Witam

Chciałem podzielić się z wami wrażeniami a właściwie próbą zakupu Kropki II
Jako że mój brat cioteczny od m-ca ma prawko przydałby mu się nieduży 4/5 drzwiowy samochodzik za okoo 10-12 tysięcy . Sam osobiście był napalony na VW Polo z 98' 170 tys. przejechane 1.4 benzyna i rok temu założony gaz . Od razu mnie odrzuciło . Auto sprzedane nie ma tematu a ja go nawet nie widziałem ...

Więc na giełdzie upatrzyli Kropka srebrnego metalica 4 drzwiowy , I właściciel 2000 rok 103 tys. przebieg 1.2 60KM Golas z poduszką i dołożonym centralnym oraz blokadą skrzyni. Sprzedawca dawał też komplet rocznych opon zimowych. Myślę sobie po rozmowie telefonicznej że ok i można to by było zobaczyć. Wróciłem do domu no i jak Automapa powiedziala że przede mną 85 km i godzina jazdy to już nie byłem taki wesoły no ale cóż może warto jechać . Pierwsza rzecz jaka mnie zaniepokoiła to taka że jedziemy do właściciela a on nie umawia się z nami w mieście tylko kilometr przed na polance przy lesie, bo rzekomo zawrócili w naszą stronę i bla bla ... Byliśmy we 3 więc ok czemu nie jest nas więcej

Zdziwili się jak zobaczyli że też zajechalem punciakiem.
Wizualnie był ok czysty w środku zadbany no i tłusty od plaka

Od razu w oczy rzucił mi się kolor tylnej klapy lekkie wybrzuszenie na nadkolu oraz wgięty róg tylnych drzwi . Wsiadłem do środka pomachałem gałką 1,2,3,4, .... Oooo i pytanie to tego Pana :

- Może mi pan powiedzieć gdzie w tym autku jest 5 bieg ?
: jest jest tak zaraz obok trójki

Faktycznie był jak się go poszukało

Następną rzeczą jaka mi się nie spodobała to brak kluczyka MATKI i karty kodowej .

- Czy ma pan bordowy kluczyk matkę ?
: niee nie było w tym modelu
- No chyba Pan sobie żarty robi ?
: niee no był ale żeśmy usunęli

WIęcej nie musiałem pytać bo jak przekręciłem zapłon to widziałem kontrolkę kluczyka z Napisem "CODE"

Auto miało mieć książkę serwisową no i miało a jakże. Tyle tylko że założoną niedawno i wypisaną w pośpiechu . MIeli tam jakieś F-ry ale nawet nie chciałem już ich oglądać. Silnik pracował rzucało nim trochę alternator charczał .

- Pprzepraszam Pana czy obudowa alternatora nie jest przypadkiem pęknięta ?
: NIe nie jest na pewno
- A zaglądał Pan ?
: Nooo nie ...

Tutaj też już nie miałem pytań Akumulator "No Name"
Szyby ten sam rocznik lampy też. Rzecz która mnie zdziwiła to ciężko działający przełącznik świateł i przy przekręcaniu z mijania na postojówki mrygały długie

Zachodzę z tyłu auta a w miejscu gdzie opadały spaliny czaaarna okopcona smolasta plama na trawie

Generalnie nie musiałem się nawet przejeżdzać Natomiast właściciel nalegał bo jak też mam Punto to będę miał porównanie myślę sobie czemu nie mam możliwość skatowania innego to se porównam

W pierwszą stronę jechał właściciel plus ja mój brat i 4 opony więc auto nie rozpędzało się rewelacyjnie ale myślę ok ... obciążony itp . Kierowca kazał się trzymać po czym zademonstrował siłę hamulcy no i faktycznie żyletka ale co się dziwić jak klocki zmienione. Następnie zawraca i chce jechać . Delikatnie przypomniałem mu że to ja miałem wrócić

Przesiadam się wrzucam jedyneczkę po odejściu pedału na odległość 1/3 od podłogi daje gazu (tak jak to robię u siebie ) a autko robi wwwwwwwwwwziuuuuummm i radośnie pozostaje w miejscu
Puszczam dalej no i nic dopiero tak około 2-3 cm do zdjęcia nogi ruszyło .
Pytam tego Pana :

- Co z tym sprzęgłem ?
: A co wysoko bierze ?
- Prawie wcale nie bierze
: A wie Pan to trzeba tak na 2 cm tylko wcisnąć wtedy jest idealnie i fajnie chodzi
- Nie proszę Pana tzn że sprzęgło pada a Firma Valeo ucieszy się a właściciel czyli mój brat dostanie po kieszeni.

