punto 1,1 99r


Witam,
zdarzyło mi się to już 2 raz w tygodniu:
Podczas stania w korku w gorący dzień 25 st. C spod maski po lewej zaczął lecieć biały dym i dobiegał dziwny zapach. Skończył się korek pojechałem szybciej, włączyłem ciepły nawiew na 4 i dym zniknął.
Sprawdziłem pod maską, jakby płyn chłodzenia się wydostał przez korek, ubyło go, ale też i widzialem rozchlapany po częściach silnika. Upełniłem petrygo. Myślałem że to kwestia zakmniętego obiegu i włączonego zimnego nawiewu.

Drugim razem dłużej stałem w korku (gorący dzień), dłużej biały dym się unosił z lewej i prawej maski. Kiedy po 10 min. stanąłem i wyłączyłem silnik zaczęło coś syczeć, jakby uchodziło powietrze. Myślałem że to znowu ze zbiornika pł chłodzącego, ale syczenie dochodziło z okolic pompy paliwowej.
Ponadto na obudowie chłodnicy, akumulatrorze i przy zawieszeniu trochę rozchlapanego chyba płynu chłodzącego.

Co się dzieje? To układ chłodzenia? ale co dokładnie? Pomóżcie proszę

Skoro podczas jazdy jest ok znaczy obieg wody ok czyli pompa działa
Wentylator kręci normalnie? Jeśli nie zobaczy czy po podłączeniu na krótko się kręci, jeśli tak to czujnik temperatury.

Dzięki za podpowiedź! Czy wentylator kręci w ogóle, muszę to sprawdzić. Dam znać. Obawiam sie że może nie kręcić. Auto kupiłem 5 miesięcy temu a wiec nawet nie mialem okazji zimą słyszeć wentylatora.

Dodam że to syczenie brzmiało jakby uchodziło skądś powietrze. Syczenie było głośne, malało stopniowo az po ok. 2-3 minutach ustało.

piszesz że syczało z okolic pompy paliwowej, a ona jest w zbiorniku paliwa pod tylną kanapą
A jak miałeś wszystko obryzgane płynem to sprawdź układ chłodzenia. Może korek nieszczelny, przewód pęknięty albo chłodnica w którymś miejscu pękła i jak płyn się nagrzeje to tworzy ciśnienie i zaczyna syczeć

To chyba jednak pompa wodna, przepraszam!
Korek szczelny, nie widać wycieku spod niego. Rozgrzewa się, syczy i chlapie. Trochę cieknie płyn chłodniczy ale najwięcej płynu jest na silniku, akumulatorze, górnej części chłodnicy bo tam najwięcej rozchlapanego płynu.


W każdym razie odstawiłem właśnie samochód. Przechodzący mechanik rzucił: Coś panu syczy pod maską.

Kolejny już bardziej diagnozował:
- wentylator,
może
- czujnik temperatury
może
- termostat

Czekam na werdykt. Dam znać! Dzięki

[ Dodano: 29 Kwi 2011 12:12 ]
Na tą chwilę już wiem, że wentylator był niesprawny (coś działali z przewodami), ale to nie wszystko bo dodatkowo pęknięty przewód.

Podobno kiedy płyn (chyba on) uzyskuje odpowiednią temperaturę termostat się nie otwiera, więc radzą wymienić termostat

koszt 350

co to za termostat za 350zł?...z tego co widzę na Inter Cars'ie termostat do Twojej wersji silnikowej max 115zł (Febi Bilstein)
a na allegro za myślę niezły zamiennik - Vernet'a wołają 33zł
http://allegro.pl/termostat-fiat-palio- ... 20925.html
lub Wahler za 39zł
http://allegro.pl/termostat-fiat-panda- ... 73673.html

wymiana termostatu to nic trudnego:P, życzę powodzenia

warszawski serwis mechaniki samochodowej. Przypuszczam że składowa ceny to 30 % części i reszta to koszt naprawy

Uciekaj stamtąd...
Termostat to 30-40zł a wymiana to odkręcenie 2 śrub.

Ogólnie to wymień przede wszystkim wentylator, bo problemy w korku są jego winą a nie termostatu.
Termostat może też być uszkodzony, ale zacznij od wentylatora.

Bardzo źle zrobiłeś, że po pierwszym "wybiciu" płynu nie zająłeś się sprawą, przez to pewnie niedługo będzie cię czekać wymiana uszczelki pod głowicą, bo ona jest dość wrażliwa na przegrzanie.

A tak wogóle to nie masz wskaźnika temperatury silnika u siebie?

350 całość chyba z wymianą wentylatora i innych części.
Pompa raczej nie i termostat bo jakby nie krążył płyn chłodniczy to podczas jazdy też by się grzał bo aż tak by nie wystudziło komory silnika.

Awaryjna sytuacją, dzisiaj podrzuciłem samochód i jest już do odbioru.

Grzał się również podczas jazdy. A wskaźnik temperatury nic nie pokazywał.
Po pierwszym wybiciu płynu myślałem że to kwestia tego że zamknąłem obieg włączyłem nawiew i stałem 30 minut w korku na słońcu. Przez kolejne parę dni działało ok.

Podobno wentylator nie uruchamiał się bo problem z elektryką. Teraz już działa.
Tryskało z jakiegoś przewodu, wymienili. Termostat się nie otwierał, wymienili.
Zerwali jakieś haki, wymienili.