ale sprzeczka powstała Panowie spokojnie spokojnie już pisałem ale się powtórzę u mnie w aucie jazda na piątym biegu równa 60km/h jest dość płynna ale TYLKO jazda ze stałą prędkością-czyli tak można jeździć i silnik się nie niszczy w żaden sposób-inaczej ma się sprawa do przyśpieszania,wtedy to faktycznie jest to dosyć przmemęczanie jednostki napędowej i nikt mi nie wmówi że ejst inaczej...czuję po pracy silnika...nie drga ani nic ale wyraźnie się męczy...i co ciekawe zauważyłem...większe zużycie paliwa ale tylko podczas przyśpieszania na wysokich biegach przy niskich prędkościach...zresztą wtedy nie ma jazdy...mozna tak przyśpieszyć w ruchu mieskim w godzinach szczytu,deliktanie o te 10-20km/h ale kiedy potrzeba dynamicznie ruszyć to redukcja jest wtedy niezbędna ale ogólnie można jeździć 60km/h na piątce i silnika nie zniszczysz...ale raczej już 50km/h bym nie polecał...za mało

Też uważam, że 50 to trochę przymało, ale od 55km/h wzwyż jazda jest bezproblemowa i nie uważam żeby w jakikolwiek sposób wpływała na żywotność silika. Argumenty Thomasa, że słychać jak silnik pracuje przy takim stylu jazdy są, za przeproszeniem, o kant d..y rozbić.

Powtarzam to raz jeszcze - przy jeździe 55-60 km/h na V biegu UTRZYMUJĄC STAŁA PRĘDKOŚĆ wcale nie słychać aby silnik się męczył czy pracował przeciążony! Próbując dynamicznie ruszyć z "piątki" to o czym pisze Thomas rzeczywiście czuć, ale tu cały czas jest mowa o tego typu jeździe przy utrzymywaniu stałej prędkości.

Antyzwolennicy podajcie mi proszę sensowne argumenty przeciw - ale powtarzam argumenty a nie domysły w rodzaju "bo się silnik niszczy".

No nie wiem, przy 50-55km/h są obroty około 1200-1300 a moment wmiarę porządny zaczyna się od 1500rpm. Generalnie po prostej drodze na V biegu to 60-70km minimum bez przyśpieszania. Staram się na V biegu jeździć 70-90 = niesamowita ekonomia się wtedy włącza... i nie ma żadnych wibracji itp. Chociaż z drugiej strony to autko przyśpiesza od 1000rpm na V biegu ale szkoda silnika, lepiej wkręcać trochę na obroty jednak.

Według obliczeń dla mojej skrzyni biegów w 1.1 przy 55km/h na 5 biegu jest 1530rpm.

jabb: ale kolega remind ma diesla, więc stąd inne obroty.

domurst ja juz nie bede nic pisac .... jezeli to co napisalem nic nie mowi tobie to twoja sprawa ....

Thomas - a co takiego napisałeś? Bo poza tekstami w rodzaju "jazda z pelnym samochodem i 60km/h i 5 bieg Confused zal Szczerbol " czy "nie slyszysz pracy silnika , slychac to jak on pracuje przy takiej predkosci i do tego jeszcze obciazeniu ... " to nic konstruktywnego z Twojej strony w tym temacie nie widzę. Gdybym słyszał, że przy takiej jeździe silnik się męczy to bym tak nie jeździł - proste. Nie wiem po co niepotrzebnie straszysz ludzi...

My słyszymy że silnik sie męczy, i tak nie jeździmy, równie proste Kwestia jest naprawde oczywista: każdy samochód ma zakres obrotów w których czuje sie najlepiej, jazda poza tymi "widełkami" jest niepożądana, tyle

domurst ehh nie zaczynam teraz z toba wtajemnicz sie w to ... tyle a to,ze nie slyszysz hmmm moze laryngolog

[ Dodano: 15 Mar 2009 22:18 ]
zreszta adi.degora dobrze ci napisal

Thomas: już mniejsza o to kto ma rację, ale przejrzyj twoje wypowiedzi - nie podajesz żadnego uzasadnienia swoich poglądów, jedynie "bo ja słyszę a wy nie" i "poczytaj/wtajemnicz się w to".
Jak już chcesz kogoś przekonywać to użyj konkretnych argumentów.

ja dzisiaj jechalem z 4 osobami na V biegu i przy 55km/h i nie sluszalem ze by autko sie jakos przemeczala albo szarpal ... wrecz przeciwnie po prostej drodze ze stala predkoscia jechal cichutko plynnie. według mnie jesli komus sie wydaje ze podczas jazdy ba V biegy przy 50 silnik szarpie to moze nawyzsza pora na remont generalny?? ...

pisałem,ze jazda na tak wysokim biegu z mala predkoscia :
- obciaza silnik , moze nie slyszycie tego,ale STax nawet ostatnio zrobilem to specjalnie i pojechalem tak i slychac wyraznie ,ze to nie jest to co powinno byc ... gluchy odglos, niby cicho,ale co ... slychac,ze silnik jest obciazony taka jazda ....
- obciazenie silnika powoduje, nie od razu ale jezeli bedziemy tak jezdzic szybsze zuzywanie sie zespolu napedowego ...
- wcale nie ma mniejszego spalania ... jak silnikowi lekko nie jest to wcale mniej nie spali a raczej odwrotnie ...

tak wiec nie jest to ani jakos ekonomiczne,ani zbyt zdrowe dla ukladu napedowego ...

