jeśli silnik bierze duzo oleju , na syntetyku jezdzac, to czy warto przerzucic sie na polsyntetyk ?

przebieg 50 000

Jeśli przy takim przebiegu już dużo bierze to ja bym zaczął od znalezienia przyczyny a nie likwidowania jej objawów zmianą oleju na gęściejszy.

Zdecydowanie. Trochę za mało przejechał, żeby łykać za dużo oleju.

Chcę wymienić olej i zastanawiam się bo w książce serwisowej piszą że musi być 5w-30 WR P.E, a w ASO na pierwszej wymianie zalali mi 5w-40 WR i została mi jeszcze litrowa butelka tego oleju. I teraz pytanie czy to jest jakaś znacząca różnica. Czy kupić tak jak książka zaleca czy zostać przy tym 5w-40. I jeszcze jedno, czy na butelce jest gdzieś podana data produkcji bo na tej co mam nigdzie nie mogę znaleźć.

Pure Energy to o ile mnie pamięć nie zawodzi olej Low Saps (nisko popiołowy) do aut z filtrem cząstek stałych, więc jeżeli jeszcze masz DPF'a i chcesz się z nim dalej użerać to polecałbym wrócić na P.E.

Witam.

~8500km temu (01.12.2011) wymieniłem olej na Mobil 10w40. Od tego czasu dolałem 1,2 litra. Mechanik twierdzi, że nigdzie nie ma wycieków, zatem musi ten olej spalać. Co sądzicie o tym? Czytałem, że grande tak mają, że biorą trochę oleju... Ale w moim przypadku to jeszcze w normie się mieści czy czas na inny olej?

Przebieg ~142 000

coś dużo tego oleju połyka, mój od wymiany zrobił około 8-9 tys. km ,i nic jeszcze nie dolewałem

Czemu lejesz 10W40? a nie 5w40?

Poprzedni właściciel lał 10w40, a poza tym na forum wyczytałem, że najwięcej osób taki leje. Auto było przez rok eksploatowane na eLce. To jaki teraz olej byście polecali?

Ciekawe czemu poprzedni właściciel zaczął lać tak wcześnie półsyntetyk?

Nie mam pojęcia czemu. W takim razie co radzicie?

Skoro był już lany półsyntetyk to syntetyka nie ma co wracać. No chyba, że po płukaniu silnika. Ale skoro teraz już tyle go spala to syntetycznego będzie raczej jeszcze więcej. Poszukałbym najpierw przyczyny tak dużego zużycia oleju.

Z drugiej strony wg instrukcji, zużycie oleju wynosi 400g na 1000km
Mówisz, że dolałeś 1,2l na 8500km. 1l oleju półsyntetycznego waży ok. 865g, czyli dolałeś ok. 1,03 kg. Wychodzi więc ok. 120g na 1000km. Czyli mieścisz się niby w normie producenta

Co nie zmienia faktu, że mimo wszystko ja nie notowałem takiego zużycia nawet w moim Punto MK1 z tym samym silnikiem. A miał 11 lat i ponad 200kkm przebiegu...

Mechanik doradził mi, aby nie katować silnika jeszcze mineralnym, tylko nadal lać ten półsyntetyk. To znaczy gdzieś olej wycieka, ale nie wiadomo z czego. Przy wymianie sprzęgła było wszystko dokładnie sprawdzane, miska też i tam żadnego wycieku nie ma. Chyba, ze od drugiej strony...

Witam Panowie!

Szybkie pytanie:

czy taki olej podejdzie do GP 1.3 90KM przebieg około 130kkm. Chodzi mi głównie o info na temat tego, że specjalnie zaprojektowany do TDI -> czy to oznacza, że może niewłaściwie działać lub niekorzystnie wpływać na Multijeta?

http://www.motul-oleje.pl/product/index-id-57.html

wiem, że ludzie leją Motula 8100 X-cess i jest ok, ale konkretnie chodzi mi o ten model oleju

z góry dzięki za odpowiedzi.

Przesądy powtarzasz Płukanie silnika?? Proszę... Płukanie się robi jak zapomnisz o wymianie oleju raz i zamiast np. 20 tyś między wymianami strzelisz 40. Po mieście. W 5 lat

Każdy olej ma dodatki myjące - czy jest to mineralny, półsyntetyczny, czy syntetyczny. Nie ważne co zalejesz - będziesz je miał Często zmieniając mineralny (np. na modłę amerykańską - co 3000 mil) też Ci nagar wypłucze - jeśli go masz. Skąd się bierze nagar? Nagar bierze się z przedłużania wymian, albo bardzo hardcore'owej jazdy - np. zima, krótkie odcinki, lato podobnie, do tego z pałowaniem silnika i wymiana oleju co 3 lata i 30 tysięcy W zdrowym silniku, zalewanym normalnym olejem (nie selektol nie jest normalnym olejem do GP) nagaru nie powinno być lub może być minimalnie. Tym bardziej lepiej lać syntetyk, mniejsze prawdopodobieństwo koksowania oleju w krytycznych warunkach.

Wiesz co się stanie po wymianie z półsyntetyka na syntetyka? Nic. Dosłownie nic. Może za to jedno się wydarzyć - spaść spalanie oleju ) Właściwości fizykochemiczne (te faktyczne) się kłaniają. Jasne, coś się rozcieknie - no sorry, jak po 10 latach nikt nie zmienił uszczelek, simmeringów to co się dziwić, że cieknie? Zadam głupie pytanie - czy jeśli rozcieka się pompa wtryskowa w dieslu - to przechodzi się na biodiesel, a później na kujawski? Przecież gęstszy olej lepiej "uszczelni"... Podobna zasada jest w silniku Wycieki się naprawia, a nie zalepia poxipolem.

