Witam, szukam fachowej porady, mam Punto II, 1,9D, z 2000 od 10 dni, silnik ma problemy z odpalaniem ale jak juz odpali to na postoju pracuje równo i nie gaśnie i niby wszystko jest ok. Ale jak ruszę to po przejechaniu kilku km, silnik słabnie i gaśnie, znowu problem z odpaleniem i znów kilka km, i to samo silnik staje jakby podczas jazdy nie dostawał paliwa. Oprócz tego silnik chodzi jeszcze chwię jak przekręce stacyjkę. Wymienilem już filtr paliwa i wywaliłem katalizator bo był zapchany. Proszę o pomoc. Pozdrawiam

zobacz w jakim stanie jest filtr powietrza, podepnij pod kompa by okreslic jakie ma błedy i mozesz udac sie do warsztatu w którym zajmują się układami wtryskowymi.

filtr powietrza wywaliłem narazie nie ma wcale jutro kupię nowy, ale objawy ciągle te same.

moze coś z pompą?

filtr paliwa zmien.

Filtr paliwa juz wymieniłem, pisalem o tym w pierwszym poście, ktos mi mówil ze to moze być czujnik połozenia wału ale skoro na postoju pracuje jak trzeba to chyba nie. Co Wy o tym sądzicie ???

czujnik nie bo silnik pracuje.

Mialem dokladnie taka sama sytuacje. U mnie byly to przewody zwrotne ktore ida miedzy wtryskami. A tez mam 1.9D, zobaczy nie masz ulanego silnika ropa, ew. czy korek z 4 wtrysku nie spadł.
Jak byś chciał wymienić to już wszystkie bo wiecej jest roboty ze ściąganiem kolektoro pokrywy niż z samą wymianą, a jeżeli tam tkwi problem to reszta niebawem też się skończy. Jeszcze może być ten który wraca do filtra, albo poprostu masz mało ropy i w ostrych zakrętach sie przelewa, tak mi sie tylko raz zdarzyło jak było ciepło, i miałem koło 3l:). Ale zimom miałem 7 i przy -23 nie wystarczyło na ostrych zakrętach.
Mi przy popękanych przewodach zwrotnych śmierdziało ropą w kabie podczas postoju, silnik był cały urzygany, a komp pokazywał błąd pompy.

Ropy mam dosyć, to się dzieje na prostych odcinkach, ale na początku miałem bąbelki przy wtryskach, (patrząc na silnik od przodu na 3 i 4 od lewej) ale to chyba było spowodowane tym że na początku wypadło mi zabezpieczenie od przeleu na 4 zaworze i się ropa tam wylala - wtedy to ropą smierdzialo ale teraz to raczej nie.

Nie wiem nie chce wprowadzać w błąd ale u mnie były identyczne obiawy właśnie przez powietrze w układzie paliwowym. Najbaradziej przekonuje mnie to że po zgaszeniu wciaz pracuje.

Dokładanie wytrzyj odpal (wiem ze to nie jest takie hop siup:P) i przejdz sie kawałek, szukaj świeżych wycieków.

przypomniełm sobie cos....
jak jeszcze mialem 1.9D to raz na trasie zaczal mi strajkowac tzn ja mu w gaz a na obrotku lata to od 1200 do 2500 itd. zatrzymałem sie na stacji podnosze mache a tam mokro i waliło ropa. rozszczelniły sie podkładko/uszczelki pod wtryskami. kupiłem oryginalne nowe razem z przewodami przelewowymi (te gumowe od wtryku do wtryku) i jak reka odjał:)

Mialem to samo w swoim i wymieniłem czujnik wału korbowego i teraz śmiga jak nowy

Czujnik obrotów wału korbowego. Miałem taki sam problem, samochod po osiagnieciu prawidłowej temp. gasł, nie chciał odpalic, trzeba było czekac az ostygnie troche. Byłem na serwisie okazało sie ze to wlasnie ten czujnik, wymienilem go wczoraj i samochod smiga jak nowy:P dodam ze na wolnych obrotach pracowal rowno wszystko pieknie ladnie ale raz na jakis czas gasł.