Witam Szanownych Kolegów po dłuższej przerwie
Mam taki oto problem z Kropkiem.
Od pewnego czasu zaczęło odzywać się coś czego nie potrafię do końca zdiagnozować. Mam pewne przypuszczenia ale ciekaw jestem Waszej opinii. Sprawa wygląda następująco. Gdy najadę lewym kołem na nierówność drogi, (dziura/garb) o które nie trudno w na naszych drogach przy prędkości powyżej 50-60km/h coś zaczyna wyć/buczeć z okolic lewej strony przedniego zawieszenia. Dźwięk ustępuje po wytraceniu prędkości do 20-30 km/h a czasem do 0. Pierwsze co mi przyszło do głowy to łożysko koła, byłem wręcz przekonany iż ono właśnie zawiodło. Po diagnozie dwóch "doktorów" w dwóch różnych "klinikach" łożysko koła zostało wykluczone. Poszukiwania źródła upierdliwego dźwięku przeszły przez alternator oraz wiatrak, niestety nie były to trafione strzały. Temat zatrzymał się gdy wraz z "doktorem" zwróciliśmy uwagę podczas pracy silnika na klekot dochodzący ze skrzyni biegów. Jak się okazało klekot ustępuje po wciśnięciu sprzęgła i na tej podstawie padła teoretyczna diagnoza iż winę za wspomniany dźwięk wycia/buczenia ponosi łożysko oporowe.
Nie jestem biegły w moto-medycynie stąd pytanie do Was.
Co sądzicie o tej diagnozie? Faktycznie może być tak iż to łożysko zaczyna się w opisany sposób odzywać gdy półoś złapie nierówność drogi?
P.S.
Temat pewnie bardziej pasuje do działu
PIIFL - Silnik, układ napędowy i wydech jeśli moderator ma takie samo zdanie to proszę o przeniesienie
[ Dodano: 27 Mar 2010 11:10 ]Problem rozwiązany, być może kogoś to zainteresuje jeśli będzie miał taką samą przypadłość.
Zacznijmy od tego, że usterka ma się nijak do działu
Zawieszenie, układ hamulcowy i kierowniczy gdyż problem dotyczy wentylatora chłodnicy.
Jak wiadomo podczas jazdy pęd powietrza obraca wirnik wentylatora i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie dość nietypowo zatarta tuleja wirnika. Gdy najeżdżałem na nierówność drogi to drganie wywołane tym faktem nazwijmy sobie to umownie "podrażniało" elementy obrotowe wirnika wywołując upierdliwy do granic możliwości dźwięk. Przy wytracaniu prędkości mniejszy pęd powietrza siłą rzeczy zmniejszał obroty wirnika i przykry dźwięk ustawał aż do kolejnego najechania na nierówność.
Rozwiązanie doraźnie problemu step by step:
Demontaż czterech śrub mocujących obudowę wirnika, odpięcie kostki zasilającej, wyjęcie całości następuje bez żadnych dodatkowych przeszkód.
Patrząc na korpus silnika od strony wiatraka widzimy otwartą przestrzeń w którą możemy zastosować preparat typu WD40.
Następnie należy odwrócić całość wirnikiem do podłoża, nawiercić delikatnie na środku korpusu silnika otwór (całość jest z tworzywa sztucznego) i wpuścić np. smaru ceramicznego (proponuję użyć strzykawki)
Odczekać chwilę by smar wpłynął swobodnie, można obrócić ręcznie wirnikiem by mu w tym trochę pomóc.
Na koniec oczyścić do sucha nawierconą stronę i zabezpieczyć otwór silikonem.
Zmontować całość w kolejności odwrotnej do demontażu.
W moim przypadku objaw ustąpił jak ręką odjął, oczywiście jest to co podkreślę raz jeszcze, pomoc doraźna. W przypadku ponownego wystąpienia 'upierdliwości" należy zastąpić wiatrak nowym a to już koszt w przybliżeniu 300zł za oryginał Valeo.
Jeśli gdzieś już na tym forum tego typu rozwiązanie było opisane (przepraszam nie doszukałem się z braku czasu) to proszę moderatora o usunięcie tematu