70km/h i 5 bieg to jeszcze ok ,ale 50 to juz przesada i wcale mniej nie spali ....

[ Dodano: 15 Mar 2009 22:33 ]
mateusz17 kto tu pisze,ze szarpie chyba ty czytasz w ogole co tu jest pisane ?? jezeli nic nie slyszysz to moze laryngolog albo za glosno rozmawiasz czy tez radia sluchasz dlatego nie slyszysz

W takim razie na twoim miejscu zacząłbym od dokładnego obejrzenia silnika. Może przypuszczenia kolegi mateusz17 są słuszne i masz coś nie tak z jednostką? I nie pisze tego złośliwie - u mnie autentycznie nic nie słychać, silnik pracuje normalnie tyle że ciszej niż przy wyższych obrotach (co jest zrozumiałe). Chyba, że przy takiej prędkości docisnąłeś mocno gaz, no ale nikt z nas nie mówił o robieniu czegoś takiego.

[ Dodano: 15 Mar 2009 22:38 ]
BTW Thomas: obejrzałeś filmik który tu wrzuciłem? Słyszysz na nim coś?

[ Dodano: 15 Mar 2009 22:39 ]
http://www.wrzuta.pl/film/bVzdzoXjsI/punto_55_50km_h dla przypomnienia

jednostka jest zdrowa, wszystko z nia wporzadku ... ja jestem bardzo wyczulony na wszystko wiec wiem,czuje i slysze kiedy jest wieksze obciazenie ...
i wiem kiedy jest cos nie tak ... za dlugo w tym siedze ....

ale jak np. mateusz17
jakos nie spejalnie jest wtajemniczny lub inni w to wszystko tylko patrzy okiem laika to ja nic nie poradze ... bo pewnie by silnik wymienil jakby mu szarpal bo pisal o szarpaniu,ze takie nie wystepuje ... no i ja tez nic takiego nie pisalem ... ale z tego widze,ze niezbyt czuje sytuacje ...

nie zaczynam od poczatku tej dyskusji zreszta ....

poza tym STax jakość nie jest powalajaca i na zywo jest co innego niz na filmiku
THE END !!

Thomas takie objawy ktore opisujesz przy zdrowych silnikach wystepuja przy 40km/h na 5 biegu.


masz racje jezeli silniek jest za bardzo obciazony to spalanie jest wieksze i szybciej sie silnik moze zuzyc ale watpie w to ze przy jednej osobie (kierowaca) by cos takiego wystepowalo...




ano wyprzedzilem fakty.... jako ze bylem posiadaczem romecika tam wystepowalo to zjawisko na za malej predkosci a za duzym biegu.......




tak czytam



bylem i wszystko ze mna OK



akurat nie rozmawialem i nie sluchalem radia... wrecz przeciwnie jeszcze sobie okna pootwieralem zeby slyszec dokladniej prace silnika...

Co do jakości to muszę się zgodzić, ale uwierz mi na słowo, że nie słychać nic niepokojącego. A do końca tygodnia stuknie mu 120tys km


Wg mnie po prostu za bardzo, ale twoje auto - twoja sprawa

[ Dodano: 15 Mar 2009 22:51 ]

No właśnie też miałem napisać, że takie typowe faktyczne "duszenie" to czuć w okolicach 40km/h na 5. i tak faktycznie lepiej nie robić.

Po tej wypowiedzi też chętnie wysłał bym Cię w pewne miejsce, ale zachowam pewien poziom... Skoro jesteś już wtajemniczony we wszystko, to rzeczywiście mija się z celem jakakolwiek dyskusja. Zajeżdżam sobie silnik i basta - niech Ci będzie.

go to hell pewnie
ja juz wiecej na temat eco jazdy nie rozpisuje sie

Dziś sprawdziłem ecodriving w praktyce kropkiem 75... Auto po generalnym remoncie, prawidłowo dotarte, przeglądy i wymiany eksploatacyjne co każde 5000 km.

