Jak pisałem ostatnio padła mi cewka. Cewki wymieniłem dwie na wszelki wypadek, kupiłem nowe z Biazetu. Oprócz tego wcześniej wymieniłem kable i świece. Obroty są równe, wszystko niby gra ale... auto straciło moc. Powyżej 3000 obrotów mogę wciskać pedał gazu do podłogi ale nie ma to żadnego wpływu na przyspieszenie - jakby był przyduszany przez coś. Za to pojawia się taki niby świst niby pisk powyżej wspomnianych 3000 obrotów. O co może chodzić?

[ Dodano: 18 Gru 2009 23:52 ]
Zrobiłem drugą jazdę i jest jeszcze gorzej - auto prawie nie ma mocy, ciężko jest wjechać na wzniesienie, strasznie kopci - biały dym albo para, trudno stwierdzić.
Czy to może być przestawiony pasek rozrządu? Jutro jak będzie jasno, to posłucham co tak piszczy.

Kolego jeśli przed wymianą cewek było ok, a po wymianie już nie jest to...
nie szukał bym przestawionego rozrządu tylko innych cewek ,może jakiś znajomy ma kropka żeby podmienić cewki na godzinkę to na prawdę nie dużo roboty a może oszczędzić kosztów.A poza tym to czy na pewno dobre cewki kupiłeś?

No przed nie było ok, bo cewka padła i palił tylko na 2 gary.
A tak serio to zastanawiam się, czy przy katowaniu silnika na 2 garach nie przeskoczył rozrząd.
Objawy mam teraz takie, że nie kręci powyżej 3K obrotów, a jak puszczę gaz z wysokich obrotów, to spada poniżej 500 i gaśnie.
Inna sprawa - wyjąłem czujnik położenia wału i wyczyściłem bo był zasyfiony ale tu ciekawostka - ani wypięcie CPW ani sondy nie zmienia pracy silnika, tzn. powyżej 3K już nie wchodzi na obroty.
Dużo zmiennych, więc nie wiem od czego zacząć szukanie, zaraz pół wyposażenia wymienię.

Chcesz powiedzieć, że silnik pracuje z odpiętym CPW ??
Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę.
Sprawdź przede wszystkim czy kable zapłonowe nie są pozamieniane i czy iskra jest na wszystkich świecach.

Jeżeli pasek nie jest stary nie brakuje w nim zębów i jest dobrze naciągnięty to na prawdę musiał byś go bardzo ostro katować żeby przeskoczył a druga sprawa to dziwi mnie że silnik pracuje pomimo wypięcia CPW może czujnik padł

Przepraszam, źle się wyraziłem. Ani wypięcie przewodu sondy ani wyczyszczenie CPW nic nie dało. Tak miało być.
Jakie objawy daje padnięty CPW?

Nie chcę kraczyć, ale jeśli jechałeś na 2 garach, to głowica nierówno się nagrzewała i mogła pójść uszczelka pod głowicą i stąd biały dym.

No nie wiem, ale mazi nie ma, płynu chłodniczego nie ubywa, a biały dym jest tylko jak mocno gazuję próbując przekroczyć 3000 obrotów, na wolnych chodzi tak ładnie, że prawie go nie słychać i trzyma obroty równiutko ~950.

upierał bym się przy kiepskich cewkach, może po prostu nie pasują.

Podmieniłem jedną z cewek na starą sprawną - bez zmian. Ale celowo opisałem w pierwotnym wątku dokładnie problem, uwzględniając to, że pomimo, że auto jechało na dwóch garach dość spory kawałek, częściowo pod górę i powinno się "zmęczyć", to temperatura na wskaźniku tylko trochę skoczyła, w normalnych warunkach na tej samej trasie spokojnie dobija do 90.
Dzisiaj odpaliłem - wypiąłem wtyczkę z czujnika temperatury... i silnik pracuje bez zmian. Czy to daje już pewność, że to właśnie czujnik? Bo za chwile pół auta wymienię.
A objawy teraz są takie - odpalam, działa równo ~950 obrotów - na jałowym biegu jakby nigdy nic. Natomiast w momencie dodawania gazu zaczyna się dusić. Pierwsze co przychodzi na myśl to za dużo powietrza lub za mało paliwa.
No więc w planach mam wymianę czujnika temperatury i filtra paliwa (nie zaszkodzi). Jeśli idę złym tropem to niech mnie ktoś nawróci.

