Witam,od roku jestem szczęśliwym posiadaczem niebieskiego sportinga...do tej pory oprócz wymiany łożysk nie miałem żadnych problemów aż do dziś...wsiadam rano jadę do pracy wciskam gaz a tu nic...wrażenie jakby zalewało silnik..zdejmuję nogę z gazu...delikatnie go wciskam przyśpiesza ale nie tak żwawo jak powinien...gaz do dechy i znowu dławienie...;( pomocy dodam,ze przy rozgrzanym silniku problem jakby ustaje ale mam wrażenie,ze to i tak nie to...

napisz czy jest na lpg?
zalecam wymiane świec oraz kabli wysokiego napiecia

na wszelki wypadek sprawdź przepustnicę, jak masz możliwość to wtryski (i ich wtyczki czy dobrze siedzą) --> chociaż pewnie to nie to, ale warto sprawdzić

tak posiadam też instalację lpg ale jest to sekwencja więc te kilka kilometrów poruszam się na Pb...ostatnio regenerowana była listwa wtryskowa lpg ale to raczej nie ma związku z poruszaniem się na benzynie..dodam,ze przy gazie objawy jakby ustępują...świece wymieniłem jakieś 3-4 miesiące temu na NGK...kabli nie...

na pierwszym miejscu niech sprawdzi swiece i kable

a propos temat juz byl wystarczy poszukac

to częsta przyczyna choć nie jedyna



napewno znajdziesz

filipiec spoko na gazie objawy jakby ustępują to jeżeli masz taką możliwość to zamień się z kimś na krótki czas na wtryskiwacze benzyny

niestety takiej możliwości nie mam...;( zainwestuje w kable i zobaczymy co będzie...oby się udało...

filipiec no i jaki efekt?

wymieniłem kable...i nic dalej to samo...benzyna dławi,nie wchodzi na obroty...gaz wszystko ok.normalnie przyśpiesza

[ Dodano: 03 Kwi 2010 14:06 ]
panowie,odłączyłem aku, rozłożyłem pompkę paliwa wg informacji zawartych na forum...nic tam nie znalazłem,sitko czyste...zrezygnowany złożyłem wszystko w całość...zapaliłem samochód...jadę na zakupy...jak ręką odjął;D śmiga jak nowo narodzony;) chyba reset kompa pomógł rozwiązać mój problem...jeszcze jak jutro na zimnym pojadę to zobaczymy czy mu cos będzie

no u mnie tez cos zaczolo znowu mu brakowac mocy
i po swietach zabieram sie za pomke paliwa

Kolego mialem to samo 100 mechanikow i brak efektu wymienione swiece kable cewki przepsustnic , podlanczany pod komp. w fiacie zero bledow myslalem ze kat . jest zapchany . w koncu pojechalem do dobrego elektromechanika 20 mint. i sprawa rozwiazana pierdolnol mi emulator sondy lambda z inst, lpe (mial przebicie) i dawal zle sygnaly na komputer fiatowski a sam. chodzil w trybie awaryjnym na benzynie , po odlaczeniu lpg jak reka odjal . najlepsze jest to ze jezeli masz inst. lpg fiatowska TARTARINI to bedziesz musial zeby jezdzic na gazie wymienic cala inst. elektryczna lpg. Bo zasrany fiat co wprowadzil to na rynek wyszedl z tego bo inst . byly wadliwe i nawet tego nie serwisuja

