Witam.
Mam "mały" problem z hamulcami przednimi. Latem 2008 zauważyłem, że punciak sam z siebie hamuje...po wizycie u mechanika dowiedziałem się, że trzeba wymienić tarcze i klocki, bo są bardzo z użyte i pewnie tłoczki wysuwają się za daleko i nie mogą wrócić. Oczywiście kupiłem co trzeba i zaprowadziłem auto do tegoż mechanika. Po wymianie jakiś czas było OK, ale problem powrócił, więc znowu wizyta u mechanika ... tym razem winnym był płyn. Po wymianie było OK.
Całą zimę nie było problemów, ale wiosną w trasie znowu to samo. Raz podczas jazdy po mieście nie dojechałem do domu 75 koników na 1 biegu nie dało rady

Zacząłem się uważnie przyglądać temu problemowi i oto co zauważyłem:
- hamulce blokują się częściej i mocniej gdy jest wyższa temperatura powietrza
- zdarzyło się że auto hamowało pomimo nie dotykania pedała hamulca (od ruszenia ani razu nie dusiłem na hamulec)
- po uruchomieniu silnika hamulec jest dość miękki, ilość oraz moc wciśnięcia pedału nie zmienia nic
- gdy punciak zaczyna hamować pedał "rośnie", nawet do takiego poziomu, że jest twardszy niż na wyłączonym silniku - nie do wciśnięcia
- hamulce "puszczają" gdy się ochłodzą

Przejrzałem Wasze forum i stwierdziłem, że to pewnie gumowe przewody, więc zakupiłem i pojechałem z ojcem na wymianę na kanał za miasto i ... znowu musiałem stanąć. Wkurzony waliłem nogą w koła, wyjąłem klucz do kół i waliłem w zaciski i co ciekawe ... hamulce "puściły"...

Przy próbie wymiany przewodów gumowych okazało się, że są zapieczone tłoczki, i bardzo ciężko chodzą klocki w zaciskach. Wielkim ściskaczem był duży problem żeby je je wcisnąć. Przesmarowaliśmy tłoczki, zaciski i klocki i wszystko działało OK, pomyślałem, że skoro po puknięciu puściły to nie trzeba wymieniać przewodów.

Po tygodniu znowu to samo... nie mam juz pomysłów a nie chce wymieniać wszystkiego (przewody, pompa, rozdzielacz siły hamowania).

Może ktoś spotkał się z takim problemem, lub ma jakiś pomysł.
Za każdą sugestię z góry dziękuję.

Pozdrawiam

hmm a przwod ktory idzie od pompy hamulcowej taki gumowy kolo serwa od wyrownywania cisnienia? moze Ci sie odpiol albo jest gdzies pękniety ?? jak stoisz przed autem to znajduje sie nizej zbiorniczka plynu wyrownawczego na metalowej obudowie

tego nie sprawdzałem, ale płynu nie ubywa, więc obwód jest szczelny.

ale to nie od plynu tylko na serwie od hamulna wychodzi przeowd odpowietrzajacy czy cos takiego mozliwe ze jest uszkodozny ....

ok, rzuce jutro okiem, dzieki za rade.
Jutro dam znać co z tym przewodem.

ale blokuje Ci wszystkie koła czy tylko przednie ??


podejrzewam że "pęcznieją" Ci tloczki w zaciskach hamulcowych z przodu. Ja np mam takie cosu siebie w lewym zacisku. Na razie przeczysciłem tylko tłoczek i nałozyłem smaru wiec problem ustapił na razie

aha- jak masz opalarke w domu to ściagnij koło i nagrzej zacisk to obadasz co i jak.

Znalazłem ten przewód, ale jest on cały i dobrze przymocowany.

Co do "pęczniejących" tłoczków to większa sprawa, ponieważ mieszkam w bloku a najblizszy domek/garaż/kanał mam kilkadziesiąt kilometrów za miastem, więc nie mogę tego tak na szybko sprawdzić
Nie wiem czy hamują tylko przednie czy też tylne koła, tylne były zawsze zimne, ale wiadomo tam jest mniejsza siła hamowania.
Dzieki koledzy za rade, dodam ze rozmawiałem z pracownikiem ASO i stwiedził - jeżeli hamują wszystkie koła to wina pompy, jeżeli natomiast jedno czy dwa to prawdopodobnie przewoby.
Musze jeszcze raz pojechać do ASO, bo moze łapięsie na tą akcję 4400 - moze wymiena mi za darmo

Jak coś będę wiedział więcej to napewno napiszę, a jak macie jakieś jeszcze sugestie to chęcnie posłucham.

pompy hamulcowe na szczęscie nie sa drogie w razie czego. Koszt to jakieś 140-150 PLN a zamontować mozna samemu

jasne, tylko czy to napewno pomoże, bo te objawy sa dziwne i rzadkie - jakby ktos wciskał hamulec za mnie

Moze poprzedni wlasciciel kropaska umarl w aucie i teraz cie nawiedzia ?

Te objawy świadczą o nieszczelności zaworu doprowadzającego podciśnienie do serwa hamulcowego.
Odłącz przewód podciśnienia i sprawdź, czy nadal to występuje.
http://www.mechanika.zafriko.pl/kat/Hamulce

Sprawdziłem dziś ten przewód, ale miałem problemy z jego zdjęciem. Od strony kolektora przewód jest naciągnięty na metalową fajkę - rusza się ale nie mogłem go zdjąć, z drugiej strony (serwa) jest naciągnięty na plastikową fajkę - siedzi twardo, ale rusza się fajka. Sam przewód nie jest uszkodzony. Może ta nieszczelność jest przy tej fajce.
Muszę pojechać do mechanika żeby sie tym zajął, sam nie dam rady, poza tym mam obawy że jak nawetr go zdejmę to już nie założę ...
Dzięki za rady, jak adrian055 i AF piszecie o tym samym to pewnie tu jest usterka ... a bym wymieniał przewody, pompę i Bóg wie co jeszcze
Oczywiście o wynikach poinformuję was po wizycie u mecha.

Dzięki i pozdrawiam