PS
Coś jeszcze odkryłem - kopci spod uszczelki kolektora wydechowego, czyli jest nieszczelność - czy to może znacząco wpłynąć na zachowanie silnika?

Oczywiście. Nieszczelność spod kolektora wydechu to nie tylko dmuchanie spalinami, ale może i zasysać powietrze (zwłaszcza na wyższych obrotach), co daje przekłamania na sondzie lambda, co zatym idzie zły dobór mieszanki.

woncki Jak ci zassie powietrze do kolektora wydechowego no powiedz jak to możliwe? jeszcze przy wysokich obrotach to juz wogole jestem ciekawe

Podstawy dynamiki gazów.

Napiszę najprościej jak potrafię:

Powietrze przemieszczające się szybciej w pewnych warunkach zasysa powietrze otaczające i miesza z nim. Efekt się nasila przy pracy cyklicznej.

1Przykładem może być budowa niektórych gaźników (choć są tu dwa środowiska płynne i lotne), gdzie przepływające powietrze wywysa paliwo z dyszy.

2 Przykład z mojego samochodu. Mam niskociśnieniowy układ lpg. To znaczy, że przepływające przez mikser powietrze wysysa z niego gaz.

woncki Byc może ale na pewno nie wystąpi to w układzie wydechowym gdzie spaliny napotykają opór tak jak np. katalizator i wola sie wydostać lżejszą drogą tak jak nieszczelność na łączeniu.

No tak Daniels. Dlatego napisałem w poprzednim poście, że "w pewnych warunkach", a dwa posty wyżej "może zasysać". Wszystko zależy od wielkości i miejsca nieszczelności.

A podsumowując - czy nieszczelność na styku kolektor wydechowy - rura wydechowa może powodować aż takie nieprawidłowości w działaniu silnika (kompletna dziura w gazie pow. 2K obrotów i gaśnięcie)?

Raczej należy założyć, iż niepotrzebnie wymieniłeś cewki, a przyczyny należy szukać gdzie indziej.

Dawno tu nie zaglądałem, ale zaznaczę tylko, że winna była sonda lambda. Tyle tylko, że aby ją wymienić musiałem zdjąć cały wydech poczynając od kolektora wydechowego. Po zmianie oleju i filtrów pięknie kropek śmiga.

czemu cały wydech? Ja wykręcilem od gory

Dostęp do sondy nie jest rewelacyjny (no chyba, że się zdemontuje wiatrak), a siedziała tak mocno, że z trudem udało mi się ją wykręcić nawet po wymontowaniu wydechu. Wymieniałem też uszczelki - za kolektorem i za pierwszym tłumikiem - też bym tych elementów nie rozkręcił "na aucie". Tak więc zrobiłem sobie remoncik, jutro cyknę fotki auta i założę wątek, tam będą szczegóły.

[ Dodano: 24 Wrz 2010 18:14 ]
Obiecane fotostory tutaj: http://fiatpunto.com.pl/topic24477.html

Wszystkiemu winna była sonda lambda. Wymieniłem ją na używkę i niestety nadal nie jest różowo. Co prawda auto jeździ ale:
- zwiększyło się spalanie
- śmierdzi benzyną (na zewnątrz, nie wewnątrz auta - czuć jak się otworzy okno w trakcie jazdy)
- przymula go jak silnie dodać gazu

I teraz pytanie za 100 punktów! Obstawiam sondę lambda, szykuję kaskę na nową ale czy podobnych objawów nie da przypchana pompa paliwa???

(Wszystkie inne kluczowe elementy są nowe: świece, przewody WN, cewki, filtr paliwa, filtr powietrza.)

może być jak u mnie że sonda dawała parametry takie że auto cały czas jeździło na ssaniu i zwiększyło się spalanie i śmierdziało paliwem ponieważ auto część paliwa "wypluwało" przez wydech. Kup Magnetti ja mam i polecam.