Wiec jak w tytule mam problem z odpaleniem Grande gdy jest zimny...

Przekręcam kluczyk,auto odpala i za chwile gaśnie...nawet gdy próbuje dodać gazu auto się dławi i też gaśnie....dopiero gdy odpale go tak za 3,4 razem jest ok i auto normalnie chodzi...gdy Grande jest "ciepłe" - nie ma takiego problemu.
Wczoraj było np. tak że odpalił dopiero może za 6 razem..zapaliła się nawet kontrolka "sprawdz silnik"...oczywiście pod koniec dnia zgasła sama.

Może ktoś już przerabiał taki problem...czy to jakiś czujnik?...albo coś innego?
Jaki sposób naprawy?...tylko wymiana?
No i jaki przede wszystkim koszt.

Aaa... akumulator nowy i podładowany.

Pozdrawiam i czekam na pomoc

witam,
może być czujnik temperatury wody, lub czujnik temperatury powietrza w kolektorze ssącym. Podaje za wysoka temperaturę i przez to centralka wtrysku ustala złą dawkę paliwa.

A czy to jest ten czujnik 2-pinowy zaraz obok korka wlewu oleju? (patrząc w strone szyby)

Może sam to ktoś kiedyś wymieniał i wytłumaczy jak to samemu zrobić ...bo pewnie w ASO konkretnie policzą czujnik+wymiana.

w ASO to konkretnie po podłączeniu do komputera powiedzą który to czujnik gdyby to było to. A jak nie czujnik tylko np centralka wtrysku. Zobacz chociaż jaka będzie ich diagnoza. Wcale nie musisz zgadzać się na wymianę. Jak będziesz wiedział który, wymianę możesz zrobić we własnym zakresie.

Ja takie coś przechodziłem prawie rok temu i była to wina czujnika temperatury zasysanego powietrza w kolektorze dolotowym. Niestety czujnik ten jest zintegrowany z czujnikiem podciśnienia i jest dość drogi. W kwietniu 2009 kosztowało mnie to prawie 500 PLN - nie w ASO (diagnoza + czujnik + wymiana).
Pisałem o tym tutaj

Powodzenia

A czy to jest ten czujnik Boscha:

witam,
http://www.www.autosklep-car-man.pl/produkt-8966.html

Czy to jest ten czujnik zaznaczony na czerwono albo inny?


Rozumiem też że ten czujnik z link to zamiennik tego Boscha na silniku?

Sorki za lamerskie pytania:)

tak

A jeszcze takie pytanko..czy ten czujnik napewno podchodzi pod 1.4 8v 77KM?



a nie ma być to przypadkiem ten czujnik:
http://www.www.autosklep-car-man.pl/produkt-9122.html

Czujnik ciśnienia w kolektorze to tak zwany Map Sensor. I to te czarne na wtyczke bodajże z 4 bolcami. Do Mk2, mam nówke zapasową.

Najprościej zadaj im pytanie podając vin samochodu. na pewno dobiorą odpowiedni do silnika. Tylko tak można być na 100% pewnym. Czasami Fiat w trakcie produkcji zmienia różne podzespoły i oficjalnie nie informuje o tym. Zresztą nawet w instrukcji piszą że mogą w kazdym czasie usprawnić lub zmienić różne konfiguracje i nie musza o tym informować.Dlatego najlepiej podać vin.

Tak też zrobie.... wielkie dzięki...dam znać jak będzie po problemie

Dokładnie tak wyglądał ten mój.

[ Dodano: 16 Lut 2010 00:39 ]


NIE.
Ten, który pokazałeś to czujnik ciśnienia atmosferycznego (bezwzględnego).

Ten, o którym ja piszę (pomiar temperatury powietrza i podciśnienia w kolektorze) znajduje się z boku kolektora, a nie od góry.

