No właśnie, przecież gdyby nie miał żadnego kierunku to też byś czekał, więc lewy nie służy niczemu i nikomu...

ale w moemecie jak widzisz teoretyczny lewy to jedziesz, jak chcesz przeskoczyć jedną ćwiartkę i w tym momencie moze byc zonk
tak wiec lepiej niech nei miga

rondo to nei choinka nie musi byc nie potrzebnych światełek

Malina niestety jak cie lubię to jednak swoje zdanie podtrzymam. Miganie lewym kierunkiem w trakcie jazdy po rondzie jest wg mnie i moich nauczycieli sztuki jazdy samochodem jest błędem i jak to mówił mój wykładowca, bezsensownym robieniem choinki z auta. Włączanie lewego kierunkowskazu na rondzie świadczy o kompletnym niezrozumieniu idei takiego skrzyżowania. Utożsamianie ronda ze zwykłym skrzyżowaniem to bzdura! Z ronda NIE MA skrętu w lewo . A sygnał do naszego zjazdu z ronda i wpuszczenie kogoś oczekującego dajemy kierunkowskazem PRAWYM. Jadąc po rondzie bez kierunkowskazu jesteśmy uprzywilejowani (jeśli oczywiście tak mówią znaki przed wiazdem na rondo) i nie musimy podkreślać naszej chęci kręcenia się w kółko miganiem lewym kierunkowskazem. Malinka proszę nie gniewaj się ale radzę zrewidować swoje postępowanie w użyciu kierunkowskazów na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym.

Oczywiście całkiem inną sprawą jest zmiana pasa ruchu na rondzie jeżeli ma ich kilka, wtedy oczywiście każdą zmiane pasa ruchu należy zasygnalizować czy to lewym czy prawym migaczem.

ja tylko mowie jak mnie uczyli i co mi egzaminator powiedzial ;| widac w niektórych WORDach maja niedoszkolana kadre

ja obecnie robie prawo jazdy kat.C i jezdzilem z dwoma instruktorami i kazdy z nich podczas zawracania na rondzie kazal mi jechac na wlaczonym kierunkowskazie wiec chyba jest w tym jakas racja....

No to róbta jak chceta... wg mnie i tego co mnie uczono to bezsens, ale swoje powiedziałem, myślę że dosyć logicznie to wytłumaczyłem a co będziecie robic z kierunkami to wasza sprawa. Znam takich co na rondzie w katowicach pod spodkiem kilka rundek na awaryjnych i klaksonach czasami robią i blokują rondka pod SCC ... ... Ok ja lepiej wytłumaczyć tego nie umię wiec pa

[ Dodano: 27 Lis 2008 20:59 ]
Aha z tego co mi się przypomniało to z tym migaczem na rondzie to podobno wiele zależy od tradycji regionalnej, dlatego pewnie w niektórych ośrodkach uczą wersji z migaczem lewym a w niektórych wersji bez migacza. Mnie uczono bez migacza a wykładowca rozrysował nam teorię ronda i wytłumaczył dlaczego właśnie tak

Eee... to znaczy zgadzasz się ze mną czy odwrotnie? Bo zaczynasz na "nie" a kończysz na "tak"

calkowicie zgadzam sie z poprzednim postem Grzegorza, tmy w ktorym tak slodzi Malinie Mysle ze nie da sie bardziej wyczerpac tematu.

Nie ma obowiazku, nie ma tez zakazu, ale wg mnie i chyba wiekszosci nie powinno sie uzywac, bo jest to po prostu nielogiczne.

O i to jest świetne podsumowanie.

W sumie jak się czyta wszystkie te wątpliwości, to nie dziwne, że ronda często są przebudowywane na skrzyżowania ze światłami.
Przynajmniej w mojej wiosce.

daras tylko że rondo jest naprawde świetnym rozwiazaniem komunikacyjnym choc rybnik ma w planach przebudowe ich na skrzyzowania bezkolizyjne
światła nie potrzebnie generuja postój
i fakt osoby przyjezdne z mniejszych miejscowości widząc natłok rond nei wiedza czesto jak sie zachowac

STax to było tylko takie podkreślenei zgadzam sie ze lewy na rondzie nie ma prawa bytu

Rondo jest dużo lepszą sprawą niz skrzyżowanie ze swiatłami generujace w godzinach szczytu gigantyczne korki. W Katowicach niedaleko mnie wybudowano nowe rondo w miejscu zwykłego skrzyzowania gdzie w godzinach szczytu działy się dantejskie sceny a teraz korki zniknęły i jeżdzi się luksusowo.

Też tak uważam. Szkoda, że u nas odchodzi się od budowania rond.
Wystarczy pooglądać Tour de France, żeby się zorientować, że ronda są tam "normalką".

Panowie a ja mam podstawowe pytanie na temat ronda ( dziwne że jeszcze bezwypadkowo jezdzę ) bo zdania wśród znajomych są podzielone.



