To nie jest takie proste,byś dostał zwrot kasy za auto.Moim zdaniem.nie masz zbytnio szans

Jeśli odda sprawę w dobre ręce to ma szanse na powodzenie całej sprawy. Serwis nie jest w stanie naprawić jego samochodu. Trzeba mieć silne nerwy, czas i determinację.

Aha wady zostały wykryte przed upływem 6 miesięcy od daty zakupu.

Szumen jestem z Tobą jak mi nie pomogą zrobię to samo , ile razy byłeś w ASO z GP?

Naście razy. Właśnie kompletuję dokumentację. jest tego sporo. Najgorsze jest to, że oberwie się bogu ducha winnym mechanikom którzy choćby nie wiem jak sie starali to nie naprawią gówna spapranego już na etapie deski kreślarskiej.

W piątek odbieram Skodę Octavię II którą dzisiaj zaliczkowałem w dwie godziny po tym jak zostawiłem g***o w serwisie. Spróbuję niemieckiej technologii.

wiele się nie zmieni jak kupisz Octavię dzisiaj wszystkie samochody są takie same i składane z tych samych części. To że twoje Punto nie jedzie prosto, to nie błąd fabryki tylko serwisu. W ASO na ogół nie wiedzą że po rozebraniu zawieszenia trzeba ustawić geometrię. Oddadzą auto do jakiegoś mechanika i wszystko będzie ok, poza tym gwarancja fabryczna obowiązuje dopuki serwis nic nie grzebie a gdy serwis już coś naprawia to naprawiane elementy są objęte gwarancją tego serwisu. Więc jak ich przyciśniesz to zawiozą auto do mechanika i on tyo zrobi.

http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search? ... 0093Lj.pdf

Dobra, przebiłem się przez Kodeks Cywilny. Dział II Rękojmia za wady. Art. 556 i następne.
Czyli:
1. trzeba zgłosić usterkę u sprzedawcy przed upływem miesiąca od jej zauważenia art 563 &1. Serwis musi koniecznie otworzyć zlecenie, żeby był dowód. Przy zgłaszaniu usterki trzeba zaznaczyć, że korzystamy z rękojmi a nie gwarancji i żądamy wymiany auta na nowe.
Wtedy sprzedawca stosuje art. 560 &1, czyli "niezwłocznie usuwa wady"
2. Jeżeli nie usunie ich skutecznie to za drugim razem patrz pkt 1. i powołujemy sie na art. 560&1 - "auto było już raz naprawiane" - żądamy wymiany na nowe lub odstapienia od umowy. Potem sąd. Ważne jest, żeby sad uznał wadę za istotną - na 100% powoła biegłego i na podstawie jego opinii wyda wyrok.

[ Dodano: 07 Lut 2009 22:49 ]


Octavia II to mój służbowy samochód. Ma rok i 30 tkm i nic. Octavie przedstawicieli handlowych mają od 100 - 180 tkm i nic. Olej, filtry klocki. Mam Octavię I z przebiegiem 620 tkm i jakoś po takim przebiegu nic w środku nie puka, nie stuka i nawet prosto jedzie ! Wszystko robione w ASO skody. Ceny mają przystępne bo mamy podpisane ze skodą umowy flotowe. g***o się żonie spodobało więc nie było dyskusji. Dostanie mojego golfa a ja będę jeździł skodą.

Moje Grande ma też ponad 30tkm i nic nie stuka a mam je z 2005 roku. Co do stuków w zawieszeniu w GPMY2008 to czy ktoś coś wie na temat zmiany konstrukcji zawieszenia (byłoby to dziwne że poprawili na gorzej)wg mnie to poddostawca odbojników albbo się zmienił lub wyprodukowano wadliwą serię lub jedno i drugie. A ciekawe czy te odbojniki sie różnią od tych montowanych w autach 2005-2007, ktoś coś wie (mam na myśli np.: wyiary, kształt).
Ja jestem zadowolony z Fiata nic sie nie dzieje i nie psuje. Zobaczymy jak bedzie dalej. Jezdze też Oplem Astrą II i auto spisuje się idealne, no ale to niemiecka technologia. Co do Octawii to maja dobrą opinię wsród użytkowników.
Co do odbojników mysle ze je stopniowo wymienią na prawidłowe, ale to chwilę zajmie, bo trochę jest tych wadliwych i musza naprodukować dobrych.
Jedyne co Fiat pokazał jak można skopać totalnie to spryskiwacze, ale to osobny temat.