Stary czujnik wyciągnięty,przeczyszczony ale dalej bez zmian z odpalaniem...
tak wiec nowy zamówiony i jutro montaż...cena za nowy Bosch -155zł...cena tego samego czujnika w ASO -420zł
Jutro dam znać czy to była wina tego czujnika...trzymajcie kciuki

[ Dodano: 19 Lut 2010 19:34 ]
Tak więc..
Włożyłem czujnik,przykręciłem,włożyłem wtyczke...troszke adrenaliny przed pierwszym przekręceniem kluczyka....
przekręcam kluczyk i Grande pali jak nowe!!!
Koszt naprawy to tylko czujnik zakupiony w Intercars za 155zł

Wielkie dzięki za pomoc dla lichy i Yacek

Hmm, Mam identyczny problem z tym, że na diagnostyce komputerowej nie wykazuje mi żadnych blędow, czujnik o którym mowa jest sprawny i podaje dobrą temp. Mam GP z 2007 1.2 8v benz+lpg wymieniłem cewke, świece, przewoddy WN, nawet akumulator (ładowanie 13.95) i problem nie zniknął. Problem występuje najczęściej po dłuższym (ok kilku godzin) postoju na zimnie, ale zauważyłem, że po dluższej trasie (ok 400km) problem znika na 1 dzień. Czy spróbować wymienić jednak ten czujnik? Jak się ratować? help!!!

wracam do tematu wymieliłem już raz ten czujnik, stało się tak po raz kolejny ? jaka może być przyczyna tych awarii ?

Witam wszystkich, dołączyłem do klubu właścicieli kropek zapalających za trzecim razem. Objawy są podobne jak te opisywane na początku posta. Czujnik wyjołem i wyczyściłem - nic to nie pomogło. Mam nowy akumulator i oczyszczone klemy. Czy ktoś, kto wymieniał ten czujnik z końcówką 030 na kolektorze może napisać czy:

1) Wymiana pomogła i jak długo po wymianie było ok.
2) Czy diagnozowali na komputerze i co im wskazywał ten czujnik....

Dzięki

[ Dodano: 15 Lut 2013 12: ]

Witam ponownie. Po podpięciu samochodu pod komputer okazuje się że: nie ma żadnych błędów zapisanych. Temperatura powietrza przy zimnym silniku to 30 st. Czy ktoś mógłby podpowiedzieć, gdzie w programie multiecuscan znajdę wskazanie temperatury w kolektorze dolotowym. Jedyna temeperatura, która ja znalazłem to "Temperatura powietrza" - cały czas wskazuje 30 st. Podczas jazdy nic się tutaj nie zmienia, również jak silnik jest ciepły (temperatura robocza) to i tak pokazuje 30 st. Czy czujnik jest uszkodzony? Może ktoś odczyta ten parametr w sprawnym aucie?

O dziwo dziś rano problemu z odpaleniem nie miałem, ale warto wiedzieć czego szukać, gdyby sprawa się powtórzyła...

ja mam inny problem odnośnie tego czujnika .
na podpiętym po przejechaniu kilku km silnikiem szarpnie ,zaswieci check i nie reaguje na pedał gazu ,auto ledwo się toczy .zgaszenie i uruchomienie silnika pomaga na dystansie max 200m i dalej ta sama polka czyli brak reakcji na pedał gazu .
pomaga zdjęcie wtyczki od tego czujnika autem mozna jechać chociaż silnikiem czasami szarpie ale przynajmniej reaguje na pedał gazu .pokazuje błąd p101 czyli czujnik podciśnienia .
wymieniłem na nowy ale to nic nie pomogło dalej ten sam bład .już nie mam siły na niego ,prowadze do magika jutro . znajomy w aso fiata podejrzewa nieszczelność w kolektorze ssącym jak go sprawdzić ?

Rozwiązałem problem. Tak jak pisałem po sprawdzeniu kablem diagnostycznym okazało się, że temperatura powietrza jest cały czas stała i wynosi 30 st (prawdopodobnie wartość podstawiana domyślnie gdy czujnik nawali, albo sam czujnik był uszkodzony i takie podawał wartości). Objawy usterki: problem z zapalenie m zimnego silnika, gaśnięcie zimnego silnika, wyświetlenie błędu silnika, brak wskazania temperatury wody, błąd zapisany w ecu "awaria czujnika temperatury wody", silnik mułowaty i nierównomiernie przyspieszający. Zużycie Paliwa wyższe o 30%.

