ipIV zrobił manual wymiany linek --> http://fiatpunto.com.pl/topic22056.html
bez kanału trafi Cie, prędzej czy później
ja sie nie bawiłem i oddałem do mechanika - 90 zl za wymianę.

tez borykam sie z tego typu problemem.. moze sie nie znam, ale gdyby to byla wina linek to problem wystepowal by zarowno na wylaczonym jak i wlaczonym silniku.. u mnie na wylaczonym nie ma problemow z wrzucaniem biegow, wiec wykluczam ta mozliwosc.. u mnie dodatkowo wystepuje zgrzyt, prawie za kazdym razem w momencie wrzucania biegu wstecznego.. w koncu bede musial cos z tym zrobic, tylko jak "ugryzc" ten temat, od czego zaczac?

U mnie ok rok czy 2 lata temu na wyłączonym silniku na postoju wchodziły OK, problemy były na włączonym 3, 4, 5, wchodziła a 1 i 2 była masakra. Teraz 4,5 wchodzi powiedzmy akceptowanie, 3 z lekkim oporem, a 1 i głównie 2 gdy przerzucasz z jedynki na 2 czy z 3 na 2 to jest siłowanie się z lewarkiem, a jak mam jeździć w korku albo po osiedlowych drogach to mnie skręca ;-/. Jest jeszcze gorzej niż było, poza tym na postoju na wyłączonym silniku wchodzi z oporem jak by sie tryby zazębić nie mogły i cos chrupało.

W sumie to mechanik 3,5 roku temu mi mówił ze linki się zaczynają zacierać, to mu nie wierzyłem i myślałem ze go fantazja ponosi hehe.

I dlatego ja wymieniłem najpierw linki, bo są tańsze. Ewentualnie po braku poprawy bym wymienił sprzęgło, w moim przypadku pomogła wymiana owych linek i oby u was było tak samo

[ Dodano: 23 Sie 2010 14:02 ]


Miałem identyczne objawy, jedynkę to równie dobrze mogłem nogą wbijać taki miała opór.

Ja miałem robione sprzęgło bo na starym to w ogóle była loteria z ruszeniem i braniem sprzęgła
No ja z jedynka to tez mam ostre problemy, I muszę piłować sprzęgło na 2 jak z dotaczania chce w ogolę ruszyć.

Czekam tylko aby mi mechanik popatrzył na te wodziki gdzie w Punto 1 są zamiast drugiej linki jak to w Punto 2, abym nie robił potem po 2 razy.

ok, ale co powiecie na zgrzyt przy wrzucaniu wstecznego? to tez wina linek czy raczej sprzegło?

moje sprzęgło ma 10kkm i wyregulowane mniej więcej jak podaje książka czyli skok pedału ok 14 cm, i tez zgrzyta. Aby nie zgrzytało muszę wcisnąć sprzęgło do końca i powoli delikatnie wrzucać wsteczny, inaczej lubi zgrzytnąć.

Nie wiem czy to jest przez owa linkę czy nie w punto 1 jest druga linka ona jest do wstecznego, jednak nie wiem czy służy ona do wrzucania wstecznego czy pełni tylko role zabezpieczenia (wciskanie drążka w dół aby móc wrzucić wsteczny).

u mnie jest tak samo że przy szybkim wbijaniu wstecznego nie wchodzi on płynnie. Jest tak od zawsze.

jeszcze raz porusze ten temat.. a mianowicie dzis przy wrzucaniu jedynki oczywiscie duzy problem z wrzuceniem biegu dodatkowo w momencie wrzucenia majac wcisniety pedal sprzegla do konca slychac bylo takie zgrzytanie, trzeszczenie.. co to w koncu bedzie? sprzeglo czy tak jak sie upiera moj znajomy wysprzeglik? dodam jeszcze ze u mnie w porownaniu do innego punto ciezko chodzi pedal sprzegla, ale tak praktycznie jest od momentu zakupu czyli juz 4 lata.. Co Wy na to? od czegos w koncu musze zaczac i cos wymienic..

wsteczny nie ma synchronizatora, wiec jest to normalne

dzis odglos zgrzytu, trzeszczenia na wlaczonym silniku na biegu jalowym oraz caly czas podczas jazdy!!! problem z zmiana biegow caly czas..
pytanie od czego tu zaczac? co jest przyczyna takiego stanu wysprzeglik, sprzeglo, a moze synchronizatory biegow?

A kiedy ostatnio sprawdzałeś poziom oleju ? jeśli masz tak podczas jazdy na biegu albo cały czas na jałowym stojąc w miejscu to obawiam się ze twoja skrzynia ma bliżej niż dalej

Gdyby to było łożysko wyciskowe bądź docisk sprzęgła to przy wysprzeglaniu by haratało, a przy probie wrzucania biegu to albo kończy się tarcza sprzęgła albo zła regulacja - tak mi się przynajmniej wydaje. A jak ci cały czas coś harata to nie wróży to za dobrze.

tzn ze co? co sie moglo stac?

