Co nam będzie potrzebne:

- alufelgi bez kołpaczków
- kołpaki nowe lub używane (mogą być połamane)
- wiertarka i/lub wyrzynarka
- szlifierka

Więc tak, mamy ładne felgi, ale bez kołpaczków



Jeśli nie mamy starych kołpaków śmigamy do sklepu. Kołpaki muszą mieć płaski środek z którego wytniemy kołpaczki.



Przy pomocy wiertarki wyciąłem kółko ciutek większe niż kołpaczek. Trzeba uważać bo wiertło ciągnie w bok i trzeba mocno trzymać wiertarkę. Niestety nie posiadam wyrzynarki, ale myślę że mogłaby ona połamać kołpak podczas cięcia.



Przy pomocy szlifierki dopasowujemy kształt i średnicę kołpaczka



Po kilku minutach cieszymy się takim widokiem



Wycięcie i dopasowanie kompletu czterech sztuk zajęło mi ok. 1 godziny. Jeśli chodzi o mocowanie ich do felg, to chciałem przykręcić je blachowkrętami, ale klient miał autko na sprzedaż i przykleiłem je kropelką na stałe

Powodzenia i pytajcie w razie czego

noo niezła bania tylko przykleić znaczek OZ Ats lub innych dobrze znanych firm i niektórzy nawet nie zobaczą różnicy

Nie no bomba ! Świetna precyzja !

ty to masz glowe brawo

fajne fajne a może ktoś wymyśli jak z kołpaków zrobić alusy?

tylko co wtedy jak ktoś bedzie chciał odkrecić koło???? ,rozumiem że w zestawie musi sie znajdować klej do ponownego przyklejenia ,wszystko ok,tylko to mocowanie nie bardzo

można też zamiast wiertarki uzyć rozgrzany do czerwoności brzeszczot lub inny metal i też się ładnie i szybko wytnie...trochę przytopi ale wytnie:)

tomgcio Kiedyś "wytapiałem" je lutownicą, ale za bardzo śmierdziało i dłużej trwało

mocowanie dekielka pełna lipa
sztuka dla sztuki
tak jak tematodawca napisał tylko po to żeby sprzedać

Najsłabsze w tym wszystkim to kropelka.Wątpię czy utrzyma drgania.Kiedyś chciałem przełożyć środki z oryginałów kołpaków na podróby i później się odklejało.

Ale pomysł jest dobry, w życiu bym na to nie wpadł. Gratki dla Ciebie

Dla mnie te dekielki są bezsensowne. 2 razy do roku (przy wymianie opon) trzeba dorabiać nowe dekielki albo pitolić się z wyskrobywaniem starych.

PS. Tak właśnie wygląda sprzedaż samochodów "po polsku". Przykleić na kropelce i sprzedać. Ehh.. szkoda komentować!

Pozdrawiam,
eRBe

Można by było juz w gotowym dekielku na środku wywiercić dziurkę i przynytować od środka blaszkę wcześniej przygorowana tak aby się rosprężyła w otworze centrującym bo jest tam wystarczająco dużo miejsca, jak zaskoczy to ładnie będzie trzymac a Nyt czy nit (nie wiem jak się pisze ) można dać do zaklepywania lub normalny lekko zeszlifować i nakleic emblemat np: Fiacika