Przecież właśnie o tym pisałem, że taka jazda dotyczy utrzymywania stałej prędkości a nie przyspieszania lub podjazdów pod górkę.

Momentu może lepiej nie podawać, bo mnie sie głupio robi jak patrzę na moje 102Nm w obliczu setek w amerykanach x]]

Thomas: podałem moc bo sam pisałeś o mocy... I wysilenie mierzy się mocą, nie momentem.
Moment...
Skoro prosisz:
Wspomniany jeep cherokee 4.0 301nm (@2000rpm) ~75,25nm z litra
Punto 1.1 86nm (@3250rpm) ~78nm z litra
Kompakt 1.6 150nm ~93,75nm z litra
Przykro mi, ale akurat podstawowy silnik punciaka to idealny przykład niskowysilonej jednostki

no ale,zeby jakos jechal bez wiekszego przeciazania to musi miec swoje obroty ...


tak jak pisalem,najefektywniej pracuje silnik z zakresie najwiekszego momentu wiec tutaj 2000obr/min
a gdzie do tego punto ...
tak wiec mowie,nie ma co porownywac .....
tamto to jest co innego i tam jazda z obortami rzedu 1700-2000 to co innego niz w 1.1 .....

tam jest silnik o wiele bardziej elastyczny .....

Oczywiście, że jest bardziej elastyczny. Ale to wcale nie oznacza, że elastyczność punciaka jest słaba, bo nie jest, jak na tą klasę i pojemność jest wręcz genialna i basta

STax nie przegadasz mnie co do swojego,a ja co do swojego wiec nie ma sensu dalej to ciagnac .....

swoje napisalem, wiesz wszystko
poczytaj troche tez o ukladach napedowych,o silach itp

Najefektywniej wcale nie znaczy najoszczędniej. Zobacz na wspomniane japończyki - efektywny moment przy 4-5-6tys rpm a oszczędnie nimi jeździ się przy 2,5-3tys rpm... Efektywność to jedno a oszczędność to drugie.

wole efektywnosc .... kazdy silnik inaczej pracuje... tamte silniki wbrew pozorom sa stworzone do wyzszych obrotow ... zamulanie tez nie jest dla nich dobre ....

Thomas: ja o jednym ty o drugim
Mnie chodzi po prostu o to, że najefektywniejszy przedział obrotów, nie jest wcale jednocześnie przedziałem najoszczędniejszym.

wiem o tym ............
moge jechac oszczednie np, 85-90km/h ,nie robiac gwaltownych przyspieszen,starac sie unikac zatrzymywania ,wykorzystywac teren po ktorym jade....
ale nie zamulac 50-60 km/h i przeciazac silnik ....... zobacz,ze przeciazanie wcale nie jest takie dobre i wcale za duzo na paliwie tez nie zaoszczedzisz .... lepiej jechac tak jak mowie te 85 km/h i na luzie,zeby lekko bylo niz zbytnio przeciazac uklad napedowy jadac wolniej jak predkosci podane wyzej na najwyzszym biegu ....
a jedz te 50-60 z zaladowanym samochodem to dopiero tragedia ....

Ja po mieście mykam te 50-60 na 5-tce i silnik nie wydaje się mieć nic przeciwko.
ALE to 50-60 to jest moja prędkość stała gdy jadę dłuższy kawałek np. między światłami, a do przyspieszania redukuję, więc silnik nie jest obciążony przy niskich obrotach.
Gdy tempo spada poniżej 50 od razu zmieniam bieg w dół (albo 2 gdy będę zaraz hamował), bo silnik zaczyna szarpać.

ale się koledzy rozpisali ja jeżdżę 5km do pracy kropkiem i przy 60km/h wrzucam 5 bieg ale już nie przyspieszam na tym biegu tylko się tak tocze:) a każdy bieg zmieniam przy 2500 rpm... tak mi wychodzi najtaniej

STax nie patrz na ilość "kucyków i niutonów" z litra tylko na stosunek mocy/momentu do masy. Wyznacznikiem tutaj jest ilość KM/Nm na 1kg. To co napisałeś ma tylko znaczenie dla samego zespołu napędowego bez uwzględnienia masy pojazdu.

mrider: ja wiem, ale Thomaspisał o wysileniu samych silników, czyli mocy z litra pojemności.

jabb: no i dokładnie o tym od pocżatku mówię


Próbowałes? Bo ja tak i owszem, wtedy na 4. lepiej podciągnąć do tych 60km/h (komplet pasażerów) ale juz przy tej prędkości spokojnie można sie na 5. toczyć. I nie przekonasz mnie, że nie, bo już tak jeździłem nie raz i wiem, że silnikowi nic się nie dzieje.

dokładnie tak.

To teraz pytanie do forumowicżów, ktorzy jezdza 50 na 5b, jakie macie zuzycie benzyny w kropkach 1.1 czy 1.2.?

charlie: no ja podawałem swoje spalanie, jak chcę żeby paliło mało, to wychodzi w trasie 4,2-4,5l a przy normalnej jeździe od 5l wzwyż.

tak probowalem .... wiesz twoja sprawa co robisz z silnikiem i ukladem napedowym,ale nie gadaj takich glupot,ze jazda z zaladowanym samochodem i z tak mala predkoscia na najwyzszym biegu jest super,nic nie szkodzi itp ....
bzdury gadasz !!

[ Dodano: 13 Mar 2009 21:09 ]
widocznie zbyt slabo sie wsluchujesz tez w prace samochodu ....

