Pytam, bo muszę wymienić sanki bo urwałem śrubę od poduszki dolnej ...

po co od razu wymieniac sanki skoro latwiej i taniej jest sprobowac wydobyc ukreconą srube lub ja rozwiercic

mariuz punktakiem pyk w środek śruby, wiertarka i rozwiercasz, gwintownik i gwintujesz. _marcin00_ robił to u mnie i dało radę. Najlepiej poproś kogoś kto już to robił.

Za 80zł to ja wolę wymienić sanki. Z resztą nie wyobrażam sobie wiercenia tego z ręki. Już rozwiercałem śruby w łączące stabilizator z wahaczem w seicento... I wolę wymienić sanki. Z resztą jakbym miał kupować specjalnie do tego frez do rozwiercania to by mnie ta impreza wyniosła tyle co sanki.

Jak przegwintuję, to nie musiałbym przypadkiem rozwiercać poduszki?

Zwykłym wiertłem do metalu o większej średnicy wystarczy

Zwykłym wiertłem do metalu to ja to bym cały dzień robił. śruba mi się urwała przy pierwszym zwoju od strony łba...

Z resztą auto stoi u blacharza to chciał mi te sanki ciąć i wstawiać nowy gwint.

Sanki moge mieć za 75zł. To naprawdę nie jest dużo w porównaniu do mordowania się z rozwiercaniem i gwintowaniem tego. Potem jeszcze bym musiał szukać śruby pasującej do poduszki i do nowego gwintu. A to by było duużo wleczenia sie autobusami, bo raczej łatwo by nie było taką śrubę dostać.
Jak zwykle robicie offtop

mariuz a wiesz ile roboty jest z wyjęciem tych sanek? Przechodziłem to w p1 masakra. A za te 70zł nie kupisz jakiegoś padła?

Ja bym naprawiał gwint tak jak _wladimir_ pisze. Przecież to żaden problem, rozwiercasz śrubę od cienkiego wiertła np. 4 i rozwiercasz coraz większym aż dojdziesz do średnicy o 1 mniejszej od śruby i gwintujesz. na spokojnie w pół godzinki naprawiony gwint tylko trzeba mieć dostęp do dobrych gwintowników i porządnych wierteł.

Odkręcić dwa wahacze, odkręcić śruby trzymające sanki do budy, złożyć w odwrotnej kolejności.

Ale może spróbuję jeszcze to rozwiercić. Chociaż czuję, że to będzie stracony czas.

P.S.
Gdzie kupić taką śrubę?

P.S.2.
Jakie wiertła kupić?

Nie lepiej kupić pręt gwintowany dospawać do tego co co zostało i od spodu nakrętką złapać?:>

[ Dodano: 08 Cze 2011 11:23 ]


ps jak Ci sie śruby mocowania sanek do budy ukręcą to dopiero będziesz miał problem

[ Dodano: 08 Cze 2011 11:25 ]
taki patent mam na myśli http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_4bed83adad3d0523.jpg

[ Dodano: 08 Cze 2011 11:28 ]
albo kupić srube kl. 10,9, dospawać łbem do sanek i nakrętka ;> Pewniejsze

Blacharz stwierdził że się nie da



No właśnie też o tym później pomyślałem

Spróbuję rozwiercić tylko nie wiem jakie wiertła kupić, bo te zwykłe to nie bardzo mają ochotę brać te śruby, nie wiem czemu...

jak widać da sie

[ Dodano: 08 Cze 2011 11:36 ]
heh zanim zabrałem się za sprzęgło to pierwsze co sprawdziłem - czy ta śruba ruszy... bez problemu poszło http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_4c24e4a9af2ed5420.jpg

bez głębokiego kanału/podnośnika wysoko podnoszącego nie widzę rozwiercania tego...

No tak, ale jak ja to pisałem to mnie przekonujecie, że się nie znam
Kanał jest. W miarę wygodny. Ale bez wiertarki stołowej to boję się, że mi ten otwór krzywo wyjdzie...

A jak wygląda śruba to wiem, bo mi się urwała przy wkręcaniu... stanęła 5mm przed końcem i się urwała na pierwszym zwoju. Także mam do przewiercenia cały kawałek, gdzie jest gwint na śrubie.

Przed wierceniem dokładnie punktakiem zaznaczasz sobie środek śruby, potem z małych obrotów najzwyklejszą wiertarką wiertłem 3mm lub 4mm wiercisz otwór w śrubie. Potem pozostaje tylko rozwiercenie do odpowiedniego rozmiaru i gwintowanie. W zasadzie nie masz nic do stracenia, jeżeli i tak chcesz wymieniać ramę pomocniczą, to spróbuj przegwintować, nic nie tracisz poza max 1h pracy.

No więc...

Męczyłem się ponad 3 godziny.

Specjalnie kupione wiertło 12mm chyba będzie do wywalenia bo się prawdopodobnie rozhartowało. za rzadko je chłodziłem chyba... i tak było z resztą 3 razy ostrzone.
Wiertarka zajeżdżona. do wymiany łożyska...
Ja mam piękne kropeczki z oparzeń od spadających wiórów.
Otwór nie dość że skręcił, to nie jestem w stanie go dokończyć.

Także jestem ~60zł w plecy (wiertło+łożyska). Spróbuję jeszcze dziś albo jutro to dowiercić, ale marnie to widzę...

[ Dodano: 15 Cze 2011 11:49 ]
Wyciągnąłem ciężki sprzęt... I złamałem wiertło

Młot udarowy dał radę (z następnym wiertłem).
Teraz muszę kupić odpowiednią śrubę jeszcze. Gwintować nie będę, bo jest zbyt nierówny otwór, będzie nakrętka u góry.