hehe;) na szczęście ja mam montowaną w niezależnym punkcie instalacyjnym.też miałem przejścia bo to co oryginalnie mi założyli i skasowali 2700zł nie dawało oczekiwanego rezultatu...wyraźnie było odczuwać spadek mocy,spalanie w granicach 9l lpg/100...po którejś wizycie u tych głąbów pojechałem do łba z Wieliczki..diagnoza prosta...źle dobrane końcówki wtrysków,mała wydajność za mocny silnik...wymiana,dostrojenie...120zł a nie to auto...brak różnicy między jazdą na Pb a LPG..mój błąd polegał na tym,ze jak już sam dokręcałem którąś z objemek od listwy wtryskowej (bo gość chyba zapomniał) przez przypadek oparłem rękę z kluczem o aku i zmasowałem..ale nic w samochodzie nie zaświeciło więc to zbagatelizowałem a później nie pokojarzayłem faktów...mój błąd ale człowiek na nich się dobrze uczy:D a wiedzą trzeba się dzielić;)

u mnie to samo, chwile miałem spokój, a teraz od nowa, chce przyśpieszyć, a więc gaz wciskam, a tu przyspiesza, szarpnie, zwolni i znowu przyspiesza, a pod noga czuć, że nie przyspiesza tak jak ma być, a na gazie jest ok no i nie wiem co robić. Kiedyś świece wymieniałem razem z kablami, różnicy nie było niestety, czasem jeszcze zaświeci mi się ta kontrolka żółta taki "silnik" jakby, czy to od wtrysków?
sam nie wiem co wymienić bo kase szkoda na pusto wyrzucać

oska89 skoro swieci sie check engine to zostaly zarejestrowane jakies bledy, podepnij go pod kompa i wszystko bedzie jasne
stawiam na sonde

sonda była wymieniana jakiś czas tem bo autko dużo paliło niestety.

Dziś rano masakra pale autko i chodzi jak traktor nie chciał si e rozpędzić przez jakieś 3km dopiero jak się zagrzało autko to problem ustał ale i tak było odczuwalne, że cos jest nie tak.

Na dodatek kontrolka check migała, a auto nie miało mocy tak samo na pb jak i lpg,
a więc czy to sonda ? czy jest możliwośc że też cos innego ?

To mogą też być cewki. Padające cewki (bądź tylko jedna) mogą dawać takie objawy jak szarpanie, brak mocy i problemy z przyspieszaniem.

a wykaże to podłączenie pod kompa ? bo może pojade zaraz i bym zobaczył co mi powiedzą.

i jakich kosztów moge się spodziewać przy naprawie/wymianie cewki ?

No mi jak cewka w mk I się zepsuła, to komp pokazał, potem diagnosta uruchomił test cewek i ustalił dokładnie która to. Koszt cewki to coś ponad 100zł (przynajmniej za oryginał fiata).

[ Dodano: 06 Kwi 2010 10:33 ]

Nie zauważyłem tego wcześniej, jak na gazie jest ok, to faktycznie bardziej prawdopodobna sonda niż cewki, ale sprawdź wszystko.

aha no jade i zobaczymy, a wymiana to ju z chyba nie droga no nie ? bo to chyba dużo do zrobenia nie ma ?

Wymienic można nawet samemu, 2 albo 4 śrubki i kable.

i po diagnostyce, wadą była sonda za katalizatorem, która była nie wpięta całkowicie i komputer pokazywał błąd, który został wykasowany.
Co do powrotu do domu wydawało mi się, że jedzie się o wiele lepiej, autem nie szarpało ani nic.
Zobacze jeszcze co będzie na zimnym silniku.

Koszt wpięcia sondy i wykasowania błędu oraz ogólnego sprawdzenia komputerowego to 40 zł.

U mnie jest identyczny problem, z tym że ja nie mam podtlenku LPG Atko stoi w warsztacie na wymianie sprzęgła to i przy okazji kazałem wymienić kable i świece. Dam znać czy coś się poprawiło. Jak nie to trzeba będzie szukać dalej

miki_1988 powiedz zeby ci od razu zmierzyli lambde

Nie wiem czy będę miał czas tam zajrzeć jutro bo jutro tyra od rana do wieczora, ale jak coś to będę pamiętał żeby na to zwrócić uwagę. Zresztą... płace-wymagam. Niech robią do skutku