[ Dodano: 13 Mar 2009 21:11 ]
zreszat rob jak chcesz ,ale gadasz GLUPOTY !!! jazda z pelnym samochodem i 60km/h i 5 bieg zal

[ Dodano: 13 Mar 2009 21:24 ]
pojezdzij tak dwusuwem ... duzo nie zorbisz na nim

Thomas: o ile mi wiadomo punto dwusuwem nie jest? Może po prostu jesteś przeczulony
Mogę się założyć, że mój punciak wytrzyma przy takim stylu jazdy nie mniej niż twój.
I to ty piszesz bzdury strasząc ludzi...

[ Dodano: 13 Mar 2009 23:12 ]
Zresztą, ja się przekrzykiwac nie mam zamiaru, tak jak pisałem, mój tata tak (wg ciebie) "katował" wszystkie auta jakie miał i w żadnym nie miał problemów silnikiem. Ale proszę bardzo, strasz ludzi dalej, tylko może przedstaw jakieś dowody oprócz swoich domysłów? Znajdź przykład auta "zepsutego" przez ecodriving, albo po prostu, przez oszczędną jazdę. Pokażesz - uwierzę, a póki co, trwam przy swoim.

coz, z doswiadczenia wiem ze moj tata tak samo "katuje" swoje auta i poki co z zadnym nie mial najmniejszych problemow. A co do naprezen i przesilenia, to jezdzi czesto 5 bieg i 50 km/h, spalanie ponizej 6l a podczas wymiany paska po 120.000 sie okazalo ze jest jak nowy. Reszta silnika spisuje sie jak nalezy, wiec chyba tez jest ok (obecnie ok 150.000). Wiec nie bylbym taki pewien, ze ten styl jazdy zabije silnik.

ktos napisal wyzej( nie chce mi sie szukac kto ) ze przyspieszanie badz wyprzedzanie na 5 biegu to katowanie silnika .. CZLOWIEKU wiesz co to jest redukcja???

teraz to piszesz .... a czy ja mam cos do ecodrivingu ?? mowie tylko o takiej jezdzie 50km/h zaladowanym samochodzie i najwyzszym biegu ....
a ten dwusow chociazby to porwonanie ....



ja .....

CZLOWIEKU czy nie czytales tego co pisalem
czytaj dokladnie .... a wyprzedzanie kto powiedzial,ze 5 bieg i wyprzedzanie to sprzecznosc ??!!
ale w swoich granicach a nie przy tak malej predkosci ....

zreszta co ja bede mowil ... robcie jak chcecie ....
STax a Twoje doswiadczenie "bo tata tak jezdzi "
sorry ......
nie wiesz nawet jak to pracuje a piszesz "bo tata tak jezdzi "
nie slyszysz pracy silnika , slychac to jak on pracuje przy takiej predkosci i do tego jeszcze obciazeniu ...



dobra ja juz koncze tutaj i mam to w D.....
nikt nie patrzy na to z technicznego punktu.... nie wiecie co sie tam dzieje .... a idziecie w zaparte ,ze to jest SUPER

Owszem słychać - pracuje normalnie.


Napisałem - znajdź mi przykład auta zniszczonego taką jazdą. Gwarantuję, że nie znajdziesz.

Redukujesz bieg, przyspieszasz i kręcisz auto aby wykonać manewr jak najszybciej... To jest według Ciebie ecodriving? Chyba nie zrozumiałeś do końca tego co ktoś wyżej napisał



Dlaczego auta "kręcone" lub nazwijmy to, eksploatowane normalnie lepiej trzymają swoje parametry pracy i po kilkunastu latach eksploatacji nie odbiegają znacząco od danych fabrycznych?


Chyba już to pisałem trzy razy w tym temacie, ale jak grochem o ścianę, wykłócacie się kto ma rację itd. Ecodriving jest indywidualny dla każdego typu/modelu samochodu. Nie da się jeździć każdym autem według tych samych wytycznych.

Z mojej strony to koniec w tym temacie. Każdy jeździ jak chce, a takiego typu uniwersalne przepisy nadają się do podręcznika dla akwizytorów.

I z tym się w 100% zgadzam, każdy musi sobie wypracować własne metody.

widze ze toz to prawie juz klutnia sie zrobila;) ja jezdze podobnie do stylu STax tylko ze zgodze sie z osobami ktorym nie podoba sie jezdzenie na piatym biegu 50km/h mi tez sie wydaje ze nie jest to dobre dla silnika (moje odczucie) ale skoro wiele osob tak jezdzi i nic sie nie dzieje to pewnie maja racje, tylko mi sie taka jazda nie podoba.

W kazdym razie ja staram sie utrzymywac obroty ok 1500 na plaskim odcinku, gdy jade pod gore krece auto wyzej bo wydaje mi sie ze mniej sie silnik wtedy meczy, na trasie do pracy mam spora gore i przed nia na 4 biegu krece do ok 2200 obrotkow (kolo 90km/h) i staram sie utrzymac predkos w czasie podjazdu, napewno nie wyjechal bym bez tego przyspieszenia caly czas jadac przy 1500 obrotow:)

W 1.9 JTD skrzynia jest tez zupelnie inna niz mialem wczesniej, przy 85km/h na piatym biegu mam ok 1500 obrotow i dopiero od tej predkosci wzucam piaty bieg, wczesniej to raczej bez sensu;)