Mam takie pytanie odnośnie głośników w drzwiach w seryjnych boczkach, zabezpieczaliście je jakoś przed wodą i wilgocią? Bo jakiś czas temu miałem taką sytuację, że kupiłem nowe głośniki, ale ponieważ były głębsze niż te które miałem wcześniej musiałem rozerwać tą folię która jest między blachą a boczkiem... Po ok 2 miesiącach musiałem wyciągnąć głośniki bo je spaliłem i dostrzegłem delikatne ślady jeszcze nie rdzy ale jakiegoś parcha na podbiegunniku (ta dolna część głośnika). Dopiero później pomyślałem że podczas deszczu czy też mycia karcherem trochę wody na pewno dostaje się pod tą dolną uszczelkę od szyby i sobie spływa w drzwiach (i po to są otwory w dole drzwi na dnie)... Ponieważ mam nowe głośniki chciałbym je jakoś zabezpieczyć przed tą wilgocią i wodą, tylko jak?
Planuję wygłuszyć drzwi i założyć dystanse z mdf'u ale co zrobić z tym tyłem? Przecież nie mogę dać nic z tylu na blachę tak jakby pod dystans (jakiejś folii czy płyty) bo stworzę wtedy zamknięta obudowę dla głośników na pewno za małą, głośnik powinien chyba grać w całych drzwiach... Macie jakieś pomysły? Może ktoś z Was robił coś takiego?
Pozdrawiam

Ja tu nie widzę problemu setki firm montuje głośniki i niczym nie osłaniają ani nie zabezpieczają. Ze względu na to że woda ścieka po zewnętrznej stornie szyby. Bezpośrednio głośnik nie ma styczności z wodą. I nic mu tam nie zaszkodzi.

Chyba, żeby odpływ w drzwiach się zatkał i je trochę podtopiło ?
Tak sobie wymyśliłem.. Nie wiem czy to możliwe

rafal-pl ale też setki firm robi od tyłu taki daszek nad głośnikiem aby się woda po nim nie lała

pies86 ooo, będę musiał o czymś takim pomyśleć
Dzięki

Takie daszki zrobiłem u siebie. Bierzesz butelkę po mineralce (lub inna dowolna PET). Wycinasz pierścień tak szeroki jak głęboki jest głośnik. Rozcinasz pierścień i robisz z niego daszek. U siebie pierścienie wyciąłem trochę szersze i dociąłem uszka pod śruby co by to wszystko w kupie się trzymało.