Ja uważam, ze jest właśnie tak ja na rysunku powyżej , i to wydaje się najbardziej sensowne bo czerwony wjeźdzając na rondo i wiedząc, że bedzie skręcał w lewo wjezdza na pas środkowy wiedząc, ze gdy będzie zjeżdzał z ronda to z prawej nie walnie mu niebieski ponieważ niebieski chcąc skręcić w prawo wjedzie na pas zewnętrzny i z niego będzie zjezdzał.



Jednak kłóci się to z zasadą prawej strony któa mówi ze temu z prawej ( czyli niebieskiemu któy bedzie na pasie zewnętrznym czyli względem czerwonego z jego prawej strony ) trzeba ustąpić----- RYS 2

Czyli proste 2 pytania :



Który tu zawinił? czy ten kto jedzie pasem zewnętrznym ( niebieski ) ma zawsze pierwszeństwo???

Mi wydaje się bzdurą to, że niebieski ma zawsze pierwszeństwo bo wszyscy by jeździli tylko zewnętrznym.

Pytam was bo kumple raz gadają tak a raz inaczej. Niby jest tak ze prawidłowa jazda to ta z RYS 1 ale przy stłuczce winę ponosi czerwony bo miał JEDNAK niebieskiego z prawej

rys1. a one w jednokierunkową oba jadą?

rys 2. są dwa typy ronda, te na których ustąpiasz pierszeństwa, gdyż informuje o tym znak, każdy dojeżdżający do ronda ma ustąpić pierszeństwa kierującemu na rondzie. Jeśli owego znaku niema to zasada prawej strony

rys 3. czerwony

Wg mnie nie skręca się w prawo z pasa środkowego. Przecież to bez sensu. Zobacz jak masz namalowane linie wyznaczające pas ruchu. To tak jakbyś na dwupasmówce skręcał w prawo z lewego pasa. Wyjątkiem jest rondo na którym pasy ruchu ukształtowane są inaczej np. rondo Radosław w W-wie (dawne rondo Babka) gdzie zjeżdżający mają wszystkie 3 pasy do zjazdu w prawo (tak namaliowane są linie na jezdni). Więc w prawo można skręcić zarówno z lewego, środkowego jak i prawego pasa ale żeby zostać na rondzie to powinniśmy trzymać się lewego pasa. Co do trzeciego rysunku to kwestia sporna bo pojazd wjeżdżający na rondo musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi już będącemu na rondzie który sygnalizował skręt kierunkowskazem

tylko jesli przed rondem jest znak"ustąp pieszeństwa"! I takie sie teraz buduje, chodz ostatnio w Krk postawili rondo "bez znaku" koło CH Plaza i Decathlon gdzie kierujący na rondzie ma ustąpić pierwszeństwa pojazdowi z prawej strony i było kilka dzwonów Sama moja znajoma tam sie rozbiła, jechała po rondzie, i zatrzymala sie by przepuscić auto z prawej strony, i koleś ją najechał z tyłu, grubo sie zdziwił Wiec podsumowując lepiej przed wjechaniem wiedziec na jakim rondzie sie jest

Tak. I chodzi o to, czy czerwony może mieć pewność że jadąc w ten sposób nie uderzy w niebieskiego bo może niebieski ma obowiązek skręcając w prawo wbić się na prawy ( tej drogi na którą zjezdza ) ??


marioskarpa czyli jak zjezdzam z pasa wewnętrznego to mam się wyginać żeby zobaczyć tych jadących zewnętrznym czy tam w ogóle są? przecież można sobie kark skręcić poza tym jak ocenić szybkośc tego na zewnętrznym w takim małym odcinku drogi w dodatku gdy jest tłok BAZ SENSU





ale tu są razem na rondzie, rysunek nie jest moze czytelny ale teoretycznie ta kolizja zaszła gdy samochody były obok siebie tylko ze czerwony skręcał a niebieski jechał prosto.

a ten niebieski tez jedzie z jednokierunkowej?

też

chyba tak sie powinno jezdzic, na ostatnim rysunku masz co sie dzieje jak jada dwa pojazdy neibieski i zielony, a ty chcesz wykonać ten manewr wyżej

czyli wniosek z tego taki, że auto na zewnętrznym ma ZAWSZE pierwszeństwo?

To nie jest tak ze auto na zwenetrznym ma pierszenstwo. Ogolna zasada na rondach mowi o tym ze musisz ustapic pierszenstwa pojazdowi, na ktorego pasu ruchu chcesz wjechac. Dodatkowo teoretycznie powinno sie z ronda zjezdzac ze skrajnego prawego pasa.

To akurat nie reguła bo na rondzie które przed chwilą opisywałem jest inaczej. Pierwszeństwo mają zjeżdżający ale to regulują znaki poziome czyli pasy.

Dokoła tego ronda bezkolizyjnie może jeździć tylko kierowca wewnętrznego pasa (niebieska linia). Kierowcy pasów środkowego i skrajnego chcąc jechać dalej rondem muszą ustąpić pierwszeństwa tym z lewej strony którzy chcą opuścić rondo.

Co do znaku "ustąp pierwszeństwa" postawionego przed wjazdem na rondo to było to dla mnie oczywiste. Nie wiedziałem, że tak gdziekolwiek organizują ruch na rondzie (i nie spotkałem nigdy takiego ronda).