Ok jedziemy dalej 2... 3... myślę no nawet jakoś idzie mimo że rzuca silnikiem. Zapinam 4 ze słowami "no to zobaczymy jak się tiry wyprzedza" i dzięki Bogu że to była pusta droga
Zapięta czwóreczka 80 km/h wciskam delikatnie gaz ... nic .. wciskam mocniej .... nic dociskam w podłogę prędkość podniosła się o 5 km/h puszczam pedał po czym przyspieszam znowu niccc...
Pytam właściciela :

- Czy to auto ma założony ogranicznik prędkości ?
: Nie a czemu Pan pyta
- Bo nie da się tym jechać silnik zajeżdżony jak stara kobyła

Piąteczkę wrzuciłem no i o dziwo znalazłem Po dotarciu na miejsce zapiąłem jeszcze wsteczny a w przełożeniach czuć było jakieś zgrzyty.
Pan który został na miejscu z entuzjazmem oczekiwał na radosne wieści z jazdy Niestety nie doczekał się takich.

Mówię mu że TIRA na 4 wyprzedzić to śmierć w oczach , gaz w podłogę a auto w miejscu a on do mnie " A kto normalny wciska gaz w podłogę przy wyprzedzaniu na 4 " To ja mu na to to Pan mi wyprzedzi tym samochodem na 5 ...." Tego już nie skomentował .

Obszedłem samochód jeszcze raz i mówię:
- brak kluczyka matki
- podejrzana skrzynia
- zajeżdżony silnik
- sprzęgło na złom
- z rury podejrzane wydzieliny
- ręczny do zrobienia
- nie jest Pan pierwszym właścicielem
- książka serwisowa założona tydzień temu
- a tłumik od nowości na prawie 10 lat pewnie też sitko

Na co on : " Wie Pan ma dobre hamulce " Uśmiałem się tylko ...
Krąże koło samochodu i pytam ... " Autko bezwypadkowe tak " ?
" No tak oczywiście" ja na to " A ta klapa czemu malowana i wgniecenia na boku ?" Sprzedawca : " A nie wiem może i coś było trudno powiedzieć"

Więc myśle sobie zadam cios ostateczny ...
- " Rozumiem że Panowie nie będą robić problemów jak pojedziemy sobie na stację diagnostyczną i sprawdzimy auto ? "

: " A nie wie Pan to daleko ja pracuje my mamy na jutro umówioną drugą osobę "

Wtedy ładnie podziękowałem przeprosiłem za stracony czas i się pożeganłem . Pan powiedział że to było pierwsze auto które oglądaliśmy że takiego zadbanego z tego roku i z takim przebiegiem już nie będzie i że na pewno go sprzedadzą, chcieli 9 900 zł

Napisłem wam swoje przeżycia żeby uprzedzić innych zakupowiczów przed takimi PSEUDO PIERWSZYMI WŁAŚCIELAMI.

Tak myśle że może podczepić jakiś temat w stylu" KUP SE PAN PUNTO"

Byłby jeden dla wszystkich , a kupujący mieliby łatwiej Niby jest ale o HGT a to specyficzny przypadek

Pozdrawiam PuntoManiaków

Na 4 wyprzedzać TIRy przy 80km/h

Jakby miał 2 pasmówkę i pusto z przodu po 2 km by go wziął:D

Nawet nowym samochodem wyprzedzanie na 4 trwa wieku...
redukcja do 3 w pewny sposób rozwiązuje problem

nie wiem czego sie spodziewales po 60KM przy
4 osobach na pokladzie + 4 opony

3 osoby na pokładzie.