Teraz i ja popełniłem zgłoszenie problemu na internetowej stronie Fiata:




Uprzejmie proszę o spowodowanie naprawy- wymiany niesprawnych elementów przednich i tylnych amortyzatorów. Samochód- Grande Punto kupiłem 17.01.2009r. W tej chwili ma on przejechane ok 800 km. Od 3 dnia po zakupie przy przebiegu ok 100 km pojawiły się stuki w przednim zawieszeniu po obu stronach. Stukanie występuje przy przejeżdżaniu przez małe poprzeczne nierówności drogi. Jest ono bardzo denerwujące . Przypomina ono odgłos stukania plastiku o metal. Najpierw zaczęło stukać przednie zawieszenie, teraz stuki mam już z lewej strony z tyłu. Problem stuków jest problemem masowym. Stuki licznie pojawiają się w samochodach z II połowy 2008r. Na największym forum internetowym Fiata Punto ciągnie się wielostronicowy wątek na ten temat.
----- link
http://fiatpunto.com.pl/forum60.html -----------------------
Wiem też, że użytkownicy niesprawnych samochodów kontaktowali się wielokrotnie z Fiat Auto Poland skarżąc się na usterki. Jak piszą dopiero teraz Fiat ustalił, że winna jest felerna partia gumowo- plastikowych tzw. "odbojników" amortyzatora, które umieszczone są na jego trzpieniu i w sposób niekontrolowany w takt drgań przenoszonych od koła się po nim przesuwają-- góra-- dól. Przesuwając się w dół uderzają o zakończony twardym plastikiem koniec obudowy amortyzatora i stąd te stuki. Osoby, u których diagnozowano przyczynę usterek informują, że serwisy wymieniają wadliwe odbojniki na nowe, które są zrobione z miększego niestukającego materiału. Ja w związku ze stukami po uprzednim telefonicznym potwierdzeniu w dniu 30.01.2009 odwiedziłem ASO w Tarnowie. Tam wymieniono mi górne mocowanie lewego amortyzatora - tzw. górną poduszkę. Nie wyeliminowało to jednak stuków. Po kilkugodzinnych próbach wspólnie z obsługą ASO doszliśmy do wniosku, że winne są te właśnie odbojniki. By nie stukały o zakończenie amortyzatora włożono pomiędzy ten odbojnik a zakończenie amortyzatora kawałki cienkiej miękkiej gąbki. Natychmiast wyeliminowało to stuki ponieważ odbojnik uderzając na dół w zakończenie amortyzatora trafia w gąbkę, która wygłusza stuk. Oczywiście wiadomo, że jest to rozwiązanie tylko tymczasowe i po pewnym przebiegu pojazdu stuki powrócą. Jednakże w dniu naprawy nie było jeszcze ogólnie wiadome, że za stukanie odpowiadają wadliwe "odbojniki". Na dzień dzisiejszy w przednim zawieszeniu mojego samochodu stuki pomału powracają- napewno z powodu "sklepania się" tymczasowej gąbki.
Dodatkowo jak pisałem wcześniej pojawiło się stukanie z tyłu.
Bardzo proszę, by wymieniono mi wadliwe elementy na wszystkich czterech amortyzatorach. Najbliższe serwisy dla mnie to Tarnów, Kraków. Nie chciałbym podejmować bardziej radykalnych kroków w przedmiotowej sprawie, więc liczę na zrozumienie. Proszę o powiadomienie telefoniczne na mój numer komórkowy, a także mailem o przedsięwzięciach poczynionych w mej sprawie. Dodaję, że lektura wskazanego przeze mnie wątku na internetowym forum dokładnie wskazuje na wielką masowość opisanej przeze mnie usterki.

hmmm...dziwi mnie to ze nie chca wam tego naprawiac...mi bezproblemu dokonali wadliwych czesci na nowe,wolne od wad

Hmmm zaczynam się niepokoić czy aby mój egzemplarz jest w porządku ... Przejechane 2000 km i nadal nic nie stuka w zawieszeniu (odpukać) czy jest jeszcze jakiś inny użytkownik GP Estiva z 2008 roku, który nie wykrył u siebie charakterystycznych stuków w zawieszeniu ?

filolog, dziś przejechałem trochę kilometrów po "wybojowej" drodze i z prawej strony nie wiem czy z tyłu czy z przodu taki naprawdę delikatny dźwięk stukania się pojawia sporadycznie. I teraz pytanie co to może być?

