Witam, mam pytanie dotyczące naprawy Fiata Punto 1.1 55km z LPG. Mianowicie najprawdopodobniej mam uszkodzoną uszczelkę pod głowicą ponieważ samochód ten ciężko pali i po odpaleniu strasznie kopci na biało. (z oleju w silniku zrobiła się brązowo-jasna "kasza" )
W aucie tym do zrobienia jest jeszcze sprzęgło ponieważ się ślizga...
I ma, a raczej miał on spory apetyt na Olej. Po miesiącu trzeba było dolewać około 200-300ml Dodam że przez miesiąc zrobiłem nim około 300km.
I jeszcze czuć gaz... Czyli jest coś w nim nieszczelne..

Ile w przybliżeniu by kosztowała naprawa gdybym miał to auto oddać do mechanika? i czy w ogóle była by ona opłacalna?

ewentualnie za ile bym mógł wystawić to auto tak jak stoi?
Punto jest z 96roku, elektryka, wspomaganie, poduszki, halogeny, blacharka w ładnym stanie.

tez mam podobny problem
koszt uszczelki to około 35 zł koszt wymiany pewnie w granicach 100-150
koszty mogą sie zwiekszyc jesli okaze sie ze glowica ma wyzery.
A jak wygląda plyn chłodniczy? u mnie ubywa tak jak i olej.

Płyn chłodniczy owszem ubywał, ale w bardzo małych ilościach... Zastanawia mnie czy nie lepiej by było zakupić inny używany silnik i włożyć go zamiast tego. Tylko teraz ile w takim przypadku by kosztowała przekładka...?

Wg mnie jeśli robisz auto pod siebie, a nie na szybką sprzedaż to remontuj to co masz. Ciężko jest dorwać silnik w takich pieniądzach, żeby się opłacało i do tego bez napraw go wpakować do auta. Najczęściej w takich silnikach pasuje min przegląd zrobić, o ile nie trzeba czegoś wymienić

ludzie na sprzedaz myją silniki myjką ciśnieniową a potem dojezdzasz do domu zaglądasz pod maske i o kur.. mówisz. mozesz tak zrobić albo remontować.
jak to mawiają nic nie jest wieczne

mnie koszt UPG+rozrząd, nowe płyny i inne pierdoły kosztowało 900 pln.

o kurde to sporo mnie tez to czeka ale teraz masz auto nna 'dotyk'

Niby sporo, ale lepiej tak zrobić niż wymieniać silnik, który i tak pewnie wymagałby remontu

silnika przed zakupem nie idzie sprawdzic z bardzo, no chyba ze znasz naprawde dobrego doktora i ci sprawdzi taki silnik, ale watpie zeby po kilkudziesieciu tysiacach km nie trzeba bylo czegos wiecej robic...

żeby sprawdzić silnik to trzeba go rozebrać i zobaczyć jak wygląda w środku. Innej metody na sprawdzenie chyba nie ma. A często z silnikami jest tak, że zalane są jakimiś specyfikami, żeby nic nie ciekło była odpowiednia kompresja itp. A po wpakowaniu do swojego auta już są cuda.

U mnie w lubuskim ceny są kosmiczne.
Za sprzęgło LUK i robociznę trzeba dać około 400 PLN
Za uszczelkę pod głowicą około 350 PLN
Za rozrząd około 400

Jak będziesz robił uszczelkę pod głowicą to rób odrazu uszczelniacze na zaworach i planuj głowicę.
Jak robisz rozrząd rób wszystko - pompa wody, napinacz, pasek i niech sprawdzi czy nie cieknie z wałka rozrządu i spod pokrywy zaworów i z rury metalowej co idzie do pompy wody.

A po co planowac glowice skoro wszytko bedzie w porzadku ?

a po to żeby idealnie dolegała

Skąd masz tą pewność że będzie? Tak mówią czy słyszałeś że w trawie piszczy?

Jeżeli chcesz mieć wszystko zrobione na tip top no to planowanie obowiązkowe Jak się ściąga głowicę to robi się wszystkie podstawowe rzeczy - po co później płacić frycowe

To jest tak jakbyś wymieniał olej zakładając stary filtr

Silnik 1.1/1.2 cenowo to od 600PLN za coś wartego uwagi.Wszystkie tańsze wyglądają jak wyciągnięte z szamba.Mój silnik z udokumentowanym przebiegiem i wydrukiem parametrów technicznych kosztował 800zł (sam słupek) - jestem z niego bardzo zadowolony i mogę śmiało twierdzić że castrol koloru bursztynowego po 8.000 to rzecz normalna w dobrze utrzymanej jednostce

Podstawą przy zdjętej głowicy jest wymiana uszczelniaczy,po co drugi raz ją ściągać jeśli okaże się że olej leje się po trzonkach zaworów? Kapitalka głowicy do 8V bez spawania to około 400zł w Krakowie.Chcąc zrobić wóz na pewniaka musisz szykować conajmniej tysiąca.Patrząc rozsądnie,warto tyle wydać bo będziesz wiedział czym jedziesz i bez problemu znajdziesz amatora na samochód w pełni sprawny i z suchym silnikiem.