Tego się spodziewałem że jak rozpędzam auto od zera i wrzucam biegi to na 4 rozpędzi się na dłużym odcinku do 100km a ja przejechałem z pół kilometra a prędkość podskoczyła o 5km/h

Porównanie mam bo jak do swojego zapakuję 4 osoby i cały bagażnik że tył dobija to od 80 - 100 km rozpędza się bez problemu ....

Prównanie miałem do swojego i auta kolegi który kupił ten sam rocznik z tym samym przebiegiem nawet też w takim kolorze . Jego rozpędzało się z kompletem osób bez problemu a tamto mało że się nie rozpędzało to 85 km/h to był V-max na 4 biegu

To nie jest normalne !

hmm
bo ja wiem, zwykle wyprzedzam tiry na 4ce, jakos sie udaje tylko trzeba troche pomyslec widac ze krop opisany byl zajezdzony, z drugiej strony nie ma takiego samochodu co by nie wymagal inwestycji po kupieniu, opisy ze nie wymaga wkladu finansowego mozna wlozyc miedzy bajki...

Sluchajcie to już nie chodzi o to czy on miał moc na swoje lata czy nie miał . Fakt jest taki że auto było mocno zmęczone jak na swój przebieg i wymagało dużego wkładu finansowego.

Gdybym to ja kupował dla siebie patrzyłbym inaczej .

Jak wspomniałem na początku autko ma być dla świeżego kierowcy który od m-ca ma prawo jazdy.

Pomyślcie logicznie ... Leci sobie w trasie piatką te 90-100km dojeżdża do TIRa zwalnia redukuje bieg do 4 jedzie te 80 km/h wychyla się widzi że ma pusto ...próbuje wyprzedzić na ogon przykleja mu się super hiper turbo Golf i też wyprzedza Kropek się Poci nie idzie dalej z naprzeciwka wyłania się samochód a Golf mruga kropkowi światłami i co robi młody kierowca ? Aaa no Panikuje ... Pół biedy jak ma miejsce i się schowa oraz kierowca zanim zrobi to samo ...

Ja nie mówię że jestem mistrzem kierownicy .. prawko mam 5 lat swoje wyjździłe , swoje widziałem na drodze . Wiem do jakich sytuacji dochodzi i co możemy na drodze spotkać. Punto to nie jest sportowy samochód.
Sam jak wyprzedzam to wychylam się i jak mam dobrą widoczność i nic nie jedzie upewniam sie redukuje i wyprzedzam.

Chodzi o auto w miarę bezpieczne i sprawne a nie takie które dusi się przy 80 km/h a 5 biegu trzeba szukać ...

Ja wiem że po aucie z 2000 r nie ma co się wiele spodziewać ale chce wam uświadomić jak sprzedawca perfidnie kłamał i wciskał ciemnotę ...
Ja to przyjmowałem i dopiero jak na koniec podsumowałem jego auto wytknąłem co zataił i zapytałem o badanie tecznicze szybko zaczął się pakować ... Jak zapytałem o przegląd to usłyszałem ... Uuuu z 10 m-cy temu ...

Tego typu ludzie szukają kogoś kto się nie zna zamydlą mu oczka pachnącą welurową tapicerką kompletem nówek zimowych i ładnym lakierem ...

Patrząc z drugiej strony .... 9 letnie autko za 25- 30% ceny nowego ma chyba prawo mieć jakieś wady
Oczywiście nieładnie jak sprzedający te wady ukrywa, ale w opisanej historii raczej tego nie widać.
Ogólnie - standard, jak to w PL

Hmm no widać było jak sam je zobaczyłem

Ja mówię sprzedawcy że 5 bieg nie wchodzi prawidłowo a on na to że jest koło trójki i trzeba wyczuć.

Ja mu mówię że klapa malowana a on nie wie czy faktycznie no nie potrafi powiedzieć dlaczego

Ja mu mówię że nie ma kluczyka matki i karty kodowej a on mi mówi że w tym modelu nie było . A widzę jak pali się kontrolka "Code" po czym gaśnie.

Ja mówię że auto się dusi przy 80 km/h a on do mnie że ta droga jest słaba nierówna i tak mi się tylko wydaje

Ja mówię że sprzęgło do wymiany bo już się kończy a on do mnie że trzeba wcisnąć tak na 2 cm i jest ok ...