Pewnie ten zakichany odbojnik....
Jak mi wymienią i problem powróci to widzę jedno wyjście. Unieruchomić ten odbojnik na trzpieniu np. taśmą klejącą izolacyjną dobrej jakości. Tylko odbojnik musi się znajdować bliżej poduszki górnej, no i od góry dać mu jakąś przekładkę z miękkiego grubego filcu, żeby się nie tłukł o tą górną poduszkę.

Chałupnictwo panie, chałupnictwo bywa lepsze od fabryki-- zwłaszcza fabryki o dumnej nazwie FIAT.

[ Dodano: 08 Lut 2009 23:41 ]


A może coś bliżej, co ci powymieniali? Jakie miałeś objawy? Jakie masz spostrzeżenia ? Chodzi o to, byśmy wszyscy mogli z doświadczeń innych forumowiczów wynieść coś dla siebie.

MiSiOn a czy masz w bagażniku gaśnicę w futerale przyklejanym na rzep do wykładziny bagażnika ? Ja też myślałem, że z tyłu mi coś puka w zawieszeniu ale stuki były dość nieregularne, przełożyłem więc gaśnicę do środka, przejechałem tak kilka razy swoją standardową trasę i nic nie stukało. Sprawdź to

Heh też mi tam cos stuka. Ale jak kurcze czytam non stop to forum to jest to albo plastik tylnej klapy, bądź tylna półka LUB tylne klamki.

Kupiłem 5 lat temu NOWEGO Matiza, sprzedałem DLA GP i powiem wam, że ludzie śmieją się z Matizów, ale z Matizem takich JAJ ze stukaniem nie miałem. (wogóle to polecam ten malutki samochodzik)

A tutaj widzę że w TYM aucie stukać może DOSŁOWNIE KAŻDA PIERDOŁA!

Po za tym ludzie chwala zawieszenie w tym aucie. WYBACZCIE. W Matizie resorowanie może i było PŁYWAJĄCE ale i komfortowe.

A tu sie czuje każda dziurkę nie mówiąc o poprzecznych nierównościach po których moja 3 letnia córka mówi "TATUSIU NIEDOBRZE MI" czego w Matizie nie słyszałem..........

1.

Witaj w klubie. Moja od czasu, jak zwymiotowała w tym gównie* , przez pomyłkę autem zwanym, nie wsiądzie do niego. Już od pierwszej jazdy gównem mówiła że sie boi bo tak waliło i trzeszczało z tyłu jakby miało pół auta odpaść. Plus wstrząsy z zawieszenia, musiałem jej kupić specjalną poduszkę na szyję bo jej w foteliku głowa na wszystkie strony latała.

* g***o = GP MY2008

2. Sprawdźcie, proszę, protokoły/zlecenia napraw waszych aut, szczególnie napraw dotyczących stuków, i napiszcie w jaki sposób serwis usunął usterkę. Na zleceniu musi być napisane w jaki sposób usterka została usunięta. Sprawdziłem moje - poza felernymi odbojnikami do naprawy gówna wystarczą: kilogram smaru przegubowego do naprawy tylnego zawieszenia, smar silikonowy w spraju do naprawy wszystkiego co trzeszczy, oraz tasma izolacyjna czarna do naprawy wszystkiego co stuka - np. tylnej kanapy, tylnej półki czy klapy. Aha, jeszcze przeźroczysta taśma klejąca na tylne nadkole, żeby się lakier nie zdzierał REWELACJA !!! Jakie mam tanie auto w serwisowaniu !!

