witam to mój pierwszy post. Nie wiem co to może być że co jakiś czas tak jakby wyłącza sie cała elektryka i włącza objawia to sie tak że światła mrygną i radio sie wyłącza i włącza na początku jak rusze to dosyć często sie tak dzieje a później to raz na jakiś czas niby nic takiego ale bardzo denerwujące to jest może ktoś wie o co chodzi??

sentek to się dzieje na pracującym silniku ? czy tylko jak zapłon przekręcisz ?

na pracującym jade sobie i czasem tak sie dzieje ostatnio zauważyłem że coraz częściej

sprawdź w jakim stanie masz jakość połączeń na klemach ze słupkami na akumulatorze, czy nie ma tam jakiejkolwiek śniedzi, nalotu. Zwróć również uwagę czy klemy dobrze dokręcone do słupków. Kiedyś w Maluszku miałem taką sytuację kiedy klema nie była dokręcona. Pozdrawiam.

miałeś racje jedna klema była luźna i chyba tam sie małe zwarcie czasem robiło

niech zgadnę, na klemach pojawił się dodatkowo nalot... wyczyść jeszcze, przesmaruj najlepiej wazeliną techniczną dla zabezpieczenia i dobrze dokręć , a będziesz się cieszył brakiem zaniku prądu w autku Pozdrawiam serdecznie.

przez jakiś czas było ok ale znowu tak się dzieje a tym razem to na pewno nie klemy. jak jadę i nic nie robię to jest ok ale czasem tak się dzieje jak np. włączę kierunkowskaz albo wcisnę hamulec to słychać takie pyknięcie i cała elektryka mrygnie raz czyli lampy mrygną a radio się wyłącza i włącza strasznie mnie to denerwuje bo często to sie dzieje zaraz jak kupiłem to tak nie było

sentek może akumulator Ci po prostu siada, sprawdź miernikiem ile Voltów ma, bo wina może leżeć właśnie po jego stronie, po prostu przestał trzymać prąd i kiedy obciążasz instalację stopem czy kierunkiem, jest na tyle duży spadek napięcia, że brakuje.... stąd "mryganie" kontrolek. Aha i jeszcze możesz sprawdzić ładowanie tj. na pracującym silniku dostawiasz końcówki miernika do akumulatora (proponuje sprawdzić najpierw bez świateł, a potem pod obciążeniem z włączonymi światłami) ciekawy jestem czy jest w porządku...

jesli by to był słaby aku... to byś nie odpalił (siadał by juz przy zapłonie)

nie koniecznie bodek600 ja u siebie mam taki problem przy motocyklu, niestety akumulator już nie trzyma prądu, jak nim jeżdżę to wszystko jest ok, ale jak chcę odpalić chwilę po zgaszeniu silnika to za cholerę nie odpali, musi trochę postać i dopiero z problemami bo z problemami, ale odpali. Poza tym sentek miał już ten problem, jeżeli czytałeś temat od początku, przeczyszczenie klem poskutkowało, zastanawiam się tylko nad tym akumulatorem, albo opadły płyty, albo jest zbyt zasiarczony, aby było wszystko jak należy... kolega obada temat, opisze co i jak to się przekonamy

Pozdrawiam serdecznie

sprawdziłem akumulator miernikiem i jest w miare ok ale z elektyrką coraz gorzej ostatnio radio zmieniłem i takie jaja sie dzieją że szok jade sobie w nocy i czasem mi auto gaśnie wszystkie światła i za chwile załapuje i jest dobrze ale tak sie dzieje często więc nie da rady z tym jeździć bo jakiś wypadek w końcu będe miał sam jestem uczniem na ostatnim roku w volkswagenie pytałem sie mechaników o co może chodzić ale też nie wiedzą za bardzo

sentek Masz może alarm ? Sprawdziłeś połączenie aku. z masą ? Poruszaj przewodami (złączem) przy ECU na pracującym silniku i innymi, od stacyjki tez poruszaj.

alarmu nie mam. troche dziwna sprawa bo jak jade i nic nie robie to jest ok. zdarza sie to tylko jak coś zrobie np. wcisne sprzęgło ,hamulec albo kierunkowskaz to najczęściej zaraz jak go kupiłem to ze dwa tygodnie nic sie nie działo

sentek Albo bym stawiał na alternator bo jak silnik pracuje to z niego czerpany jest prąd na światła hamulca, kierunków i jest wtedy nagły spadek prądu, no ale jak twierdzisz ze po wciśnięciu sprzęgła tez gaśnie to nie mam zielonego pojęcia albo źle opisujesz to.

to że gaśnie wszystko całkiem na pare sekund to sie dzieje tylko jak mam włączone radio ostatnio jak dojeżdzałem do zakrętu chciałem zredukować bieg wciskam sprzęgło a mi auto zgasło i wszystkie światła do tego jak go zgasze i chce odpalić za jakiś czas to nie zapalają sie kontrolki te na górze od światła i od czegoś jeszcze wtedy wiem że nie odpale chociaż kręci normalnie. Żeby odpalić musze zdjąść kleme od akumulatora na chwile i założyć wtedy odpala za pierwszym normalnie. Zanim radio zmieniłem to objaw był tylko taki że czasem jak coś zrobiłem to światła mrygły czyli nagle cały prąd sie wyłączał i włączał ale dosłownie na sekunde a silnik pracował normalnie i odpalał normalnie nie wiem co teraz z tym zrobić.

sentek a jaką masz pojemność akumulatora ?

Akumulator jest 40Ah 200A nie jest pierwszej nowości ale wydaje mi sie że nie w tym tkwi problem bo jeszcze nie zdarzyło mi sie żeby był za słaby do odpalenia zresztą podczas jazdy to nie ma znaczenia bo prąd idzie z alternatora może z nim coś jest nie tak ale dziwne objawy są

a jakie w ogóle masz ładowanie ? bez odciążenia i pod obciążeniem światłami ? kontrolka ładowania pokazuje Ci się na desce ? bo może wina być zbyt małego ładowania i w tym przypadku akumulator nie jest doładowywany, a co za tym idzie nie może namagazynować odpowiedniej ilości prądu...

nie no akumulator jest ok ładowanie jakieś 11.8V i na desce też kontrolka nigdy mi sie nie zapala od akumulatora tylko przy odpalaniu

11.8V? Moim zdaniem to bardzo nisko.

sentekAle przy wylaczonych odbiornikach i swiatlach?

11,8V do zdecydowanie za mało, powinno być jakieś 13,8V-14V bez obciążenia, bez przeglądnięcia alternatora mogę podejrzewać regulator napięcia, ale jak pojedziesz do elektryka, wyjmie Ci alternator i obada swoimi wprawnymi palcami powie Ci dokładnie co zawiniło. Im szybciej to zrobisz, tym szybciej będziesz się cieszył pełnosprawnym Puntolotem