Wymieniłem czujnik na używany za 50zł (Allegro). Odczyt z komputera ECU pokazuje ze nowy czujnik działa (temperatura powietrza równa otoczeniu, gdy silnik jest zimny). Auto pali bez problemu, lepiej pracuje silnik i komputer pokazuje niższe zużycie paliwa. Nie trzeba wydawać 500, ja wydąłem 50 zł na kabel diagnostyczny (przyda się pewnie jeszcze nie raz) i 50 zł na nowy czujnik ;-)))

Problem nie tylko z punto, to samo ojciec w stilo ma, nie ma mnie na miejscu i wcisnęli mu we fiacie za 300 zł nowy a fesem moment by ogarnął, w aso jak check engine się nie zapalił to nie mogli zdiagnozować, odstawiali auto dopiero za bramą check i szybko pod egzaminer, dopiero im się udało zdiagnozować, co ciekawe błąd nie zostawał w historii ( silnik 1.6 16v GM)

Problem nie tylko z punto, to samo ojciec w stilo ma, nie ma mnie na miejscu i wcisnęli mu we fiacie za 300 zł nowy a fesem moment by ogarnął, w aso jak check engine się nie zapalił to nie mogli zdiagnozować, odstawiali auto dopiero za bramą check i szybko pod egzaminer, dopiero im się udało zdiagnozować, co ciekawe błąd nie zostawał w historii ( silnik 1.6 16v GM)

Witam,
moje grande jest z 2006r. Instalacja brc sekwencyjna.
Pierwsze objawy z odpalaniem silnika pojawiły się jakieś pół roku temu razem z falowaniem obrotów. Okazało się że to była wina białego "kiślu" w układzie dolotowym i pod korkiem wlewu oleju.
Ten "kisiel" uszkodził mi czujnik ciśnienia układu dolotowego (wymieniłem na nowy). Cały układ wyczyszczony. Problem wrócił po kilku tygodniach. Wychodziło na to że reduktor gazu szwankował i silnik dostawał na początku i gaz i paliwo (przy przełączaniu na gaz silnik gasł). Reduktor został zregenerowany i auto przez kilka tygodni chodziło ok. Po kilku tygodniach wyskoczył błąd - sprawność katalizatora. Auto straciło na mocy i problem z odpalaniem powrócił. Katalizator był już wcześniej czyszczony więc został wycięty. Auto przez ponad miesiąc chodziło ok. bez problemu odpalał przełącza się na gaz płynnie więc to nie wina instalacji. Po powrocie z dłuższej 400km trasy problem z odpalaniem powrócił. Jedyny błąd jaki się pojawił to sprawność katalizatora którego już niema. Żadne inne błędy się nie pojawiały. Teraz praktycznie za każdym razem muszę go długo kręcić po 5 razy żeby zaskoczył. Czasem się zdarzy się tak że po kilku próbach silnik zaskoczy ale wskakuje na 1300 - 1200 obrotów i nie spada a po wciśnięciu pedału gazu do podłogi powoli dochodzi do 1800-1900 obrotów i dalej nie chce. Silnik wtedy pracuje nierówno. Gdy pochodzi tak przez kilka minut zgaszę silnik i zapalę ponownie to jest już normalnie. Od razu spada do prawidłowych obrotów i normalnie wchodzi na obroty ale czuć że jest wyraźnie słabszy na drodze.

Dodam że przed wyłączeniem silnika auto przełączam na 2 minuty z powrotem na benzynę.
Proszę poradźcie.

[ Dodano: 22 Maj 2013 17: ]

Byłem dziś u mechanika i po podłączeniu pod komputer temperaturę powietrza w dolocie pokazuje prawidłowo. Czujnik temperatury wody i sonda lambda też działają jak powinny.
Wykresy z pracy czujników są ok.

Chciałem odgrzebać temat.... jak wygląda ten czujnik?

Bo kolega Lichy tymi zdjęciami mi zamotał?
To ten 4 pinowy?

Po wymianie czujnika położenia wałka rozrządu którą zrobiłem tydzień temu też nie ma poprawy.
Ma ktoś jakiś pomysł?

[ Dodano: 12 Wrz 2013 16: ]

Nowy objaw.
W dniu dzisiejszym (duże opady deszczu) gdy próbowałem odpalić mojego kropka kontrolki zapaliły się z opóźnieniem ok 2 sekund. Po kilkunastu próbach odpalenia gdy w końcu się uruchomił nie działało radio ani żadna wskazówka. Migała kontrolka rezerwy chociaż bak był pełny. Świeciła się kontrolka ABS-u, kontrolka poduszki powietrznej, kontrolka ręcznego (chociaż nie był zaciągnięty) i kontrolka wspomagania (ale działało). Wszystkie światła działały ale żadna z kontrolek nie sygnalizowała że światła są włączone.
Auto jeździło normalnie mimo niedziałających kontrolek i wskaźników. Po 15 minutowej jeździe gdy wyłączyłem silnik i uruchomiłem ponownie wszystko wróciło do normy.