Witam, od pewnego czasu a dokładnie od wymiany filtrów powietrza, oleju i samego oleju przy ruszaniu na zimnym silniku dziwne odgłosy się pojawiają. Auto odpala do strzału, wrzucam bieg i zaczynam ruszać, czasem lekko gazu i słyszę przepływ cieczy w samochodzie, dokładnie tak jakby coś wpływało gdzieś pod autem w kierunku skrzyni biegów. Auto przegląd przeszło, mechanik stwierdził że trzeba odpowietrzyć układ chłodniczy ale to nie pomogło. Z tym odgłosem też bywa różnie bo jest niekiedy kilka dni podrząd a niekiedy i 2 tygodnie jeżdżę i bez problemu. Może ktoś z was spotkał się z czymś takim?

Możliwe, że to zapowietrzona nagrzewnica. Może cieknie i się zapowietrza.

Ale jeśli było by to od nagrzewnicy nie było by to wyżej słychać? To mi się dzieje jak wrzucę 1 i ruszam, na luzie nigdy, sprawdzałem też przy 2 i też bez problemu. To jest też dziwne że nie ma reguły na to, raz coś przepływa a raz nie

Ja mam tez podobne objawy od paru sezonow w P2 1.2/60KM, ale co ciekawe tylko wtedy to slychac jak robi sie zimno. W lecie nie slychac tego zupelnie i nie wiem nic o tym zeby uklad chlodzenia byl zapowietrzony, tyle ze mam wrazenie ze chlupotanie dochodzi gdzies z okolic podszybia. Ki czort... moze "ten typ tak ma" po prostu?

dokładnie, na ciepłym rozgrzanym nie. Zawsze przy ruszaniu gdy auto postoi co najmniej 6h, ale nie zawsze, czasem jest normalnie. Dziwne trochę to że auto mam od kwietnia i było wtedy chłodniej i nie było problemu, dopiero jakiś czas po wymianie oleju i filtrów, od sierpnia

Bo zwiekszasz obroty, a tym samym pompa wody musi wiecej pompowac plynu chlodniczego. Zmuszasz ja do wiekszej pracy, tym samym slychac bulgotanie w zapowietrzonym/nieszczelnym ukladzie chlodzenia.

Jezeli masz bulgotanie/przelewanie sie wody w schowku, po stronie pasazera, to zapowietrzony lub nieszczelny uklad chlodniczy. Jak jest goracy cieply, to nic takiego nie dzieje, jedynie jak uklad chlodniczy jest zimny, wtedy powietrze Ci leci w ukladzie i przelewa sie. W moim wypadku odpowietrzenie tez nic nie dalo, cieklo w okolicach bloku silnika, jest tam taki oring, ktory sie rozszczelnil. On powodowal, ze uklad sie zapowietrzal. O taki oring jak tutaj pokazany post530823.html#p530823

Ten link Ci bedzie pomocny, bo skoro sie cos przelewa, to znaczy ze pompa wody pracuje, z rysunku masz poglad gdzie cos moze Ci przeciekac, wystarczy obserwowac - http://eper.fiatforum.com/eper/navi?COU ... INDOW_ID=1 Najlepiej autko odpalic na luz, otworzyc maske silnika, i patrzec skad i czy cos leci. Podlozyc karton pod komore silnika, patrzec czy cos nie cieknie. To najprostsza metoda. U mnie tak wykrylem, kiedy zaczelo mi kapac podczas montazu oslony dolnej silnika. Krotkie odpalenie silnika, 30 sekund pracy, a juz zaczelo cieknac z oringu i bulgotac... Z rysunku jak widac masz 3 uszczelki, wiec na "dzien dobry" 3 podejrzane miejsca. Sprawdz sobie je dokladnie.
Dokladnie, po stronie pasazera, w okolicach schowka.

Tak na koniec zapytam, dobrze szukales rozwiazania swojego problemu? Chyba nie, skoro juz pisali na ten temat duzo - "Bulgotanie - problem z pompą?" - post311323.html

Przeglądałem różne tematy, jak już pisałem problem nie od dziś a od sierpnia. Bulgocze mi dokładnie 5 sekund, nie przy schowku. Dokładnie przy skrzyni biegów, teraz dla świętego spokoju przyłożyłem pod auto duży karton, odpaliłem i nic nie ciekło mi nigdzie, pierścienie zaciski węże i łączki sprawdzone, wszystko szczelne

Jezeli ciekloby, bylyby jakies ubytki plynu, a sytuacja jest od jakis 3 lat (tyle jezdze tym autem) i plynu nie ubywa. Jedyna potencjalna opcja to zapowietrzenie w szczelnym ukladzie chlodzenia, tyle ze wszystko funguje jak nalezy z tym jedynym objawem "bulgotania na zimno" jako jedyna anomalia.

Pewnie układ nadal gdzieś ma powietrze- "pobutuj" trochę silnik to się otpowietrzy samo

Na razie nie slychac, trzeba na mrozy poczekac. No, chyba ze problem sam sie rozwiazal gdzies po drodze. Czas pokaze.

Mam dokładnie tak samo, auto mam od 3 lat i za każdym razem, jak temperatura spada poniżej zera na dłuższy czas, bulgocze chyba nagrzewnica chwilę po odpaleniu. Jak jest ciepło nic takiego nie ma miejsca, wymieniałem termostat i płyn, odpowietrzałem chyba z 10 razy i na mrozie zawsze bulgotanie powraca.