mój kropek już trochę kasy mnie kosztował (w ciągu roku ok 3000 za wymianę części) i ostatnio wymieniałem wszystkie świece żarowe i teraz znowu mam dziwne objawy - mianowicie nie za każdym razem ale gdy dodaje gazu to między 2000 a 3000 obrotów zaczyna szarpać a potem wchodzi na obroty płynnie a czasem szarpie do końca zakresu obrotów . poradźcie coś bo coraz częściej myśle o zmianie samochodu ,
dodam jeszcze że samochód posiadam od 06.2008. i rocznik 2000.
filtr paliwa wymieniony.

Ekspertem od diesla nie jestem, ale te 2-3k rpm wygladaja na moment wlaczenia sie sprezarki. Czy jest ona w dobrym stanie?

Mozna to sprawdzic zdejmujac waz doprowadzajacy powietrze z turbiny do ukladu wtryskowego i sprawdzic, czy an jego sciankach nie ma czasem oleju. Wtedy Turbo do regeneracji....

W kazdym razie, pompa paliwa powinna byc ok, moze przeplywomierz? Duzo ludzi z dieslami się na niego skarzy, wiekszosc go po rpostu odlacza.

Na poczatek szedlbym tym tropem. I sprawdzil sobie turbo, tak na wszelki wypadek.

słuchaj moim zdaniem to nie bedze turbo,
jeżeli chodzi juz o układ zasilania paliwem, to jak kolega nitro napisał sama pompa w jtd to mało prawdopodobne, poniewaz comon rail ma pompe która daje stałe ciśnienie na listwe wysokiego cisnienia i tak naprawde za sam wtrysk, i moment wtrysku odpowiedzialne są elektrowtryski.
Prawdopodobnie tam jest problem, teraz pytanie czy te szarpniecia są energiczne, bo różnorako można rozumieć pojecie szarpniecia,

dzięki za porady , odłączyłem przepływomierz i silnik pracuje jak należy.
tak że reszty już nie będę sprawdzał , szarpnięcia były takie jakby mu paliwa brakowało i nie miał mocy a czasem to było jak efekt gwałtownego wciśnięcia gazu na niskim biegu ( pedał gazu był w tej samej pozycji a silnik nagle zwalniał obroty a potem skok o 1000 obrotów).
mam pytanie w związku z przepływomierzem : czy można jeździć na odłączonym urządzeniu bo domyślam się że komputer w samochodzie jest teraz w trybie awaryjnym i nie wiem czy mu to nie zaszkodzi.

jedni twierdzą że można jezdzic z odpieta przepływka i nic nie powinno się stać, są nawet niektórzy którzy jeżdżą już tak rok i dłużej i nic się nie dzieje

inni twierdzą że nie powinno się tak jeździć bo wtedy silnik pracuje na trybie awaryjnym a to może rodzić jakies problemy.

ogólnie temat na forum się już przewijał - ja sam z odpiętą przepływką jeździłem ponad 3 miesiące i nic się nie działo, nic się nie stało ale założyłem w koncu nową przepływkę Boscha (koszt 300zł) i do dzisiaj tak jeżdzę

wszystko zależy od stanu bieżących finansów i ile tak naprawdę smigasz kropkiem - napewno na forum nie polecają kupna zamiennika jeśli chodzi o przepływkę