Ja mówię że książka serwisowa wypisana chyba wczoraj a on mówi że od początku wszystkie naprawy były w tym samym serwisie...

Sprzedawca najpierw mówi że jest pierwszym właścicielem po czym sam wpada i wygaduje się że jest drugim właścicielem ...


Może z kontekstu opowieści nie wynikało ale teraz chyba widać

[ Dodano: 26 Paź 2009 10:31 ]


Oczywiśce że ma ! Ale nie nawidze jak ktoś usiłuje zrobić ze mnie idiotę i wciska mi jakiś kit

Jakby powiedział otwarcie chcemy za niego 9000 zł Sprzegło musicie zrobić z 5 tką trzeba się przyzwyczaić no i z tułu wjechali mi w tyłek ale jest porządnie zrobiony ..
Ale nie,,,, ja mu jawnie wytykam jego oszustwo a on mi mówi że to nie prawda ...

Z takimi ludźmi się nie robi interesów.

Kupowałem swojego i od razu wiedziałem że jest coś nie tak z nadkolem ..
Zapytałem kolesia no i się przyznał że dzieciak uderzył mu quadem.
Przednia szyba nie z tego roku no to powiedział że był odprysk zaczęła pękać i była wymieniona , F-rę na to miał .
Powiedział otwarcie że było to auto 3 w rodzinie siadali i jeździli ... NIkt o nie specjalnie nie dbał wymieniali co trzeba i tyle ...

Kupiłem i po Tygodniu padl tłumik przy samych "portkach" , potem miałem problemy z gazem który wywaliłem . Obecnie mam problem z sondami lambda ... Wszystkie dobrodziejstwa pogazowe.

Tak może być z każdym autem ja je kupiłem bo sprzedjący nic nie ukrywał o co nie zapytałem odpowiadał pomijam to czy tak było faktycznie ...

Tamten natomiast na siłę wybielał auto i kłamał prosto w oczy ...

Brak czerwonego kluczyka matki?
Nie przypominam sobie żebym coś takiego miał (a mam samochód od nowości), hmmm... Mam tylko kartę z kodem

Co do sprzedających: totalna porażka, widać, że nic o samochodzie nie wiedzieli (albo nie chcieli powiedzieć). Jak najdalej od takich osób.

9900 to cena niby ok ale widac ze 2-3 tys. trzeba by bylo zainwestowac. Martwil by mnie bardziej ten silnik no i dlaczego immobiliser jest skopany. W sumie to nie problem dla zlodzieja czy jest czy tez go nie ma (i tak obejda) Tylko kto teraz punto kradnie...
Popatrzylem na allegro z ciekawosci i tak za duzo wyboru nie ma w tej cenie. Sporo wynalazkow po przejsciach co widac od razu

http://moto.allegro.pl/listing/showcat. ... 42&id=4035

No może i kluczyka matki nie było ale Karta kodowa na pewno !
Co do karty właściciel się wygadał ...

Pytanie: "To Panu nie dali w salonie ?" A ten jego kolega się wygadał .."że jak braliśmy od tej rodziny z Torunia ..."
No i wyszło na jaw że nie jest to pierwszy właściciel !

[ Dodano: 26 Paź 2009 10:49 ]


Uświadamiałem moją ciocię ( to ona finansuje zakup auta) że w tej Cenie bardzo ciężko będzie znaleźć coś porządnego ... No ale ona twierdzi że młody kierowca że nie kupi mu nic droższego bo może gdzieś uderzy może zarysuje.. Z jednej strony rozumiem ale kupić samochód za około 10 tysia obejrzeć i stwierdzić że 2-3 tysia trzeba dołożyć to nie lepiej kupić od razu za 13-14 tys. zł ?

No ale cóż ja powiedziałem że od takich pomocy się umywam bo po zakupie auta działa prawo PRAWA MURPHY'EGO Właściel jeździł było ok Ty kupujesz i się zaczyna sypać ...

