koledzy mam troche dziwne pytanie, ale i sytacja nie jest normalna przy powrocie z pracy usłyszałem dziwne puknie z lewej strony, przyjechałem do domu i okazało się że wachacz jest odkręcony od belki (rano nic nie pukało było ok), i teraz czy w puncie 96r. 1,2 75km była jakaś wada fabryczna, jeżeli chodzi o odkręcanie się wachacza?? obie śruby są wykręcone, nie złamane czy pękniete, gwint ok(nowe weszyły bez kłopotu) a po starych ani śladu, pytam gdyż nie wiem czy ktoś robi mi na złość, czy chce ukraść wachacz, dodam że jakieś 2-3 tyg temu kropk dostał wibracji i okazało się że koło się odkręciło i to wszystkie szpilki, zastanawiam się czy to zbieg okoliczności, czy może jakiś sabotaż Pozdrawiam

cichy872 jak dla mnei zbieg okolicznosci...sruby moga sie poluzowac, jesli keidys je ktos slabo dokrecil...

p.s. zapraszam do lektury słownika;]

raczej zbieg okoliczności, ale głowy nie dam

A masz tam dobre śruby?
Nie chcę Cię wprowadzić w błąd, ale wydaje mi się, że tam sa śruby z twardością 8 albo nawet 10, ale przede wszystkim z odwortnym gwintem, żeby nie dopuścić do takich sytuacji... Może ktoś dał zwykłe...

WaHacz

i nakretki samokontrujące

koło jestem w stanie zrozumieć, ale wachacza nie bardzo żeby obie śruby się odkręciły, musze Sobie chyba jakiś parking załatwić strzeżony bo coś mi się wydaje że komuś ten wachacz się spodobał
mariuszwalther możesz się śmiać, ale zasady pisowni znam, a jak pisze w pośpiechu to popełniam błędy, a co do lektury to troszke tam Sobie czytam, może nie słownik, ale jednak

cichy872 a bron boze, ja sie nie smieje...chcialem poprawic zeby zaraz jakis mod Ci tego nei wytluszczyl;]

spoczko luzik , a co do dziwnych wydażeń jednak nie zbieg okoliczności ktoś polał mi auto kwasem, i teraz mam do roboty blache:(:(

Czyżby jakiś problem z sąsiadem? Jeśli coś w ten deseń, to w momencie jak go zdemaskujesz możesz dać znać, chętnie bym się dołączył do wydania wyroku...
Miałem podobny problem, ktoś po każdym umyciu samochodu opsypywał mi go z okna popielniczką z popiołem i był cały w tym Do dzisiaj nie złapałem z rękę, ale jak złapię to zabiję.

kwasem? to niezle trafiles...a co komu przeszkadza twoje auto?

wieszco okazało się że mój od dziś były szef to jakiś psychopata, bo to on zrobił, wiem jedno mój kropek jest ranny, mam do roboty drzwi tylne pasarzerai lape bagżnika, naszczeście są to tylko punkty wygląda to jak zaciek, kupiłem juz cały zestaw i od jutra zaczynam operacje, mam nadzieje że uda się to jakoś połatac żeby śladu nie było, niestety w związku z utractą pracy, nie bardzo mam $ na lakiernika i będe walczył sam:)

[ Dodano: 28 Maj 2010 19:38 ]
Masiu co do wyroku już wykonany, dzisiaj jak wróciłem, to jego akurat nie było więc, butelka kwasu akumulatorowego wylała się na jego czarną vectre, VW, i troche skapło też na Iveco, odłączyłem mu także wentylator, czujnik temperatury i poodcinałem przewody od gniazga bezpieczników, same gniazdo leży w polu razem z kąpletem kluczyków od auta którym się przemieszczałem, zastanawiam sie teraz na karami cielesnymi, ale to muszę się przyczaić, także takich gnoji jak ten z popielniczką i mój szef trzeba unicestwiać są niebezpieczni dla środowiska, mam nadzie żę do ogólnopolskiego już nie będzie po tym śladu, autko jest srebrne więc taki zaciek wygląda paskudnie:( zwłaszcza że lakierek miał jeszcze śliczny zero rys czy rdzy

Nie powinienem pochwalać takich słów, ale może to nauczy tego "człowieka?" czegokolwiek...

Gdybyś miał temat o swoim Kropku mógłbyś pokazać jak wygląda sprawa z tymi zaciekami z kwasu...

Ludzie są popierdol@#i kwasem kropka

niestety nie mam jeszcze tamtu miałem go właśnie dzisiaj zrobić ale nie będe wsadzał kropasa z zaciekami z kwasu, byłem u znajomego ojca który jest lakiernikiem, i niestety sam tego nie zrobie bo musiał bym lakierowac cały dach drzwi i nadkole, więc naprawa wyniesie mnie jakieś 500-600zł i kropas wróci do dawnej świetności, niestety przez to zlot ogólnopolski jest pod dużyyyyym znakiem zapytania i raczej się na nim nie pojawie a szkoda bo bardzo chciałem