nickoo absolutnie . wiesz co, odpialem prostowniki i wyjechalem z garazu na plac firmy w ktorej pracuje, wylaczylem silnik bo poszedlem zaniesc klucze. przyszedlem i juz nie odpalil. nie wiem czy to zbieg okolicznosci, ale kopm sie spalil i juz nie laduje aku na zywca.

kowal19 tak będzie dobry.Co do ładowania ja już wiele razy ładowałem bez odpinania klem i nic sie nie stało.

SMOX ja stawiam na pechowy zbieg okoliczności bo ładowanie aku niczym sie ma do spalenia kompa.

nickoo tzn. ja myslalem ze moze jakis wiekszy prad poszedl i spalil. kurde ale z drugiej strony to jednak odpalil i kawalek pojechalem. a tak to by odrazu nie odpalil.

jak by przy ladowaniu traiło komp to nawet kontrolka by nie błysła i d*** z jazdy poprostu pech i zbieg okoliczności

i tak na swoje lata kropka jak narazie jest najmniej awaryjnym autem jakim jezdzilem. i nie zamienie na nic innego.

dziś mi ako się zepsuło ;/ i muszę kupić nowe stary miałem 55Ah punto 1.1 6 speed mam radio i tube jaki teraz kupić ? czytałem że seryjnie był 32 Ah czy 40-45 Ah wystarczy ?

ja mam 45 w 1,2 i daje rade spokojnie.

ja tez mam 45. hmm albo 44. ale daje rade juz dluzszy czas.

W moim Kropku 1,1 z 1998r. mam obecnie zamontowany 45Ah z Centry i jest wszystko ok. Wybrałem model w którym mogę uzupełnić wodę i ładować go bez specjalnych ładowarek jako otwarty. Szkoda tylko, że producenci szyfrują datę produkcji. To dość irytujące. Kupujesz i nie masz pewności czy dany wyrób nie leżał już kilka lat na magazynie.

Ja mam 48AH i jest bardzo dobry pare dni temu kupilem i zamontowalem ... koszt okolo 200zl

A w instrukcji jest napisane 32 ma ktos taki

W instrukcji ? Czy w książce ?
32 wydaje mi się, że to take minimum wymagane. Przy radio i zestawie 4 głośników w zimie mogłyby występować może jakieś problemy, zresztą w każdym Puncie mkI 1.1 spotykałem się zawsze z 45... 32 czy nawet więcej to mój dziadek ma w Matizie


Zajrzałem do książki, rzeczywiście masz rację, cytuję:
"Punto 1.1 dm3: 12V, 32 A*h, 150 A;"

W PF 126 miałem 45 Ah ( alternator z Fiata Pandy 1)zamiast chyba 34 Ah w Fiacie Uno 45 Ah zamiast 36, Punto też ma 45Ah i jest ok. Problem leży w obcinaniu kosztów przez producentów. Akumulator o większej pojemności jest wyraźnie droższy. Do silnika 1,1 producent powinien fabrycznie montować 45 Ah.

czyli 45 mi spokojnie uciągnie radio i 4 głosniki ?
no i mam tubę jeszcze ale nie zawszę ją włączam;]
a jak miałem 55 Ah to alternator był w stanie go doładować ?
bo raz na 2 tygodnie mi padał ;/
dlatego teraz nie wiem jaki kupić

45Ah w zupełności Ci wystarczy

Myślę, że 45 Ah będzie w sam raz. Sprawdź sobie jeszcze profilaktycznie napięcie ładowania. Akumulator 55 Ah, mógł mieć zbyt dużą pojemność i był po prostu niedoładowany. Z tubą już tak bywa, że obciąża trochę aku. Osobiście jej nie mam, ale zdarzało mi się ją usuwać właśnie z powodu jw.

