Jako że nabyłem autko jak w tytule 13-ego tego miesiąca za dobrze długo być nie mogło. Ale od początku. Jak kupiłem czułem że wypadają delikatnie czasem zapłony, ale mówię sobie luz...świeczki, przewody pewnie i będzie si. Pomijam fakt że gaz po zatankowaniu do pełna skończył się po 140km a butla w kole 32L Więc gazownika umówiłem a w międzyczasie postanowiłem wymienic świece i przewody. Świeczki DCPR7E-N-12, przewody Santech. Odpalam a tu dyskoteka, silnik jak chce, wszystko faluje i zgasł, kilkukrotna próba, przygazowanie i pomimo trzymania go na 2500 obrotów nagle gaśnie po 5-10s. no to czyszczenie przepustnicy a co mi tam I nadal nic to samo chwile działa, obroty na 1100 i dyskoteka ponownie, wsadziłem stare świece-to samo...zmierzyłem omomierzem oporność starych i najdłuższy miał 50 Kom a nowy dla porównania 4Kom, więc stare na 100% do bani. Nie wiem za co się dalej brać...cewki? nie mam kompa i CHECK sie nie pali, nie wiem jak jest we fiacie, może nie ma sie palić a błąd wskakuje Teraz silnik zapala pochodzi 5s i gaśnie, czasem się uda dłużej. Jakieś sugestie?? Ogólnie punciak jeździł a po wymianie kiszka...Kolejność przewodów na 100% ok bo jak wejdzie na obroty to naprawde bardzo ładnie trzyma i nic nie kicha...

ciężki przypadek...może to świece:


[ Dodano: 19 Wrz 2010 22:50 ]
nie ma co gdybać tylko podjechać gdzieś na komputer. Tak to będziesz kupował mase pierdół i pokoleii wymieniał. Trzeba zainwestować 50 zeta w diagnoze - tak będzie najtaniej i najpewniej.

[ Dodano: 19 Wrz 2010 22:52 ]
a`propos świec, to ze 3 lata temu rozmawiałem z p Krzysztofem z Ko-Car z Tychów i mówił, że nieodpowiednie świece stwarzają różne cyrki, i praktycznie jest to niewykrywalne na żadnej diagnozie, ani examinerze

Kabelek na szybko polutowałem do tego FiatEcuScanner i żadnych błędów nie ma, pewne wątpliwości mam z przepustnica a konkretniej z krokowym. Po zdjęciu filtru powietrza i odpaleniu silnika pierwszym objawem jakby od którego zaczyna się wahanie obrotów i/lub gaśnięcie to jakby zwiększony "syk" powietrza w kanale gdzie jest krokowy, ale z drugiej strony jak go palcem zatkam i chwile potrzymam to silnik bardzo spada na obrotach ale nie gaśnie Z drugiej strony jak lekko odchylę przepustnice i zwiększe obroty to może chodzić tak nawet dość długo ale w pewnym momencie i to nie pomaga i pomimo jej trzymania i obrotów około 2500 silnik gaśnie Pewnym eksperymentem było podczas pracy silnika wypięcie wtyczki od przepustnicy i o dziwo silnik pracował i odchylając ją zwiększały się obroty więc po co dla silnika ten wtyk i sygnał przepustnicy ??? błąd w kompie też żaden błąd po tym się nie pojawił a z kolei po odpięciu krokowego błąd wskoczył, ale silnik na wolnych chodził ręce juz mi opadają. Kupiłem nową przepustnice, więc zobaczymy czy to pomoże, nic innego juz do głowy mi nie przychodzi a co do świec to NGK DCPR7E-N-10

A jakiejś nieszczelności na kolektorze ssącym nie ma? Może gdzieś łapie lewe powietrze pod przepustnicą.

ale odpalam go z kompletnie wyjętym filtrem powietrza tzn całą tą plastikową obudową, przepustnica bierze powietrze z otoczenia i potrafi pracować jakby stabilniej ale w końcu i tak dostaje "kołysania" obrotami i gaśnie. Już myślałem że może jak montowałem nowe przewody do świec to któraś z kostek których jest tam kilka poluzowała się ale jak chodzi ruszam tą cała kupą złączek i nic...nie robi to na nim żadnego wrażenia. A może czujnik położenia wału??? ale czy wtedy nie powinien pojawić się błąd w kompie? aaa i jeszcze jedno, kropek przełączał na gaz nawet jak był zimny zaraz po odpaleniu, przygazówka około 2tys i cyk, czy to że gaz pomimo nie nagrzania silnika bez problemu przełączał mogło mieć wpływ na aktualne problemy z obrotami, mogło to mieć jakiś negatywny wpływ na krokowy np? itp ?

No na gazowni to ja się nie znam, ale może od tego zacznij, podjedź do gazownika jakiego i niech sprawdzi czy tam jest wszystko w porządku i potem dalej szukaj. A te objawy to masz na gazie czy benzynie, czy na jednym i drugim?

Wszystkie objawy są na benzynie bo gaz się skończył, zaraz po kupnie kropek wychlał cały zbiornik w kole po 140km, więc umówiłem się do gazownika a że w międzyczasie wymieniłem przewody i świece i kropek zdechł to i do gazownika nie dojechałem Jak benzynę doprowadzę do porządku to pojadę do gazownika. Bo i co mi zrobi gazownik jak nawet benzyna nie działa prawidłowo. Jutro czyli we wtorek powinna przyjść przepustnica (a tania nie była , postaram się ją wrzucić i wtedy zobaczę co dalej.

zle ustawiona instalacja gazowa, ma duzy wplyw na dzialanie silnika na PB
masz tam sekwencje?

Niestety to nie jest sekwencja

jezdz do gazownika i niech sprawdzi czy parownik nie puszcza gazu

HA HA!! Kropek wstał i ma się dobrze wszystkiemu winna była jednak przepustnica, dobrze obstawiłem Do wszystkich mających kłopoty z obrotami, antidotum to z pewnością przewody zapłonowe, świeczki a jeśli to nie pomaga tak jak w moim przypadku, czyszczonko przepustnicy, niestety mi tez to nie pomogło więc bez zakupu nowej się nie obędzie. Na koniec klema w dół, później autoadaptacja ustrawień i nie ma bata, MUSI ŚMIGAĆ

[ Dodano: 24 Wrz 2010 21:33 ]
Cholera nadal to samo zero błędów w kompie, stając z tyłu przy wydechu słychać charakterystyczne wypadanie jakby zapłonów, lekkie takie prychanie, co jakis czas silnik nie chce od razu zapalić, trzeba go kręcić...no i chodzi ogólnie nie stabilnie, sugestie?

witam, pytanko mam - udało się rozwiązać problem ?