Myślałem też o 159, bardzo fajnie wyglądają na zewnątrz i w środku ale jak to jest?
Nadal są tak awaryjne jak poprzednie modele? Kiedyś miałem kupić 156 ale nie miałem kasy, za to kupił znajomy i non stop coś robił w tym autku.

Coś w tym jest.. dwóch kumpli ostatnio miało problemy i to grube z dieslami...
Pierwszy na Vectre C (2005 rok) wydał blisko 10 tys w naprawy silnik (1.9 CDTI, 120KM), drugi w Golfie V w naprawy wyłożył 8,5 tys... (1,9 TDI 130KM)... sypią się koła dwu masowe, turbiny, sprzęgła a do tego te 6 biegowe skrzynie Warto podkreślić, że oba auta są bezwypadkowe i zadbane.. mimo to...

jak ktoś kupuje szrota diesla to potem takie opinie daje, ja nie robiłem nic od 60 kkm jak kupiłem ... niech dalej kupują ludzie tdi od niemieckiego emeryta z 100kkm przebiegu to potem więcej będzie takich opinii n/t diesla

btw vectra ma ten sam silnik co ja więc nie wiem co on tam naprawiał za 10 kafli

[ Dodano: 16 Wrz 2012 12:36 ]



wszystko kwestia ceny, za 30k kupisz skarbonkę , dasz 50 to masz zdrową 159, ogólnie jak ktoś dba to 159 ma bardzo wysoką trwałość

Wszystko A jak się dowiedział, że klimatronik się do tego spierniczył to opchnął jak najprędzej... Auto wydawało się przy zakupie w porządku (tak jak napisałem bezwypadkowy, serwisowany na bieżąco w ASO w PL, wszystko udokumentowane, nie był najtańszy) wszystko zaczęło po roku się sypać...

dokładnie, to miałem napisać.
Kazaa a ty nie wymieniałeś u siebie turbinki?


noo z tym chyba nie tak ciężko, sprzęgło/dwumas/łożysko plus np. turbo i niewiem rozrząd i już spokojnie 10koła No ale cóż poradzić.

No dokładnie... w tej ,,dyszce,, z tego co pamiętam to jeszcze zawieszenie robił (amory wymieniał, wahacze + inne pierdoły) Przebieg coś koło 140 000 miała

ale w benzynce z turbem przy przebiegu ok 200tys tez pewnie turbo poleci...

Ale wtedy mniejsze koszy się szykują niż przy naprawie diesla
Napaliłem się na diesla ale chyba zostanie Abarth i inne rozwiązanie zasilania go.
Zobaczymy ale wszystko wskazuje na to

Pewno nie tylko, bo 1.4t tyż ma chyba dwumasa..

ma dwumasa, ale w benzynce są one bezproblemowe

oobyś miał rację tylko gorzej jak sprzęgiełko się sypnie.. bo wtedy chyba odrazu trzeba wymienić komplet.

Nie, a po co?



Macie antyklekotową utartą stereotypami matematykę, użytkuję auto naprawdę agresywnie na sofcie, często ścigam się, mam zrobione 50kkm i sprzęgło potrafi się ślizgnąć jedynie jak rozgrzeję sprzęgło i ruszę od 0, powtarzam od 0 z 2 biegu ( wiadomo jakie to obciążenie ), 2masu nie słychać i tu powtarzam jak kupisz g***o tdi od emeryta z Niemczech to potem inwestujesz, z benzyną turbo będziesz miał to samo.

Swoją drogą, za rozrząd 3 lata temu dałem 1200zł z robotą, kompletne sprzęgło z 2masem 2000zł, turbo regeneracja max 800zł, mój kalkulator mówi, że to 4000zł,a nie 10 000.... nawet dodajmy regenerację wtrysku to 300-400zł sztuka, a nie słyszałem, żeby komuś 4 od razu padły... no więc słucham, gdzie 10 tys zł ? Jak ktoś kupuje auto 10 letnie to wiadomo, że opony, ubezpieczenie, klocki, tarcze, ale to trzeba się liczyć z tym kupując nie młode auto i to nie ma wpływu, czy to będzie klekot czy bena czy napędzane energią atomową (joke).

[ Dodano: 18 Wrz 2012 14:55 ]



Na hodometrze ? Wątpię ...

