Witam.
Koledzy ostatnio mam problem z kontrolką oleju w mojej kropce, ale zacznę od początku.
Któregoś dnia jak wyjeżdżałem rano do pracy(pierwsze mrozy), punto nie chciało odpalić za pierwszym razem. Musiałem kręcić go ze trzy razy. Po trzeciej próbie zapaliło, ale kontrolka oleju nie zgasła, co bardzo mnie zdziwiło, bo dzień wcześniej sprawdzałem stan i miarka wskazywała 3/4 poziomu. Więc auto wyłączyłem i odpaliłem ponownie i znów kontrolka nie gaśnie. Więc macha w górę bagnet w górę - olej jest, odkręciłem korek wlewu oleju i zakręciłem go z powrotem i ponownie odpaliłem i kontrolka zgasła
Taką sytuacje miałem kilka razy. Raz odpalałem kontrolka się zapałała raz nie i tak w kółko, oczywiście jak kontrolka się zapałała pomagało odkręcenie i zakręcenie wlewu oleju i ponowne odpalenie.
Jak przyszły mrozy po - 10st C aku padł. Więc myślę sobie mam winowajcę zapalającej się kontrolki.
Zakupiłem nowy aku temp. na zewnątrz -14 st C punto odpala od strzała i kontrolka się nie pali myślę no nareszcie, tak jak powinno być. Do dzisiejszego dnia, auto kilka dni nie jeździło, dzisiaj rano żona jechała do pracy, więc wczoraj wieczorem jeszcze dla pewności odpaliłem i wszystko było ok. Dzisiaj rano kontrolka znów się zapaliła. Żona dojechała do pracy zgasiła auto odpaliła jeszcze raz, ale kontrolka wciąż się świeciła. Po 8 godzinach pracy punto odpaliło a kontrolka zgasła.
Normalnie ręce opadają, a najlepsze jest to, że pomaga odkręcenie na chwilkę wlewu oleju i kontrolka gaśnie.
Gdzie Koledzy szukać przyczyny?? czujnik oleju?, pompa oleju pomału szwankuje??
Sorry, że tak się rozpisałem ale chciałem żeby było w miarę przejrzyście
pozdro majer