Spadła moc mojego 1.9 JTD. Dzieje się tak od paru miesięcy i jest coraz gorzej. Silnik odpala bardzo ładnie, wolne obroty ma równe, ale mocy prawie wcale już nie ma. Auto bardzo powoli dobija do 90 km/h i więcej nie chce iść, na żadnym biegu.
Zdecydowałem że to na pewno przepływomierz. Po odpięciu go miałem pełną dynamikę. Wydawało się oczywiste co zrobić, więc wymieniłem przepływomierz na nowy (Bosch, tak jak oryginalny). Nic to nie pomogło!

Co się mogło tak poważnie zepsuć, wtryskiwacze? Na examinerze wychodzi tylko nieaktywny egr, ale ten przecież nie zabrał by 2/3 mocy silnika.

Jak masz autko CF3 z uwalonym egr to kłania się ekologia - tryb awaryjny w związku z zbyt dużą ilością zasysanego powietrza.

Ten zawór był już naprawiany, w ASO wzięli za to 270 zł , za czyszczenie i naprawę podłączenia. Chyba pozostaje już tylko wymiana.

Ale piszesz że masz nieaktywne EGR... w wersji JTD nie ma czujnika w selenoidzie egr ( można sprawdzić w autodata...) W końcu naprawili ten zawór w ASO czy nie? Jeśli wzieli 270zł za naprawę i nadal błąd to niezgodnośc towaru z umową i zwrot kasy...

no to nie wiem, a jaki numer błędu Pxxxx masz np. z czytnika ?

Tak sobie pomyślałem, że ASO wie lepiej co naszym kropkom dolega, mi wmawiają, że powinienem wymienić akumulator - sprawność 85% - Wymień !:)

Niestety nie spisałem kodu błędu, chociaż w ciągu ostaniego pół roku byłem przy różnych okazjach u trzech mechaników i każdy twierdził że jest "błąd egr". Nie sądziłem że ten zawór może spowodować taki problem.

Mam tylko wydruk examinera z ASO, ten z naprawy. Pod "Diagnozy Aktywne" jest powtórzony kilka razy wiersz "Zawór EGR (jeśli występuje)" z wynikami na przemian "Pozytywny" i "Negatywny".
Przy obrotach silnika 754 RPM jest otwarcie 0%, czyli zdaje się pełne otwarcie, takie same 0% jest przy wyłączonym silniku.

Tak mnie zastanawia jak to tak na prawdę jest z tym zaworem EGR. Powiedzmy, że jest on zasyfiony, niesprawny to co tu zmienia przejście w tryb awaryjny?



remind mógłbyś to rozwinąć?

W mojej wersji jak jest zaślepiony egr to autko pracuje w trybie awaryjnym ale dopiero po kilku hamowaniach silnikiem, mam błąd o zbyt dużej ilości powietrza zasysanego i coś tam jeszcze jest. Nie pamiętam numerku ale jak mam zaślepkę EGR z otworem fi 5 to nie ma już błędu i wszystko jest ok. Z tego co wiem to w fiacie jest zaślepka egr właśnie z otworami, gdzieś na innym forum kiedyś wyczytałem i tak sobie zrobiłem.

czyli co proponujesz? rozwiercic ta blache co mam od Ciebie?

można przewiercić 1x fi 5, ale najpierw sprawdź czy nie masz błędy w sterowniku pompy... bo jak nie masz to nie warto wiercić. a i w tej rurce jak masz mocowanie to najlepiej róg lekko spiłować tam gdzie się styka z wspornikiem termostatu... ułatwi to montaż, demontaż rury.

Pojechałem na wymianę zaworu. Tym razem podłączenie pod kompa wykazało że EGR działa! Za to powyskakiwały błędy związane z działaniem przepływomierza, zupełnie bez sensu skoro ten element wymieniłem na nowy. Potem było jeszcze lepiej. W trakcie oględzin samochód zaczął bardzo silnie kopcić, aż się zrobiło ciemno przed warsztatem. Mój klekot czasami wypuszczał chmurkę kopciu, ale nigdy nie postawił takiej zasłony dymnej!
Mechanicy najpierw podejrzewali że leją wtryski, ale szybko stwierdzili że ciśnienie że jest prawidłowe.
Wzięli auto na podnośnik i się wyjaśniło. Padła turbina albo jest nieszczelność na doprowadzeniu powietrza doładowującego. Gumowy odcinek, który normalnie powinien być nie do ściśnięcia ręką, wisi sflaczały. W czasie jazdy słychać że turbina pracuje, ale nie spręża powietrza.

Arachnus, jesli padła turbina, to sprawdź czy nie wyciągnęła oleju z silnika. To powodowałoby tą czarną chmurę. Piszesz o przewodzie-wtedy też może kopcić, chodzi Ci o tą harmonijkę, która idzie od turbiny do IC? Być może ona jest nieszczelna.

Olej zmieniałem kiedy kupiłem ten samochód, potem przez 10 miesięcy trzymał poziom, często sprawdzałem. Płynu chłodzącego też nie ubywa. Miesiąc temu olej zmieniałem na przeglądzie, więc teraz trudno poznać ewentualny ubytek. Olej na bagnecie jest czarny, ale to chyba normalny objaw.

Ta gumowa harmonijka, właśnie ten przewód wykazuje brak ciśnienia.

Arachnus tak tylko turbina jak padnie, to potrafi wyciągnąć większość jak nie cały olej z silnika, także to napewno byś zauważył A teraz nie kopci na niebiesko? Ta harmonijka jest stosunkowo twarda, także może być dziurawa, przerwana. Posprawdzać szczelność całego układu doładowania, a jak przewody będą szczelne, to sprawdzić jeszcze raz turbinę i ewentualna regeneracja.

W poniedziałek zostawię samochód w serwisie, aż się wreszcie wszystko wyjaśni.

[ Dodano: 16 Cze 2009 17:28 ]
Zagadka się rozwiązała... Zapchał się całkowicie katalizator i tłumik końcowy! Wszystkie produkty spalania wracały z powrotem do cylindrów. Praktycznie cały układ wydechowy kwalifikuje się na złom.

Hehe, a myślałem, że układ tylko się przepala

Arachnus

masz może foto swojego katalizatora ( masz jakiś prześwit ...? ), czy został w warsztacie ? Mój niestety miał tylko trochę prześwitu.

Jestem już po naprawie, mam nowy kat i tłumik.
Oglądałem wycięte części, z katalizatora była sama skorupa. Cała jego zawartość wykruszyła się i prawdopodobnie tym nabił się tłumik. Sadzy było wszędzie na około 2mm warstwy.

Autko śmiga jak kula karabinowa. W kompie na razie nie ma błędów, chociaż raz nie chciała zgasnąć kontrolka wtrysku (zgasiło ją ponowne odpalenie silnika). Za długo jeździłem z tą awarią, mogą być jeszcze konsekwencje.

Na razie cieszę się sprawnym punciakiem.

z ciekawosci, duzo cie kosztowala wymiana katalizatora ?

Sam katalizator? 400, ale odliczając robociznę pewnie 350. To był jakiś uniwersalny Bosal.