Mineralny i półsyntetyk (zawiera większość oleju mineralnego + trochę syntetycznego) ma taką właściwość, że w wysokich temperaturach lubi robić się z niego woda. Nie trzyma lepkości. Do tego koksuje. Jasne, wpływa to negatywnie na silnik (ale nie tak, że od razu go zatrzesz - po prostu zamiast np. 500tyś zrobisz tylko 300tyś), ale głównie wpływa na samo spalanie oleju - olej przedostaje się do komory spalania, pierścienie go nie są w stanie całkowicie zebrać, bo jest za rzadki.

Sam to przerabiałem kiedyś w innym aucie - właśnie 10W40 mobila żarło w ilościach hurtowych, pół litra na 1000km (!), po wlaniu, uwaga - 0W40 orlena - jak ręką odjął. dolałem przez 15 tyś niecałe pół litra. Potem lałem 5W40 orlena - bo 0W40 zniknął z półek na stacjach.

Jedyna sytuacja gdy "rzadszy" olej bierze i jest to efekt tej "rzadkości" może mieć miejsce, gdy a) auto jeździ wiecznie niedogrzane, na krótkich odcinkach b) ktoś dodatkowo lał jakiegoś paścia w stylu 15W40 lub 10W40. Auto wiecznie na niedosmarowanym silniku... w końcu - silnik się "dociera" pod olej. Już nie wspominam jak jest turbo - lejcie mineralne i półsyntetyki, w końcu serwisy sprężarek też chcą zarobić

Ja rozumiem - lejesz 5W30, bierze olej - testujesz na 5W40 czy takiego nie bierze. Schodzenie w dół z parametrem oleju w niższych temperaturach... OK, co kto lubi, skoro lepiej mieć silnik w pełni smarowany po 30 sekundach, zamiast to 10... OK.

Aha, tak BTW: może uszczelniacze zaworów trzeba zmienić, bo któryś popuszcza? nie zapodaje dyma na niebiesko, gdy trochę pojedziesz z górki, a potem depniesz mocniej? albo przy wkręcaniu na obroty? (tu porównaj na zimnym silniku i rozgrzanym po jeździe)

O to zapytaj zainteresowanego, bo to nie ja mam problem z olejem U mnie od nowości jest syntetyk i póki co nie zamierzam zmieniać

Nie wiem jak ten który podałeś ale 8100 X-cess spełnia normy które Fiat podaje dla tego silnika w instrukcji obsługi dla mojego rocznika (2005/2006). Z tego co pamiętam jak sprawdzałem to rok temu, inne Motule już niekoniecznie.

Ja tam co 10 tysięcy twardo zmieniam olej i filtr. Jeżdzę na Castrolu Sport od początku mojego zakupu Grandziaka i ilość oleju na bagnecie jest zawsze taka sama. Problemów absolutnie żadnych nie mam. Jedynie z czego się śmieje mój sąsiad, to to, że za często zmieniam olej bo wychodzi 2 razy w roku

Panowie, pacjent GP 2009r. Silnik 1.2l. Przebieg chyba 25k km. Co producent zaleca do tego motoru? Nie chodzi mi o nazwe selenia a o specyfikacje oleju. No i ile oliwy "wchodzi" do tego motoru?

2,6 litra. Selenia K - Olej na bazie syntetycznej o lepkości SAE 5W-40 spełniający wymagania FIAT 9.55535-M2.

dziękuje

Szybkie pytanie do wlaścicieli GP Sport 1.9 jtdm:
Co lejecie?


Ja jezdzilem caly czas na Castrol edge 5w40, ale cos nie jestem zadowolony. Wymiana oczywiscie co 10k.
Będę teraz zmieniał prawdopodobnie na Valvoline SynPower 5w40 - macie jakies opinie o tym oleju?

Witam.
posiadam od krótkiego czasu grande punto rocznik 2006 przebieg 70000km
chciałbym wymienić olej, poprzedni właściciel (DORADZIŁ MU MECHANIK) zalał auto SHELL HELIX PLUS HX7 10W40
czy teraz wracać juz do 5w40 (jak zaleca producent) czy zostać już na 10w40 ?
nie widzę wycieków z silnika oleju bierze ale w normie

Jeśli zostać na 10w40 to może być ten Shell? czy coś innego?
pozdrawiam

Jeśli silnik był zalewany już olejem 10W40 to raczej nie powinno się wracać do 5W40, więc ja radziłbym zostać już przy tym półsyntetyku. Jeśli chodzi o markę to nie ma tak naprawdę większego znaczenia, byle nie był to jakiś olej firmy NoName, a poza tym to kwestia gustu. Ja leję Castrol Magnatec.

To jest śmieszny przebieg dla silnika i powinien jeździć na 5/40, także takim go zalej, a kwestie rozszczelnienia, niech dziadkowie wnuczkom na dobranoc opowiadają Co do marki, ja staram się lać coś niszowego bo mniejsze prawdopodobieństwo podróbek np:millers, amsoil, czy chociażby LM, Fusch, Motul, co nie zmienia faktu że to nie Ferrari i na słabszych też da radę

Na Motula trzeba uważać, bo to dobry olej i pełno u nas podróbek.