kup 45 bez żadnego zastanawiania się. po co ładować się w wyższe koszty albo martwić sie o niedoładowanie jak 45 spokojnie wystarczy.
Ja mam 1,2 SX 4 głośniki radio cb radio i po ciemku zawsze jeżdżę dodatkowo na przeciwmgielnych plus drogowe (jak nikt nie jedzie z przeciwka oczywiście) i akumulator jakiś niefirmowy 45 ah kupiony 4 lata temu w Niemczech mi spokojnie służy - oczywiście dbam (poziom elektrolitu i doładowania od czasu do czasu)

45 i ma być

orginalny miałem 32Ah(magneti marelli) wytrzymał 7 lat, póżniej 45Ah (centra)zepsół się(niedał się naładować prostownikiem)ale wytrzymał też 7 lat, obecnie 44Ah (centra)i jest ok.
45Ah do silnika 1.1 to max

Nie ma co od akumulatora żądać dłuższego żywota niż 7 lat w Twoim przypadku, bo to i tak długo jak na akumulator.

[ Dodano: 02 Mar 2010 18:53 ]
oczywiście zdarzają się przypadki że wytrzyma jeszcze dłużej niż 7 albo niestety nawet połowy tego nie dożyje. Akumulatory takie są i zawsze trafi się jakaś czarna owca. Miałem okazję je sprzedawać - centry oczywiście.
Kiedyś klient mi przyniósł na reklamację akumulator bez elektrolitu - po prostu suchy i nie wiem do dziś czy taki u mnie kupił czy może spuścił elektrolit, no ale reklamacje producent uznał.

Miałem dwa aku firmy Centra, które wytrzymały okres 10 lat. Były regularnie ładowane a samochód był garażowany, więc warunki życia miały nieco lepsze, niż w pojazdach stojących pod „ chmurką”. Dziś trudno będzie uzyskać podobny wynik. Aku są po prostu inne. Dziwnie lekkie. Wcześniejszy ważył zdecydowanie więcej. Zmienił się też sposób ich obsługi. Trafiają do mnie aku, których nikt nie doładowywał od lat. Najczęściej wtedy, kiedy przychodzą pierwsze mrozy. Sporo jest egzemplarzy dobrych marek, które mają padnięte obwody wewnętrzne. Ostatnio wymieniałem Boscha w czarnej obudowie, który wytrzymał ledwie cztery lata. Jego parametry elektryczne były imponujące. Może producentom zależy by wymieniać je znacznie częściej np. co dwa lata?

a te parametry czym sprawdzałeś. Ja miałem w dyspozycji taki przyrząd centry do sprawdzania akumulatorów i pod tym urządzeniem trzeba było mierzyć naładowany akumulator - który poddawało się próbie. Taki który jest rozładowany np z powodu usterki instalacji w aucie czasem idzie na złom i klient kupuje nowy, przy jego zakupie zdając stary. Czasem taki niby do bani akumulator wystarczy podładować ze dwa dni i jeszcze może nam trochę pośmigać
... oczywiście jeżeli nie zasiarczy się - gdy będzie zbyt długo niedoładowany to już po nim będzie na zawsze.

Do przetestowania wartości „ bojowej” aku stosuję przyrząd Typu PAS – 45, który pokazuje spadek napięcia pod obciążeniem podobnym do rozruchu silnika. Aerometr do badania gęstości elektrolitu. Ostatnio sporą pomocą służą mi cęgi Dietza do pomiaru prądu bez rozłączania obwodów elektrycznych.

no to ja podobnie mierzyłem i wiesz zastanawiałem się czasem czy ten przyrząd jest po to aby naprawdę sprawdzić czy aby producent miał zapewniona większą sprzedaż... bo wystarczy nastawić na większy opór i już wyjdzie nam że aku kwalifikuje się do wymiany
a jak ktoś ma słaby i niedoładowany to tym przyrządem jeszcze można go dobić.
mam znajomego w branży który ciągle stwierdza że aku do wymiany, no ale cóż - życie.