J.W. też macie problemy co jakiś czas?

jak narazie odpukac 83500km i nie bylo zadnych problemow tyle ze ja co jakis czas profilaktycznie psikne sobie wd-40 do srdoka stojana alternatora zeby woda nie zatrzymywala sie w nim gdyz jak wiadomo glownie to przez dostajaca sie wode pekaja obudowy altka

Chyba na odwrót

znaczy sie co na odwrot ?? altek narazony jest na zachlapanie woda kiedys znajomy odpalal swojego punciaka ktory nie za bardzo chcial jak odpalil to tylko pisk i dym spod maski jak sie okazalo altek pekl a mowil ze poprzadniego dnia jadac napotkala go ulewa i wpadl w kilka wiekszych kaluz ktore musialy zachlapac altka i trzeba bylo wyjmowac go ....

Woda nie ma prawa sie dostać do altka jak jest sprawny, jak się dostanie woda to od razu masz jakieś zwarcie i brak ładowania. Znam to z autopsji. Teraz znowu jest pęknięty na całej długości, ładowanie jeszcze jest ok, bo się jeszcze woda nie nalała. Takie jest moje zdanie na ten temat

[ Dodano: 27 Cze 2007 10:40 ]
strzelił w tym miejscu, tylko od spodu:



przy 15kkm fabryczny altek podczas deszczów przestał ładować - powód woda dostała sie przez pęknięcie, teraz ten drugi, od jakiś 5kkm jest pęknięty (tzn 5kkm temu sie dowiedziałem że jest pęknięty... ), ale jeszcze ładuje więc poczekam aż przestanie

u niego to byl powod wody byc moze w innych przypadkach jest inaczej

ja właśnie zmieniałem w tym tygodniu koszt z paskiem ok 400 zł (zostawiłem auto u mechanika)

dosyc duzo 400 zl nowy stojan mozna kupic o polowe taniej a reszte przelozyc

dokładnie altek w sklepie kosztuje 325 zeta reszta to pasek i usługa

[ Dodano: 27 Cze 2007 10:58 ]
jeszcze mam nagrzewnicę do wymiany jeśli ktoś może udzielić jakiejś porady będę wdzięczny

U mnie po wymianie altka (tez strzelila obudowa) to po kilku tysiacach szlag trafil regulator obudowa jak narazie jest ok, ale czeka mnie za niedlugo trasa 1400km i mysle czy nie brac jakiegos altka na zapas....

Ale samo pęknięcie powstaje właśnie od wody! Obudowa nie pęknie sama z siebie. Altek w Punciaku jest tak niefortunnie umieszczony (w Seju też) że wjazd w dużą kałużę może skończyć się pęknięciem (kontakt zimnej wody z gorącym materiałem). Od dawna wiadomo, że to czuły punkt Punto i Seicento. W moim SC na przełomie 8 lat i przebiegu 250tys.km. naprawiałem altka 3 razy: raz przez pęknięcie, drugi raz po prostu się spalił się, a trzeci raz to tylko regulator napięcia ale niestety samochód zdechł 120km od domu a była niedziela i takie zadupie, że nie było gdzie naprawić więc szybki telefon po ojca i powrót na holu

Ja, jak na razie odpukać... mam fabrycznego altka i 123tys. przebiegu.

a co myslicie o osłonach pod silnik, może jest to jakies rozwiązanie na zime

ale z czego ją zrobić i jak zamontować

na allegro sa takie osolony tez myslalem o tym ale doszedlem do wniosku niech pozostanie tak jak oryginalnie

Możliwe, to była moja teoria

125 800 km i jeszcze nie zaglądane do alternatora. Musze w tym roku go wyjać i przegladnąć.

10 lat, 101 tys km i póki co spokój

to jestes lepszy moj konczy 10 lat 20 grudnia a ma dopiero 83600 km przejechane///

jak tak się chwalimy to:
12 lat, 160k km i oryginał na szczęście

co do osłon pod silnik gdzieś na forum był już ten temat szerzej poruszany

U mnie wytrzymal cos kolo 100000km. Natomiast jezeli chodzi o przyczyne pekania, to ponoc alternator rozgrzewa sie i jak dostanie chlapniecie zimnej wody z drogi to lubi sobie podobno peknac - roznica temperatur i naprezenia w obudowie wlasnie tym spowodowane robia swoje.

Mój 10 lat kończy 23 grudnia

Witam!
Co do osłon temat był poruszany bo sam go zalozylem i zdecydowalbym sie na taka osłonke gdyby nie brak kaski.

A co do pekniec alternatora to nie powstaje ono z tego ze poleje sie na niego woda. Tzn zimna woda na gorocy alternator. Przeciez alternator sie tak nie nagrzewa. Pekniecia powstaja w wyniku gromadzenia sie rdzy pomiedzy stojanem a wirnikiem no nie wiem jak to wytlumaczyc. Niech ktos wezmie altek np z poloneza i z Punto i zobaczy jak wygladaja stojany. Bardzo dobrym sposobem przed zalozeniem altka jest pomalowac ten stojan takim czerwonym "czyms" mam ta nazwe na koncu jezyka. Bylo to kiedys do uszczelnien silnika. Zabezpieczy to przed rdza altek ktora sie gromadzi przez wilgoc itd itp ale altki naprawde nie pekaja przez polanie woda. POZDRAWIAM

Dokładnie. Jak nie można znaleźć winnego to się zrzuca na co popadnie Jesli ktoś nie wierzy to niech do mnie przyjedzie. Znajde kawałek obudowy od jakiegoś silnika (taki sam materiał jak przy obudowie laternatora), nagrzeje go do powiedzmy 150 stopni (nierealne jest dla altka nagrzamie się powyżej 100 stopni ale niech będzie więcej) i schłodzeniu go zimną wodą. Gwarantuje że nic się nie stanie. Alumium jest zbyt plastyczne by pękać w taki sposób. A jeśli ktos jeszcze piszę że od wjechania w kałuże my pękł, to taka kałuża zrobi się w dziurze i właśnie od takiej dziury może pęknąć obudowa.

No to sie ciesze ze przynajmniej jedna osoba sie ze mna zgodzi:)