Witam w klubie jaq mam to samo delikatne pukanie9trzy cztery razy0rozebralem pól auta i nic dalej to samo ASO sobie z tym tez nie radzi,słyszą ale nie wiedzą co-wymienili amory przód i dalej tak samo jade w tą środę zobaczymy co znajdą-boje się żę nic.

Dwukrotnie byłem na stacji diagnostycznej z powodu stuków przedniego zawieszenia gdzie stwierdzili ze wszystko w porządku.W trakcie sprawdzania doszli do wniosku że górne mocowania amortyzatorów są zapieczone i wymienili na nowe bez żadnych efektów.Natomiast teraz pojawiły sie stuki w tylnym zawieszeniu.Fiata .Nadmieniam ze mam Grande Punto 1,2 8v z maja 2007r.

Sprawdzę tą gaśnicę ale na 80% są to stuki z prawgo przodu (od pasażera). I teraz kolejna łamigłówka- dźwięk przypomina delikatne pukanie plastiku- podobnie jak zaczynało się walenie tych felernych amortyzatorów...


Proponuję poczekać na stanowisko FAP. Domyślam się jakie ono będzie więc pozostanie jakiś program w TVN turbo.

Odnośnie stuków z prawej strony, sprawdźcie komorę silnika...
Wspominałem już o tym bowiem na forum, że w moim przypadku była to rura plastikowa z dolotu powietrza ,która stukała na nierównościach o nadwozie...
Znajduje się tam guma która potrafi się czasem zsunąć...
Sprawdźmy więc wszystko inne, zanim zaczniemy szufladkować przyczynę stuków sugerując się tym wątkiem....

U mnie kod naprawy to W24(sprawdze jeszcze w domu) stuki na nierównościach.
U mnie przed wymianą odbojników zostały także wymienione gumowe osłony amortyzatorów.
Po telefonie z FAP i wizycie w ASO, gdyby te osłony nie były wymieniane to oprócz odbojników również zostałyby wymienione.
Może trzeba wymienić "cały pakiet"
po przejechaniu ok 1500 km - stuków brak.
pozdrawiam.

Dzióbel u mnie cała komora silnika była sprawdzana ze trzy razy. Elementy, które jakoś pukały zostały zabezpieczone gąbką i zamocowane trytytkami. Poza tym nie uważam, by którykolwiek dźwięk przenosił się do silnika podczas jazdy- musiałby to być potworny stuk żeby w efekcie w kabinie byłoby go słychać.

W Seicento latało mi kilka rzeczy w komorze silnika i nigdy nie były one słyszane w kabinie. Z tego doświadczenia z GP wywnioskowałem, że jak coś wali, stuka czy puka to elementy zawieszenia. Dodam, że auto naprawiane było w ostatni czwartek

[ Dodano: 09 Lut 2009 11:21 ]



Być może oprócz odbojników trzeba również wymienić osłony gumowe.
Należy zauważyć, że do tej pory FAP nie poinformował ASO jak skutecznie naprawić tę wadę a i w żadnym dostępnym dla Nas źródle tego nie widać. Jedynie odpowiedzi na indywidualne zgłoszenia przez formularz. Ja nadal czekam na pisemną odpowiedź- jutro mija im termin, do tego ze dwa dni pocztą.

Moja Estiva 1.4 8v 2008r - kupiona tydzień temu, niecałe 500km przebiegu jak na razie... no właśnie... to, co na razie słyszę, to po wpadnięciu w jakiś 'głębszy' dołek słychać ciche 'klapnięcie'. Nie jest to uciążliwe czy nad zwyczaj głośne lecz słychać... tak ma być? czy szykuje się wymiana odbojników?

no nie dziw się ze jak wpadniesz w większą dziurę słyszysz "takie klapnięcie"

Oczywiście, że nie chodzi o dziury 10 czy 15cm głębokości...
Nie wiem jak je opisać... mniej więcej cosik takiego (zdjęcia znalezione na internecie):



albo nawet zaznaczona na foto:



Dźwięk ten przypomina odbicie gumowej piłki
Naturalne, czy początek końca?

Właśnie na takich dziurach kłapie, klapie, stuka, puka i ogólnie się tłucze. Witaj w klubie.