]
Miejscowość: Łódź Rejestracja: 06 Wrz 2008, Posty: 578 Pomógł: 3
|
Lupus napisał(a): A nie wiem czy wiesz że city automatycznie dezaktywuje się po przekroczeniu z tego co pamiętam 50 km/h.
Nie wiedziałem ale, tak czy inaczej za lekko jak dla mnie chodzi kierownica na City co innego jak się spieszę a miejsce do parkowania takie sobie to się dopiero przydaje. 
_________________
Piszę poprawnie po polsku.
|
|
Góra |
|
 |
mrider |
#197832 Wysłany:
09 Gru 2008, 22:04; Temat postu: |
|
|
1. Jeśli rozrusznik cyka zamiast kręcić to trzeba sprawdzić styk tego cieniutkiego kabelka dochodzącego do rozrusznika. To jest sterowanie i zazwyczaj na styku śniedzieje.
2. Brak masy, zawilgocenie wiązki, zwarcie, przełącznik zespolony, słaby akumulator, słabe ładowanie itp. Dużo rzeczy może powodować taki stan. Na początek sprawdź kostki na błotniku kierowcy, wyczyść styki w kostkach i wszystkich lampach. Potem przeczyść styki akumulatora i alternatora lub sprawdź ładowanie. Powinno być ok 14v tak z grubsza.
3. Albo jest słaby/niedoładowany akumulator albo zdycha wspomaganie.
|
|
Góra |
|
 |
tamias |
#197932 Wysłany:
10 Gru 2008, 03:21; Temat postu: |
|
 |
Sympatyk kropek |
Rejestracja: 15 Sty 2008, Posty: 29
|
Dziękuję za tyle odpowiedzi, juz moge zaczac cos sprawdzac
Chcialem tez jedna rzecz skorygowac - dzisiaj znowu nie odpalil za pierwszym razem i jednak dmuchawa bardzo zwolnila (mam ja zawsze wlaczana na niskiej predkosci zeby szyby nie parowaly)
Co do stale wlaczonego city to w sumie jest to taki maly eksperyment:
auto lekko sciagalo na lewa strone. Zbierznosc sprawdzana i jest super, luzy sprawdzane i sa w normie; auto niedawno przeszlo legalny przeglad. Mechanik zasugerowal, ze moze to byc wina elektrycznego wspomagania. Zazwyczaj jezdzilem na wylaczonym. Mam jednak wrazenie, ze jak jest wlaczone to nie sciaga prawie wcale. Dlatego jezdzilem na wlaczonym przez pewien czas i sie przyzwyczailem jakos (ale i tak uwazam, ze bredzil ten mechanik; na niektorych drogach nie sciaga, moze to kwestia nachylenia jezdni ;P )
Co do ciezkiego krecenia kierownica bez wspomagania to chodzilo mi tylko o moment w ktorym przestalo dzialac calkowicie. Na wylaczonym City ale dzialajacym wspomaganiu jest ok.
Nie napisalem wczesniej, ze to wersja z kierownica po prawej stronie i stad pytanie gdzie mam szukac tych kostek przy blotniku od strony kierowcy?  I wogole to gdzie one se - w srodku auta czy pod maska?
Kabelek od rozrusznika chetnie sprawdze, tylko gdzie jest rozrusznik?
Hehe przydala by sie jakas fotka z duza czerwona strzalka
I jeszcze mi sie 2 rzeczy przypomnialy z elektryka zwiazane:
- czasami jak wlacze spryskiwacz to tryska na szybe ale wycieraczki sie nie ruszaja, czasem po chwili rusza a czasem musze recznie je uruchomic.
- druga rzecz zdarzyla sie tylko raz pare miesiecy temu. Nie wiem jak to sie stalo ale po wyjeciu kluczyka swiecily sie nadal swiatla, nie pamietam czy mijania czy dlugie ale wylaczniki byly w pozycji wylaczone. Nie dalo sie swiatel wylaczyc zanim nie wlaczylem na nowo zaplonu. Swiecily sie tylko z przodu bo specjalnie obszedlem samochod, tak mnie to zaskoczylo.
Ale to chyba nie istotne bo dawno to bylo i wiecej sie tak nie stalo.
Czy nastepujacy cykl jazdy samochodu moze powodowac niedoladowanie akumulatora?:
5 x w tygodniu niecale 2 km w 1 strone, postoj 8,5 godz i droga powrotna.
1 lub 2 x w tygodniu okolo 35 km, postoj pare/parenascie godzin i droga powrotna.
Na swiatlach jezdrze tylko jak jest ciemno (w Irlandii nie ma obowiazku jazdy na swiatlach non stop), za to wycieraczki bardzo czesto, radio zawsze na trasach dluzszych, na krotszych czasami.
ale sie rozpisalem...
|
|
Góra |
|
 |
mrider |
#197934 Wysłany:
10 Gru 2008, 03:43; Temat postu: |
|
|
Lewy błotnik, pod tapicerką w Twoim przypadku, po stronie pasażera. Pewności nie mam bo angola nie rozbierałem... musisz sprawdzić sam, o który błotnik chodzi. Tylko na jednym jest łączenie wiązek instalacji.