[ Dodano: 18 Wrz 2012 14:57 ]



przy 200? W n/a ciężko przebić się powyżej 150kkm , a gdzie w doładowanym z większym momentem, zależy od stylu jazdy, ale po 100kkm można myśleć o wymianie, szczególnie, że w benie tarcza nie jest tak duża i mocna jak w klekocie

[ Dodano: 18 Wrz 2012 14:58 ]



2mas tak, sprzęgło nie, a wymienić radziłbym w komplecie

Dlaczego porównujesz Punto do Vectry C? Przecież to inna bajka, inny segment, inny serwis... ja nie mówię o naprawianiu Punciaka... Wątpić sobie możesz wszystko było potwierdzone przez ASO (nie tylko książkę bo z nią bywa różnie jak wiadomo).

[ Dodano: 18 Wrz 2012 15:04 ]

Ja nie mam nic do klekotów... codziennie jeżdżę firmowym 1,9 dCi i bardzo fajnie mi się tym silnikiem jeździ... Diesle uważam za fajne silniki. Chciałbym kiedyś w przyszłości mieć auto z takim silnikiem

Czemu porównuje? bo to ten sam silnik co we fiacie, części te same, cena ta sama

btw licząc ceny ASO to naprawy owszem diesla czy doładowanej beny zawsze będą w dziesiątkach tys. zł

W życiu się z tym stwierdzeniem nie zgodzę, że serwis Fiata (Punto) jest równy serwisowi Opla (Vectry C).

Dobra bo robi Sebastianowi burdelik w temacie. Wyłączam się zatem z dyskusji

Eh forum jest po to żeby wymieniać się poglądami, a tutaj jak zawsze brakuje argumentów to mówienie o spamie...
Mówimy o silniku, jak ktoś ma głowę to kupi taniej te same części ze znaczkiem fiata (elementy mechaniczne silnia).

Dwumasa zabija nie tyle moment obrotowy co niewłaściwe użytkowanie. Najgorsze jest nagle przyspieszanie na wysokim biegu (V-VI) z niskich obrotów (poniżej 2500rpm). Powstające pulsy skutecznie niszczą dwumas, a w ekstremalnych przypadkach skrzynie biegów...

Dziś zrobiłem dobry biznes
Byłem na forum Abartha i zauważyłem w dziale giełda, że ktoś sprzedaje olej selenia 10W-50 Abarth za 100zł/2l no to odrazu kupiłem dwie puchy
I dzięki temu zamiast za 4l zapłacić 400-420zł jak to wszędzie jest, zapłaciłem 200zł

Zgodzę się w 100%, dlatego lubię redukować tylko wtedy bardziej T się męczy więc zawsze źle

[ Dodano: 19 Wrz 2012 12:36 ]



a nie myślałeś, żeby zalać czymś innym niż selenia ?

Myślałem z racji ceny za olej Abartha ale jak trafiła się okazja i w tej cenie co inne kupiłem selenie to niech sobie ta siedzi w silniku

Selenia Abarth to bardzo dobry olej ale absurdalnie drogi - Motul 300V można mieć sporo taniej... Ale 100zł za 2l to już rozsądny koszt

Tak też słyszałem to, staram się jak coś to od 2 tyś ładować zawsze. A na niższych biegach też uważać, pewnie lepiej tak.
ee tam, one to lubią Jaak coś to się większe włoży
A poczułeś jakąś drobną zmianę? Ja w przyszłym tyg. wleje go. Podobno na torze owiele jest mniejsza temperatura oleju. Nawet okło 15-20stopni przy katowaniu.

Nie mam wskaźnika temperatury oleju ale auto pracuje ciszej i lepiej wchodzi na obroty (na prostej startowej w Poznaniu osiągałem wyższe prędkości niż wcześniej - dokręcałem IV do odcinki na co wcześniej nie było szans).
Drobna uwaga - wymieniłem olej po ~10.000km i miał konsystencje smoły Dużo użytkowników zaleca wymianę 300V co 5-8.000km ...

O kurcze, to rzeczywiście z tym przebiegiem słabo.
A myślałeś nad tym "zwykłym" Motulu, nie pamiętam jak się nazywa ten spełniający normy.
Ps. w skrzyni wymieniałeś?

Tak, miałem - jest ok.
Tak, wymieniłem w zeszłym roku.