Zapaliła mi sie dzisiaj rezerwa, więc podjechałem na stacje. Mamy ostatnio fajną cenę benzyny, więc postanowiłem nalać do pełna. Zakręciłem wlew i załączyłem zapłon. Zdziwiło mnie, wskaźnik poziomu paliwa pozostał na dole, a lampka rezerwy zaczęła migać. Auto nie paliło. Odczekałem ok. 5 minut o dziwo wskaźnik ruszył na samą górę i auto odpaliło. Ruszyłem z miejsca i zgasł. Przekręcam kluczyk i tym razem świeci się cały czas kontrolka immo.
Zajrzałem pod maskę do skrzynki bezpiecznikowej. Podociskałem bezpieczniki. Auto odpaliło. Niestety załączyła się kontrolka silnika. Silnik pracuje normalnie a sygnalizator błędu dalej swoje. Dojechałem do domu. Myśle sobie sprawdze jak teraz będzie reakcja na przekręcenie w pozycje zapłon. I znowu powtórka z rozrywki. Nie słychać standardowego dźwięku pompy paliwa i wskaźnik pozostaje na samym dole. Zaczynam myśleć, że Punto to strasznie kapryśny samochód.

obstawiam, że to centralka wtryskowa
http://fiatpunto.com.pl/post197089.html ... ht=#197089