A potem susznie głowy bo tak doradziłeś ...

w sumie masz racje, tyle ze z takim podejsciem to moze lepiiej kupic seicento, na pewno bedzie taniej, albo niech jedzie do dealera kupic uzywke, ale wtedy bedzie wiecej niz 12-13 tys.. tyle ze latwiej sie sadzic

oferty pierwsze z brzegu:
http://dukiewicz.otomoto.pl/fiat-punto- ... 82062.html

http://su.carservis.pl/index.php?inne=a ... 01&id=4617

zreszta w carservisie maja w sumie ciekawe oferty:

http://su.carservis.pl/index.php?inne=a ... 2,0,193101

dobra, spadam do pracy, ile sie mozna obijac

Na 5. od 60km/h do 80km/h u mnie jest ok. 6s. Od 80 do 100 podobnie, na 4 jeszcze lepiej... ja nie wiem co wy się tak boicie.

Dlatego się zdziwiłem prowadząc tamto auto ... U mnie też tak jest że czasem nie redukuję dojeżdżam do auta widzę że to z na przeciwka przejechało mam czysto i bez redukcji na 5 biegu przy 90-100 km do 120 km/h wyprzedzam bez stresu ...

Na 4 biegu z pełnym bakiem paliwa , 4 osobami i załadowanym bagażnikiem wyprzedzałem nie raz ... Nigdy się nie zdarzyło że miałem jakiś stres i np w połowie rezygnowałem bo samochód się buntował ...
Nie przeczę mam 78 tysia na liczniku więc auto nie jest zjeżdżone ale od września 2008 r zrobiłem 28 tysięcy .... Za rok będzie 100 tysięcy ...

to raczej normalne jest, najpierw imobilaizer rozpoznaje kluczyk i jak jest OK to kontrolka gasnie
chyba ze mowisz o czyms innym?

No ja też nie widzę problemu. Stax może inni mają zajechane silniki a my nie

Druga sprawa to to, że ja też nie mam ani czerwonego kluczyka ani karty kodowej, tylko 2 kluczyk a auto jest 100% pewne.

greg505 to chyba było w kontekscie ze kolo mówił ze nie ma tego... po czym widac ze w zwykłym kluczyku rozpznaje to.. czyli ze praktycznie ta matka powinna byc :d ja to tak zrozumiałem...

No dokładnie tak .... skoro nie miałby immobilka to po kiego wała zapalałaby się kontrolka i gasła zaraz po tym jak ucichła pompka...

Jesli kluczyk jest to wyglada tak



W ostateczność powinien posiadać kartę z kodem jak wspomniał kolega wyżej.

[ Dodano: 26 Paź 2009 13:13 ]


Tak to jest normalne w Punto wyposażonym w immobilka.
Właściciel chciał mi wcisnąć kit że immobilek jest usunięty.
A ja przekręcam kluczyk i ewidentnie widać że immobilek jest a na kluczyku widnieje symbol "2 " co oznacza Fiat CODE 2

[ Dodano: 26 Paź 2009 13:13 ]


Tak to jest normalne w Punto wyposażonym w immobilka.
Właściciel chciał mi wcisnąć kit że immobilek jest usunięty.
A ja przekręcam kluczyk i ewidentnie widać że immobilek jest a na kluczyku widnieje symbol "2 " co oznacza Fiat CODE 2

hmm, nie mam czerwonego kluczyka, ale mam 2 oryginalne plus kartke kodow (a wlasciwie to dwie) bo zamki byly zmieniane przez wczesniejszego wlasciciela wiec dal mi dwie (jedna na pewno jest aktualna

No i jest ok a tamten delikawent najpierw mówił że tego w tym modelu nie ma a potem mówił że usunięte ... Krętacz i kłamca

tak przy okazji od ktorego roku byly klucze 'matka' - czerwone?
ja mam z salonu 2000 i mam tylko karte kodow, przynajmniej kiedys ja widzialem

greg505 ja mam PI z 97 i miałem klucz matke i karte kodów... wiec raczej nie zaprzestali i nei zrobili tego potem na nowo

No nie wiem ale np w Sienie 2001 rok też dawali i czerwony kluczyk i kartę .

http://www.autocentrum.pl/paliosiena/instruk/1.htm