Witam. Mam poważny problem. Mianowicie, podczas trasy na autostradzie samochód ni stąd ni zowąd nagle szarpnął, zapaliło się "check engine" i zaczął głośniej chodzić silnik. Auto jechało z max prędkością jakieś 90km/h. Kilka razy podczas jazdy, samochód choćby "załapał" i na kilka sekund wszystko wróciło do normy. Ale po chwili znowu to samo. Auto strasznie trzaska jak chodzi tak słabo ale jak zaskoczy to wszystko jest normalnie ;o
Dziwne to, bo to było na autostradzie i nie było żadnych zmian prędkości ani biegów ani nic. Po prostu w połowie odcinka nagle szarpnęło i już. Jestem na wyjeździe na drugim końcu Polski, za parę dni wracam i nie wiem co zrobić.
Proszę o pomoc.
Świece i kable mam stosunkowo nowe, ale często jeżdżę w trasy, czy możliwe że one są znowu do wymiany?

Jak mnie się tak działo to musiałem wymienić cewki, obie.
Gorzej jeżeli to nie pomoże.

Niewykluczone, że silnik przełączył się w tryb awaryjny (ograniczenie mocy i obrotów).
Bez podpięcia pod kompa można gdybać. Podepnij, to będziesz wiedział co mu dolega i zabierzesz się do naprawy od właściwej strony

Nie pali rzekomo na 1 i 4 cylinder. Mechanik wymienił cewkę za to odpowiedzialną ale dalej nic..Iskry nie ma na świecy. Kable i świece mam stosunkowo nowe więc to raczej nie to.
Czekam na telefon jak znajdzie przyczynę. Pewnie komputer padł więc koszta idą w setki.

kable często potrafią być wadliwe, jeśli chodzi o zamienniki

[ Dodano: 13 Lut 2012 12:08 ]


też jest taka możliwość, Jeśli będzie to komp. poszukaj na allegro jest firma która regeneruje, naprawia kompy, jeśli się nie da możesz kupić u nich dobry po rabacie za rozsądne pieniądze, no chyba że używka bardziej się opłaci

Tak się składa że właśnie jestem w Szczecinie na wyjeździe i tu mi się to auto zepsuło.. za 2 dni mam wracać a tu lipa ;/ no nic.. poczekamy co będzie.

del, jak coś daj znać jak by trza było podpiąć kropa do kompa to mam taką możliwość z lapka

[ Dodano: 13 Lut 2012 15:26 ]

PW