witam
mam fiata punto rocznik 1997, poj. 1.1
Mam taki problem a mianowicie;
podczas postoju na parkingu nagle zgasnął i po ponownym odpaleniu świeci się cały czas kontrolka ładowania (czerwony akumulator); pierwsze mysli to że pasek klinowy poszedł albo pasek od alternatora ale wszystkie są całe nadminie jeszcze że kropek odpala cały czas bez problemów.
Co się mogło stać??

Proszę o pomoc

Sprawdż wszystkie połączenia przewodów od alternatora. Jeżeli w porządku, to konieczna wizyta u elektryka i sprawdzenie napiecia ładowania. W przypadku nieprawidłowości, winny będzie alternator. Nie możesz tak jeżdzić, bo daleko nie zajedziesz.

narazie kropek pali bo bierze prąd z aku ale go nie doładowywuje. Pomierz prąd na zgaszonym ma być ponad 12v, a na odpalonym 14v.

Hej. Jeśli dysponujesz miernikiem uniwersalnym nawet takim prostym z pomiarem napięcia ( V ). Możesz sobie sprawdzić: jeśli na aku . w stanie spoczynku jest 12,4 to jest prawie rozładowany, jeśli ok. 12,6V stan normalny a więcej np. 12,7 to stan dobry. Przy okazji zwróć uwagę na stan klem bywa, że pokryte są korozją i brudem. Późnej można sprawdzić- jak pisał kolega napięcie ładowania, które powinno wynosić ok. 14,2 V- 14,4V odchyły od tych wartości świadczą o awarii. Trzeba zbadać też pasek klinowy alternatora- jego naciąg, by nie był luźny. Może być kilka scenariuszy:
1. Luźny pasek
2. Brak styku na połączeniach elektrycznych
3. Szczotki alternatora, które zakończyły swój żywot (starczają średnio na jakieś 80 tys. km)
4. Pęknięcie korpusu alternatora.
Przy jeździe z uszkodzonym alternatorem, polecam wyłączenie wszystkich zbędnych urządzeń ( dmuchawa, radio, podgrzew tylnej szyby itp.)
Pozdrawiam, i mam nadzieję, że to nie będzie nic drogiego w naprawie.

jak nie masz miernika to jest jeszcze ekstremalny sposób sprawdzenia czy altek ładuje na odpalonym silniku ściąg kleme jak zdechnie to altek padł. Lub zobacz bo klemy mogą być luźne.

Zdejmowania klem przy pracującym silniku nie polecam. Kończy się to prawie zawsze awarią. Np. uszkodzeniem diod prostowniczych alternatora itp.

na 4-5 sekund nic mu nie będzie a problem sie rozwiąże

Miernik kosztuje ok. 15 zł i ma więcej zastosowań. Naprawa i rozebranie alternatora jest znacznie droższe. Zdarzają się nietypowe diody i trzeba kombinować z ich umieszczeniem. Wiem coś na ten temat. Kilka dni temu wymieniałem taką samozaciskową klemę, która odpadła podczas jazdy na dziurze w śniegu. Wszystkie diody prostownicze alternatora były do wymiany. Do tego przepaliły się żarówki. Silnik pracował zaledwie kilka sekund, po czym się wyłączył. Polecam miernik. Nie eksperymentujmy. Szkoda pieniędzy. Pozdro.

kolega pytal dostał opcje jak można rozwiązać problem, a zrobi i tak jak będzie chciał . Życze powodzenia w naprawie i jak najmniejszych kosztów.

To prawda. Przy okazji chciałem również zwrócić uwagę na samozaciskowe klemy akumulatora. Uważajcie na nie. Niestety mają tendencję do odpadania podczas jazdy po naszych równych i bezpiecznych drogach. To nie pierwszy przypadek z jakim maiłem do czynienia. Pozdrawiam i życzę bezawaryjności.

dzisiaj znalazłem chwile czasu i wymontowałem alternator i co się okazało niestęty pęknięta obudowa a co za tym idzie zblokowany wirnik
pozdro

no to problem braku ładowania rozwiązany

W prasie motoryzacyjnej czytałem swego czasu, że istnieją wzmocnione wersje alternatorów ( chyba ich obudów). Może przy okazji warto popatrzyć za czymś podobnym? Swoją drogą sam zastanawiam się czy np. kiedyś u siebie nie zaadoptować znacznie wytrzymalszego alternatora z modelu Uno. Ma on szczelniejszą obudowę i przynajmniej nie pęka.

zobacz czy mocowania podejdą.

Powinien spokojnie pasować, ponieważ to prawie taki sam korpus silnika. Jedyna zmiana, to koło pasowe. Muszę jeszcze porównać parametry elektryczne.

jak zmajstrujesz i będzie sie sprawdzać to napewno niejeden z kolegow podłapie temat

Pomysł nie jest mój, któryś z Kolegów z Forum wspominał o tym, że ma już założony w Swoim Kropku. Podstawowy parametr czyli : Maksymalny prąd (A) jest niestety różny, dla Uno zależnie od wersji od 45-55A dla Punto 65-85 (A) to spora różnica 10A około 120W mocy. Do wersji podstawowej może by jeszcze uszło.

Pękanie korpusu alternatora w Punto 1 najczęściej spowodowane jest korozją elektrochemiczną na styku aluminium i stali, czyli korpusu i blach stojana. Powstające tlenki zwiększają swoją objętość i korpus pęka.
Wystarczy raz na parę m-cy psiknąć WD40 na styk korpusu i blach i nie będzie pękać.
Generalnie żadnemu altkowi taki zabieg nie zaszkodzi, a może pomóc