Każdy cykl jazdy może powodować niedoładowanie, tak samo jak kilkuletni akumulator czy zbyt słabe ładowanie z alternatora.
Sprawdź jeszcze styki przy stacyjce i stan kostki wchodzącej w stacyjkę.
|
|
Góra |
|
 |
tamias |
#197937 Wysłany:
10 Gru 2008, 04:54; Temat postu: |
|
 |
Sympatyk kropek |
Rejestracja: 15 Sty 2008, Posty: 29
|
Dzieki, jutro zaczne grzebac
Co do tych swiatel zapalonych po wyjeciu kluczyka to znalazlem w innym temacie, ze to tzw funkcja "Follow me home" czyli sam to musialem przypadkiem wlaczyc pociagajac kierunkowskaz.
Kostka od stacyjki... hmm to oslone z kolumny kierownicy sciagnac jak sie domyslam? I jak bede w tym grzebal to akumulator odlaczyc?
|
|
Góra |
|
 |
buladag |
#198006 Wysłany:
10 Gru 2008, 15:47; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;) Rejestracja: 08 Sie 2007, Posty: 9203 Pomógł: 40
|
tamias napisał(a): - czasami jak wlacze spryskiwacz to tryska na szybe ale wycieraczki sie nie ruszaja, czasem po chwili rusza a czasem musze recznie je uruchomic.
jak bardzo krótko nacisniesz spryskiwacz to wycieraczki sie nie wlaczaja.
_________________ Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html
|
|
Góra |
|
 |
tamias |
#198025 Wysłany:
10 Gru 2008, 16:52; Temat postu: |
|
 |
Sympatyk kropek |
Rejestracja: 15 Sty 2008, Posty: 29
|
Troszke grzebnalem.
Napiecie akumulatora przed wlaczeniem silnika: 11,8V (chyba troche za slabe?)
Po wlaczeniu silnika 14,2 do 14,4
Przy wlaczonych swiatlach i wycieraczkach 14,1
Przy wlaczonych swiatlach, + swiatla dlugie, ogrzewanie tylnej szyby, radio i dmuchawa na max od 12,6 do 12,94
Jedna postojowka nie swiecila, chcialem wymienic ale okazalo sie, ze tylko styki jej zasniedzialy; troche przeczyscilem i swieci.
Nie wiem co z tymi kostkami i czy moge je rozlaczac jak nie odlacze akumulatora. Znalazlem jakies pod klapka (przekreca sie 2 plastikowe takie jakby sruby krzyzakowe zeby ją odchylić) na prawo od kierownicy (angol, u was bedzie na lewo) sa jakies bezpieczniki, przekazniki, sporo miejsc gdzie mozna by jeszcze cos wsadzic i jakies złącza. Czy to są te glowne zlacza czy ostki od stacyjki? Nie rozlaczalem nic jak narazie.
Przy ziemi od strony pasazera za wykladzina na scianie auta jest tez jakies zlącze. U mnie tylko kilka kabelkow tam idzie (okolo 5 lub 6) a zlacze wyglada jak by moglo isc 3x tyle. Tez nie rozlaczalem.
Oslony kolumny kierownicy nie moglem sciagnac zeby tam szukac jakis kostek bo moje imbusy akurat komus pozyczylem.
W sumie to niecierpie usterek, ktore czasami sa a czasami ich nie ma. Chyba bede musial pojezdzic az calkiem cos zdechnie i wtedy do mechanika.
Nie chcialbym jednak, zeby problemy nagle sie ujawnily jak bede sprzedawal auto za pare miesiecy no i nie chcialbym tez sprzedac komus samochodu, ktory od razu bedzie przysparzal klopotow.
Najbardziej to mnie to nagle wylaczenie sie wspomagania martwi bo to jest niebazpieczne. Reszta jak odpalanie za 2gim razem to zaden problem w zasadzie.
|
|
Góra |
|
 |
mrider |
#198033 Wysłany:
10 Gru 2008, 17:04; Temat postu: |
|
|
Przy kostkach działasz na odłączonym akumulatorze.
Ładowanie masz dobre więc alternator i jego okablowanie możesz wykluczyć.
Napięcie akumulatora jest za słabe troszkę. Ile on ma lat? Kropki są wyczulone na skoki napięcia akumulatora i dość wybredne w kwestii napięcia zasilania.
|
|
Góra |
|
 |
grzegorzxy |
#201294 Wysłany:
22 Gru 2008, 11:49; Temat postu: wspomaganie |
|
 |
Forumowicz |
Rejestracja: 22 Gru 2008, Posty: 4
|
Witam!
