Witam wszystkich

Okolo 2 tyg temu po odpaleniu auta uslyszalem ze cos silnik chodzi nie tak (obroty) no ale zdecydowalem sie jechac i przez cala trase (11km) na luzie i przy zmianie biegow obroty spadaly do zera i przez to (gdy zapomnialem dodac gazu w odpowiednim momencie) auto gaslo kompletnie. Stojac na swiatlach musialem caly czas gazowac zeby nie zgasl. Po kolejnym odpaleniu po kilku godzinach przerwy wszystko bylo OK Potem znowu kilka razy ok i kolejne odpalenie i znowu te same objawy, wiec zgasilem i zapalilem kilka razy auto i za 5tym razem znowu ok i moglem jechac. Od tego czasu caly czas jest ok... Co to moze byc?

Druga sprawa jest taka, że przy ruszaniu auto wpada w straszne drgania. Im silnik cieplejszy tym gorsze sa drgania, a na zimnym prawie to nie wystepuje. Najgorzej jest w korkach. Pomaga mocniejsze wcisniecie gazu. Czasem jest tak ze auto wpada w takie drgania podczas ruszania ze musze az wciznac jeszcze raz sprzeglo i ruszyc jeszcze raz gazujac. Mam nadzieje ze to nie sprzeglo

Nie wiem czy to moze byc z tym zwiazane ale zauwazylem tez od pewnego czasu ze jak jade po łuku w prawo to z lewego przedniego kola slychac szumy...

Heh ledwo co naprawilem silmik od tylnej wycieraczki i znowu Glonik sie domaga opieki...

Ja bym przyjrzał się silniczkowi krokowemu (nie trzymanie obrotów) i potencjometrowi przepustnicy (szapranie przy ruszaniu). Wykręć te dwie rzeczy z przepustnicy, wyczyść, wsadź na miejsce i zobacz. Jeżeli nie pomoże to ja bym na początku kupił nowy silnik krokowy. Po drugie zobaczyłbym czujnik temperatury, który jest wkręcony w kolektor ssący (jak zimny to jest ok, jak ciepły to jest kicha) Czujnik możesz sprawdzić miernikiem - jego oporność. Po nocnym staniu auta iść rano wyciągnąc wtyczkę od czujnika i zmierzyć jaką ma oporność czujnik. Gdzieś w sieci jest tabela ile omh ma mieć jak jest zimny silnik, a ile jak jest ciepły.
A co do szumów w kole to może być łożysko do wymiany. (podnieś auto na lewarku i zakręć kołem. Jak będzie szumiało itp. no to znaczy, że łozysko wyjechane. Przy okazji sprawdź pozostałe koła)

wlasnie sie dobieram do przepustnicy i bede czyscil mozna tam wszystko czyscic spirytusem? Bo benzyny ekstrakcyjnej nie mam akurat...

EDIT
znalazlem benzyne ekstrakcyjna wszystko wyczyscilem chociaz za bardzo brudne nie bylo... czekam jeszcze 10 minut zeby minela godzina od odlaczenia aku i zobaczymy jak bedzie. Chociaz jak juz pisalem, zdarzylo sie to tylko dwa razy na przestrzeni 2tyg wiec pewnie bedzie dobrze, ale za to jutro moze znowu zaczac gasnac

[ Dodano: 22 Paź 2011 15:18 ]

niestety srubki od czujnika polozenia przepustnicy tak sie zapiekly ze nie idzie ich odkrecic a srubokret przeskakuje

[ Dodano: 22 Paź 2011 16:08 ]

no i niestety efekt nadal jest i to juz po pierwszym uruchomieniu. Nie gasnie za to spadaja obroty. Jak sie nie dodaje gazu to ladnie trzyma obroty i nie faluja, ale jak sie wcisnie gaz i pusci to obroty spadaja... Nakrecilem filmik pokazujacy o co chodzi:

http://www.youtube.com/watch?v=NkimsvjDteI

a masz możliwość podmiany krokowca?

Jak mi się ostatnio tak działo to pomogła wymiana świec.

to rzeczywiscie moga byc swiece bo od jakiegos czasu tez raz na pare dni mi sie zdarzy, ze gdy chce szybko przyspieszyc i docisne mocno gaz bedac na niskich obrotach to w pewnym momencie auto czasem sie jakby zatnie na ulamek sekundy, takie lekkie szarpniecie i idzie dalej juz dobrze

a co do krokowca to raczej nie znam nikogo kto ma punto wiec pewnie najpierw sprobuje czy swiece cos dadza. polecacie jakas firme czy obojetnie?

W zasadzie wszystko jedno, byle by wadliwej partii nie trafić, a takie się każdej firmie zdarzają.

firma obojętna byle specyfikacja świecy była prawidłowa.

A co do twojego przypadku masz pyrkanie z wydechu ? Sprawdz czy kable nie dają przebicia bo chyba masz Janmory ja przerzuciłem się na Magneti Marelli i nie narzekam. Najlepiej bys napisał tez skąd jesteś może ktoś niedaleko mieszka i pomoże.

Pyrkania raczej nie ma ale ogolnie wydech glosno chodzi bo ponoc mam "pusty" katalizator... Kable to Janmory a swiece NGK. I swiece i kable byly wymieniane przy przebiegu 134tys a teraz jest 167tys. Z Poznania jestem

dzisiaj np pare razy jezdzilem i ani razu tego objawu nie bylo... nie jest tak ze jakby to byly swiece lub kable to caly czas by sie tak dzialo?

nie koniecznie bo przy kablach wilgoć w powietrzy też robi robote.