Witam
Podczas podróży okazało się, że miałem pękniętą UPG i wylał się płyn chłodniczy. Musiałem dojechać ok 40 km chłodząc silnik tylko wentylatorem. W domu uszczelka została wymieniona układ napełniony w aso. Pytanie to: czy silnik mógł trafić szlak i czym się to może objawiać? Na razie nie narzekam na chodzenie osiągi ma takie jakie miał, przynajmniej pod nogą bo nie mierzyłem np ciśnienia na cylindrach.

Przegrzanie silnika może prowadzić do uszkodzenia UPG, no ale to już masz za sobą
Poza tym przegrzanie nie powinno nic więcej popsuć, ew silnik mógł się zatrzeć, ale to byś poczuł

skoro dojechałeś, silnik po naprawie odpalił, dźwięku nie zmienił, osiągi ma ( i zakładam,że nie puszcza niebieskich kłębów z rury wydechowej) i kręci się tak jak wcześniej, to będzie raczej wsio OK.

Ja się podłączę do tematu, z tym że mam trochę inny problem.

Od paru dni zauważyłem, że grzeje mi się silnik. Dzieje się to wyłącznie w korku (powolna jazda). Wskaźnik temperatury wyskakuje szybko ponad połowę skali i dochodzi nawet do czerwonego pola. Kiedy już wyjadę z korka wszystko wraca do normy nic się nie grzeje.
Sprawdzałem też na postoju ja kto działa. Odpaliłem silnik na 10 min, pogazowałem trochę i wszystko ok. Wskazówka na połowie skali, wentylator chodzi aż miło. (Dziwne...)

Zauważyłem, że na zimnym silniku poziom płynu jest gdzieś na poziomie MIN. Ale nie zauważyłem ,żeby coś gdzieś ciekło...

Czy to jest spowodowane niską ilością płynu chłodniczego, czy coś z termostatem?
Dzieki.

Niski poziom płynu na pewno nie wpływa korzystnie na chłodzenie, natomiast termostat też jest podejrzany, prawdopodobnie się nie otwiera.

Raczej coś z termostatem a jeżeli przegrzałeś kilka razy silnik to może paść albo już pada UPG.


Też musiałem kiedyś na walniętej UPG przejechać 80km, po naprawie wszystko wróciło do normy, ale po jakimś czasie silnik zaczął zostawiać chmury dymu przy ruszaniu i palić ok. 0,5l/1000km oleju. Prawdopodobnie w moim przypadku stwardniały od temperatury uszczelniacze zaworów. Ale tematu nie zgłębiałem i samochodu się pozbyłem.

Ale na postoju wszystko było ok. Silnik się nie przegrzewał, wentylator działał.
Chyba najpierw spróbuje dolać płynu, a potem wezmę się za termostat, jak to nie pomoże.

Może coś jest nie tak z wentylatorem i raz działa a raz nie? Bo w sumie warunki w korku i na postoju są praktycznie takie same...

1 .Koledzy muszę się podłączyć do tematu. Wymieniałem rok temu (koło 10 tys km) uszczelkę pod głowicą koszty lepiej nie wspominać 600 pln, Teraz weźmie mnie chyba ku....ca bo jakiś miesiąc temu pod głowicą na całym obwodzie zaczął sie pocić , Nie ubywa jeszcze oleju i płyn chłodniczego ale jak ostatnio tak zaczął cyrkować to po 1.5 msc dymił białym dymem na pół masta. uszczelka była wymieniona głowica splanowana wiec o co chodzi ??? ( przy robocie nie byłem wiec nie wiem jak tam z rzetelnością usługi . możliwe że po roku walnęło UPG jeżdżę spokojnie a pod maską syf i zapach smażonego oleju !

2. druga sprawa pękła mi ta ,obejma , chyba trzeba bedzie udać sie do fiata bo jakos w innych sklepach sie nie moge dogadać nawet nie wiem jaki to ma kształt nazywa bawił sie ktoś z tym moze da sie zastapić jakaś inna obejmą ?

a dokładniej o jaką obejmę Ci chodzi ?

No właśnie, jaka obejma? A co do reszty, to upg musiała być źle położona albo źle skręcona skoro się poci, no i pewnie spala płyn chłodniczy i stąd biały dym.

obejma jak na fotce

Ja już mam problem z głowy. Dolałem płynu do chłodnicy i teraz nic się nie przegrzewa.
Powiedzcie mi tylko proszę, co muszę teraz sprawdzić po tym jak pojeździłem trochę na zbyt rozgrzanym silniku?

Patrz czy nie zużywa oleju albo płynu chłodniczego, czy jeden się z drugim nie miesza i kontroluj temperaturę, bo jak pisałem w innym temacie przegrzanie ma niezbyt dobry wpływ na uszczelkę pod głowicą.