No to ze coś w skrzyni szumi łożyska tryby wałki etc i może cię czekać zakup nowej skrzyni... Chyba ze to gdzieś ze sprzęgła szumi, np łożysko wyciskowe ale ono raczej by szumiało jak byś wciskał sprzęgło. Ciężko mi co kolwiek powiedzieć na odległość, poza tym niech sie inni wypowiedzą zanim cię wystraszę na dobre.

A sprzęgło ślizga ?

Moja tak brzmiała jak nadawała się juz tylko do wymiany
Chociaż dzielnie mnie dowiozła 50km do domu.

dzien wczesniej szumialo w momencie wciskania sprzegla tylko, teraz caly czas..

wymień sprzęgło i zobacz czy sie poprawiło, jak to jednak skrzynia to przy wymianie na inną wrzucisz to sprzęgło co kupisz teraz.

No pewnie i 2 razy będzie płacić za ta sama robotę

To już lepiej niech poszuka ogarniętego mechanika, który będzie mu w stanie powiedzieć przed robota albo trakcie (przed poskładaniem) czy ta skrzynia sie do czegoś nadaje czy nie ma szukać nowej

ano dobry pomysł. Jak powie że psrzęgło to niech wymienia (bo żeczywiście może to być łożysko oporowe konające), jak dalej będzie lipa to niech za friko wymienia skrzynie. hej powodzenia i napisz co pomogło.

mam nadzieje ze to bedzie wina lozyska i na wymianie sprzegla sie zakonczy.. moze te wczesniejsze objawy zwiazane z wrzucaniem biegow (najbardziej jedynki i wstecznego) byly poczatkiem tego co sie stalo? a wczesniejsza diagnoza odnosnie wysprzeglika i pompy sprzegla staje sie nie trafna..

Mi objawy wydają się wskazywać na padnięte łożysko i docisk. Mogło dojść do tego, że zatarte łożysko spiłowało docisk do tego stopnia, że pękły sprężyny i one teraz hałasują. Najtańsza opcja, wymiana kompletnego sprzęgła.

dzis odebralem auto od mechanika.. jak nowe
wymiana kompletnego sprzegla, ktore poprostu sie rozsypało, wymiana widełek sprzegła, tulejek oraz oleju skrzyni sprawily ze znow czuje sie szczesliwym posiadaczem kropka !!!
dzieki za wszelkie rady
--------------------------------------------------------------------------------------
"ZŁOTA STRZAŁA" 1,2 8V... OGIEŃ

Heh tak też myslałem że na wymianie sprzęgła się skończy. Dobrze, że kropek znowu cieszy

Ja jestem po wymianie linki biegów i biegi wchodzą delikatnie lepiej aczkolwiek nadal jest masakra.

Tj,
- Nie da sie wrzucić "1" gdy auto sie delikatnie toczy a na "2" muszę piłować sprzęgłem albo silnik klekota z powodu zbyt niskiej prędkości
- "1" wejdzie gdy daje lewarek do przodu blokuje sie i popuszczam sprzęgło, tyle ze muszę to robić w miarę wolno bo inaczej skrzynia zgrzyta ;-/
- Redukcja z "3" na "2" tak by było po zasprzęgleniu na 2 więcej niż 2,5k obrotów idzie opornie.
- każde wrzucenie biegu 2 albo 3 na postoju z pracującym silnikiem odbywa sie nie płynni tylko jak by coś sie zazębiało z takimi oporami, nie wiem jak to wytłumaczyć (dźwięku nie ma przy tym żadnego) - gdy raz bieg wrzucę dam na luz i chce 2 raz to już wchodzi łatwiej.
- gdy ciągnę lewarek w stronę 2 blokuje sie, bieg nie chce wejść i popuszczam sprzęgło nie ma żadnego efektu lewarek jest zablokowany sprzęgło zasprzeglone a bieg nie jest wrzucony i żadne dźwięki nie są wydawane przez skrzynie. Aby wrzucić ten bieg to murze po prostu mocniej pociągnąć za lewarek gdy mam wciśnięte sprzęgło
- wrzucając 3 bieg jest delikatny obór i chrupniecie na lewarku ale bez wydawania jakiś dziwnych dźwięków przez skrzynie. 4 i 5 wchodzi "jak masełko"
- wsteczny lubi chrupnąć gdy auto jest dochamowane i stoi w miejscu, aby nie chrupało murze względnie powoli obchodzić sie z lewarkiem.

- olej skrzyni był robiony 25 tys km temu (4 lata)
- sprzęgło z 2 lata temu (10 kkm temu)
- skok pedału sprzęgła jest jak podaje instrukcja ok 140mm
- Poziom oleju jest ponad max
- wymieniłem linkę biegów bo na tej kulce były luzy
- Wodzik z lewarka do skrzyni ma luzy ale jak stwierdził mechanik minimalne i nie ma tragedii.

Ma ktoś jakaś koncepcje ? Bo z jednej strony wygląda to na synchronizatory ale z drugiej nie pomaga popuszczanie sprzęgła czy redukcja z miedzy gazem ( i nie mówię tu o przerzucaniu biegów w górnym zakresie obrotów, tylko na poziomie do max 3,5k). Nie wiem czy probować motać jeszcze z ustawieniem sprzęgła, wymiana oleju na nowy, czy rozglądać sie za nowa skrzynia. Jak przyjdzie jeździć w korku to mnie krew zalewa