Witam,

na wyłączonym silniku wszystko działa ładnie i stabilnie. Po uruchomieniu silnika światła zarówno oświetlenia wnętrza jak i mijania mrugają. Nie wiem, jak to dokładnie opisać - świacą mocno, ale jakby przygasają o około 10% z częstotliwością 2-3 razy na sekundę. Pewnie to sprawa alternatora, ale czy jest jakiś stabilizator, czy coś - bo szkoda mi wymieniać z takiego powodu cały alternator.
Punto II 1.2 16V 2000r, akumulator 2 miesiące, sprawny, pasek alternatora naciągnięty prawidłowo, nie ślizga się.

Jakieś sugestie? Dzięki.

Arek

arkadly

Moim zdaniem alternator do regeneracji...

przyczyn może być kilka:
może być alternator jak wpomina olek ale czasem się zdaża że wspomaganie elektryczne daje podobny efekt.
W samym alternatorze tętnienie napięcia może powodować np uszkodzona dioda w mostku alternatora, stojan (konkretnie jedna faza), wytarty pierścien wirnika lub szczotki. (kontakt szczotek z pierścieniami na granicy iskrzenia)
Elektromechanik dysponujący oscyloskopem samochodowym na podstawie przebiegu napięcia jest w stanie stwierdzić co w alternatorze padło.
Generalnie stawiam na jedną z diód w mostku lub stojan (alternator to prądnica trójfazowa z prostownikiem jak padnie jedna faza to powoduje to tętnienie napięcia i wspomniane mruganie)

A czy takie uszkodzenie może powodować falowanie obrotów i szarpanie na obrotach rzędu 2-3 tyś obrotów?
Pytam, ponieważ wymieniłem wszystko (moim zdaniem) co mogło mieć wpływ: świece, kable WN, filtr powietrza, czyszczenie przepustnicy i ciągle bez zmian.

Arecki