Faktycznie nie powinno się jeździć ciągle na włączonym city, ponieważ można przegrzać silnik elekt. co jest częstą usterką w samochodach nauki jazdy. Wymiana tego wspomagania jest kosztowna, wiem to z autopsji a na domiar złego diagnostyka w serwisie jest bardzo wątpliwa, ponieważ testery nie koniecznie precyzyjnie określają usterkę. prawie zawsze wskazują na spalony silnik co np. przy awarii czujnika obrotu na kolumnie kierowniczej jest błędem.Lepiej używać city tylko do parkowania lub do manewrów w ciasnych miejscach. Wtedy praktycznie wspomaganie działa bezawaryjnie.
pozdrawiam!!
|
|
Góra |
|
 |
niedziu |
#201345 Wysłany:
22 Gru 2008, 15:16; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Marcin
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: małopolskie [K]
Rejestracja: 26 Wrz 2007, Posty: 1844 Pomógł: 2
|
|
Góra |
|
 |
grzegorzxy |
#203559 Wysłany:
31 Gru 2008, 15:15; Temat postu: |
|
 |
Forumowicz |
Rejestracja: 22 Gru 2008, Posty: 4
|
niedziu napisał(a): grzegorzxy napisał(a): aktycznie nie powinno się jeździć ciągle na włączonym city, ponieważ można przegrzać silnik A czy czasem wspomaganie CITY nie wyłancza się samoczynnie po przekroczeniu jakiejś tam prędkości?? 
Chyba raczej nie!
|
|
Góra |
|
 |
Grzyws |
#203618 Wysłany:
31 Gru 2008, 17:45; Temat postu: |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Imię: Grzegorz
Samochód: Punto II FL 5d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Będzin Rejestracja: 23 Cze 2006, Posty: 1324
|
Z tego co wiem to w P2 się nie wyłącza, dopiero w GP wyłącza się po przekroczeniu 50 km/h.
_________________ Anonima Lombarda Fabricca Automobili
Fan włoszczyzny
|
|
Góra |
|
 |
tamias |
#204936 Wysłany:
04 Sty 2009, 23:08; Temat postu: |
|
 |
Sympatyk kropek |
Rejestracja: 15 Sty 2008, Posty: 29
|
Nie wiem, ale jak jezdzilem na wlaczonym to przy 100km/h lub wiecej kierownica mi w rekach nie latala jak przy parkowaniu ;p
A powodem moich problemow jest chyba jednak zdychajacy akumulator.
Auto stalo 2 tyg nieruszane jak bylem w Polsce i po powrocie nie chcialo krecic, tak byl slaby. Dopiero na popych odpalil i przygasal jak wlaczylem swiatla i dmuchawe 
|
|
Góra |
|
 |
buladag |
#204986 Wysłany:
05 Sty 2009, 00:05; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;) Rejestracja: 08 Sie 2007, Posty: 9203 Pomógł: 40
|
|
Góra |
|
 |
maverick |
#205001 Wysłany:
05 Sty 2009, 00:30; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Samochód: Punto II 3d
Silnik: 1.8 16V 130KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: HGT
Województwo: małopolskie [K]
Miejscowość: Brzeszcze Rejestracja: 12 Kwi 2008, Posty: 190
|
|
Góra |
|
 |
tamias |
#205011 Wysłany:
05 Sty 2009, 00:56; Temat postu: |
|
 |
Sympatyk kropek |
Rejestracja: 15 Sty 2008, Posty: 29
|
No ja wiem, ze na popych to sie nie powinno...
Ale rozrząd był wymieniany pół roku temu wiec sie zerwac nie powinien
Nie chcialem nikogo w sobote wieczor wyciagac zeby mi porzyczyl prądu ;P Pewnie i tak nikt by kabli nie miał.
|
|
Góra |
|
 |
buladag |
#205012 Wysłany:
05 Sty 2009, 01:04; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;) Rejestracja: 08 Sie 2007, Posty: 9203 Pomógł: 40
|
chodzi o to ze mozna rozwalić katalizator a co za tym idzie sondy oraz o to ze moze pasek przeskoczyc.
_________________ Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html
|
|
Góra |
|
 |
tamias |
#220275 Wysłany:
18 Lut 2009, 15:37; Temat postu: |
|
 |
Sympatyk kropek |
Rejestracja: 15 Sty 2008, Posty: 29
|
Mam odpowiedz co do dziwnego dzwieku i nie krecenia rozrusznika co jakis czas.
Ponoc jest to spowodowane zuzyciem jakiegos kółeczka w bendiksie.
Mechanik powiedzial, zebym narazie sie tym nie przejmowal dopuki zdaza sie to stosunkowo zadko bo wymiana rozrusznika jest dosc droga.
Usterka wspomagania wiecej mi sie jak narazie (odpukac) nie pojawila.
Moze jednorazowo cos sie pochrzanilo czujnikowi czy cos.
Akumulator podladowal sie sam podczas jazdy i teraz nie ma juz problemow z brakiem prądu.
|
|
Góra |
|
 |
maverick |
#220323 Wysłany:
18 Lut 2009, 19:44; Temat postu: |
|
 |
Puntoświr |
 |
Samochód: Punto II 3d
Silnik: 1.8 16V 130KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: HGT
Województwo: małopolskie [K]
Miejscowość: Brzeszcze Rejestracja: 12 Kwi 2008, Posty: 190
|
|
Góra |
|
 |
|
Strona 1 z 1
|
[ 24 posty(ów) ] |
|
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum
|
|