Wrzucam pierwszy bieg i "kręcę" auto do 2000obr/min po czym wrzucam dwójkę i obroty spadają do 1500obr/min. Delikatnie przyspieszam znowu do 2000, tak aby silnik nie klekotał zaworami, wrzucam 3 i obroty znowu lądują na 1500. Dalej "przyspieszam" do 2000 i wrzucam 4. Tu uwaga, obroty spadają tylko do ok. 1600 Po krótkiej drzemce za kierownicą osiągam cudowne 50km/h i wrzucam 5 pomijając trąbienie sfrustrowanych kierowców jadących za mną. Obroty spadają na 1300 i nie wolno dotykać gazu! Auto się toczy lecz po muśnięciu pedału gazu klekocze jak rasowy Diesel. Ciśnienie oleju przy tych prędkościach obrotowych i obciążeniu silnika jest połowę mniejsze niż w zakresie 2800-3500 obr/min (obroty przy których to auto budzi się do życia), temperatura płynu chłodniczego nieznacznie wyższa od temperatury przy obrotach 2800-3500. Jeśli ktoś nie widzi tutaj nic niszczącego silnik to nie mam pytań. O zwiększonym zużyciu paliwa nie wspomnę...
Wnioski wyciągnijcie sami. Amen.

Motor w serii artykułów o EcoDrivingu sugerował zmianę biegów na wyższy przy 2000obr/min dla DIESLA, a 2500obr/min dla benzynowego.

mrider dobrze pisze...przynajmniej przy silniku 75...ja jechałem dziś na piątym biegu 50km/h i powiem wam że podczas przyśpieszania Punciak wyraźie podkreślam słowo WYRAŹNIE drgał i proszę bez tekstów w stylu że mam jednostkę zarżniętą bo tak nie jest i wszelkie przeglądy wskazują że jest w dobrym stanie...nie wiem jak z innymi silnikami wiem że dla 75 55km/h na V biegu to jest za mało...60 już tak...nawet przy 50km/h jadę ze stałą prędkością na IV biegu bo wrażenie jest że silnik lepiej pracuje... "Ciśnienie oleju przy tych prędkościach obrotowych i obciążeniu silnika jest połowę mniejsze niż w zakresie 2800-3500 obr/min (obroty przy których to auto budzi się do życia), temperatura płynu chłodniczego nieznacznie wyższa od temperatury przy obrotach 2800-3500." - tutaj mrider masz u mnie całkowite poparcie i nikt mnie nie przekona że jest inaczej...zresztą wystarczy spojrzeć na chłopski rozum-jeśli auto jest nazwijmy to lekko "przeciążone" tzn. ma niskie obroty na wysokim biegu to żeby go rozbujać w miarę sprawnie to silnik potrzbebuje więcej paliwa żeby skądś tą moc do napędzenia go uzyskać no tak czy nie? odpowiednio do jazdy ze zwiększonymi obrotami...zresztą w granicach 2500-3000 RPM jest najlepsze smarowanie silnika,praca ukł chlodniczego i tak dalej i tak dalej...co mi z ecodrivingu i dajmy na to mniejszego zużycia paliwa jak mi silnik po 150 tysiącach będzie się nadawał na złom bo wszytsko będzie zastałe,zamulone itd. eeee przepraszam was ale do mnie ecodriving nie przemawia,to tak jaz z gazem niby oszczedne a niszczy silnik...to jest moje zdanie i nikogo nie zmuszam ani nie zalecam że jeździli tak jak ja ale ja po prostu tak jeździć nie będę bo to nie mój styl

jabb w klekocie też to sprawdzałem (2.4JTD) ale po tym jak wyprzedził mnie rowerzysta to dałem sobie spokój

Co do tego co napisałem powyżej to nie zmienia faktu że na 5 biegu przy 50km/h auto (benzyniak PI 75) ma ok.1300 obr/min i taka jazda po czasie źle się skończy dla silnika.

oczywiście kurna,tym bardziej że po mieście trzeba się sprawnie i w miarę dynamicznie poruszać bo zbyt wolna jazda jest również niebezpieczna czyli jedna zasada bezpiecznej jazdy sprzecza się z drugą...ktoś powie że gadam bzdury...i będzie miał racje-bo jak można poruszać się po mieście sprawnie i dynamicznie jak stoją znaki 50km/h na dobrej drodze itp. jazda w tym kraju samochodami staje się coraz bardziej trudniejsza do opanowania i zrozumienia...jakbyś nie jechał i tak będzie źle

Ja nikogo nie przekonuję do takiej jazdy, bo metoda jest kontrowersyjna. Sam jestem po stronie EcoDrivingu, ale mam jedną sugestię, którą warto moim zdaniem rozpropagować - jeśli jedziesz "Eco", jedź prawym pasem. Czasem gdy chcę śmignąć w stylu "AntyEco" zostaję uziemiony przez pacana, który na lewym pasie na ograniczeniu do 70 nie odważy się przekroczyć 50...

To robisz 'myk' prawym jak jest dostateczna ilość miejsca