dzieki, jutro sprawdze.

[ Dodano: 07 Wrz 2013 09: ]

wycialem kawalek wykladziny i wyjalem ta pokrywe. Strasznie zakurzone to to, ale nie ma wyciekow. Odpalilem i sluchalem jak ta pompka pracuje i wydaje mi sie ze nierowno. Jest tam taki kabel na 4 piny, to poruszalem troche nim, a wtedy poszly obroty w gore troche. Duzo lepiej teraz reaguje na gaz i lepiej sie zbiera. Wsadzic tam odkurzacz? Czyli wychodzi na to ze z ta pompa cos nie tak...

Ja miałem podobny problem z pompką paliwa tylko, że moja czasem nie łapała styku na tej kostce i całkiem ją odcinało. Wyjałem kostke, przeczyściłem,narzuciłem smaru grafitowego i zdjałem tą czerwoną nakładkę z końcówki kostki. Styk się polepszył i wszystko hula jak należy

Skoro poruszałeś kostką i się polepszyło to znaczy ze nie masz dobrego styku a nie uszkodzoną pompę. Wypnij kostkę i przeczyść styki po obu stronach. Tylko uważaj a najlepiej nie ruszaj tych króćców z przewodami paliwowymi bo bardzo łatwo je złamać

Smar grafitowy/miedziowany polepsza styki I ten czerwony plastik po pewnym czasie, też powoduje utrate styku

wyjalem ta kostke i tam na dnie jest chyba troche paliwo przy tych drucikach, przeczyscilem te dno patyczkami i zostawilem otwarte zeby wyparowalo. Pompka dziwnie pracuje, czasami jakby nadawala jezykiem morsa i jak dotykam te przewody to czuje jakby w jednym byl wiekszy przeplyw.

jeden jest "wylotowy" a drugi powrotny - więc to normalne
jeżeli nie czujesz wyraźnie oparów paliwa - to króćce masz szczelne. Przeczyść styki i może pomoże, tak jak mówią koledzy

Niestety nie pomoglo jak dodam mu gazu na jalowym to dymi na czarno z rury. To znaczy ze mieszanka jest za bogata tak? Mam nadzieje, ze to nie silnik...skoro chula ladnie pow 2 tys obrotow.

[ Dodano: 08 Wrz 2013 13: ]

Dzisiaj odpialem sie od czujnika temp. silnika ( taki czerwony, przy bagnecie) i samochod tak samo pracuje. Wczesniej wymienilem taki niebieski, dwupinowy z drugiej strony silnika, bo myslalem ze ten odpowiada za ssanie, ale z tego co poczytalem to ten daje informacje na wskaznik na desce. Mechanik niby sprawdzal wszystkie czujniki, ale ten czerwony caly zasyfiony nie wyglada na ruszany.

89marcin89, przy bagnecie to masz właśnie czujnik który wskazuje tylko na zegarach.

kurde, to juz nie mam pomyslow. Zaprowadze go do porzadnego mechanika w bialym. Tak to jest jak sie robi u mechanikow po zawodowce, najprostszego punciaka nie potrafia zrobic.

Pisałeś, że mechanik wymienił świece, a co z przewodami? Są równie ważne jeśli chodzi o zapłon co świece, jeśli jest gdzieś przebicie to będą objawy jak napisałeś. Odpal auto w nocy, najlepiej w garażu w całkowitej ciemności i sprawdź, czy widać przeskakujące gdzieś iskry. Możesz też wziąć pryskacz taki od płynu do mycia szyb np. nalać do niego wody i popryskać po przewodach, jeśli będzie jakaś widoczna zmiana to przewody są do wymiany.

Robiłem ten test nocny i nie było żadnych przebić. A może woda jest w zbiorniku? Wlałem trochę tego specyfiku do benzyny, ale wątpię żeby to pomogło. A to trzeba koniecznie wlać całość na pełny bak, czy można tankować powiedzmy 10l i dolewać po trochu, żeby stężenie się zgadzało?

[ Dodano: 04 Paź 2013 14: ]

Jednak trzeba wymienić silnik Ciśnienie 6 Bar. Niech to szlag, jak oni to sprawdzali wcześniej...

[ Dodano: 04 Paź 2013 14: ]

A jeszcze mechanik zażyczył sobie za wymianę silnika (robocizna) 450zł. To chyba drogo, nie?
A regeneracja tego kazał liczyć 1500

Za wymianę silnika 450 zł to nie jest drogo.

lepiej regenerować silnik?

Remont góry i dołu silnika to najpewniejsza rzecz jaką można zrobić, ale to w wypadku, gdy masz zamiar jeszcze parę lat nim pojeździć - zwróci się.

Autor postu otrzymał pochwałę

Ciekawe ile bym dostał za niego przy sprzedaży na części/ do naprawy.

Blachy w dobrym stan.

Wg mechanika również coś jest nie tak z elektryką (miał wcześniej gaz, coś się przez to popsuło?).

Szczerze mówiąc boję się go naprawiać, bo to może być studnia bez dna...

[ Dodano: 25 Lis 2013 15: ]

Panowie nie jest źle. W głowicy zmieniono 2 zawory i kompresja 11 bar, elegancko. Wymieniony wtrysk, pompka paliwa. Dodatkowo trzeba było pompę wody wymienić, bo lało się z niej.
Silnik pracuje dużo lepiej, odpala fajnie i w miarę fajnie się jeździ.
Co do spalania na pewno mniejsze, tylko ciężko powiedzieć ile, bo nie tankowałem do pełna.
A tak po wskazówce to ciężko sprawdzić, bo lata na zakrętach, spada przy przyśpieszaniu, przy hamowaniu wzrasta

Zakładając, że ma pewniaka...a nie silnik ze szrotu...

Ja mówię o samej operacji wymiany, a już w jakim stanie jednostka to jako mechanika by mnie to zbytnio nie obchodziło.

Szczerze mówiąc, ominałbym takiego mechnika - ludzka uczciwość nakazywałaby powiedzieć: "panie, to trub, szkoda zachodu, wymieni pan silnik, a i tak to nie będzie jeździć"...

bunczu, Szczerze mówiąc, to mechanik robi to, co każe klient.

Bzdura. Mechanik, jako człowiek znający się na temacie, powinien doradzić, a nie zedrzeć. Dam Ci przykład - w aucie rodziny, mechanik z dużym stażem, chciał dobrze i wymienił przewody od turbosprężarki. Niestety nie miał oryginalnych, te jego samoróbki strzeliły w trakcie jazdy. Skończyło się tym, że auto po przejechaniu 30 kilometrów wypaliło blisko 70 litrów ropy, a pod domem z silnika dymiło, ropa lała się każdą śruba z silnika. Auto, na następny dzień, zaholowano do mechanika. Sprawdził objawy i powiedział: poszła głowica przez ciśnienia. Naprawa z całością zamknie się w okolicy 3000. Na następny dzień dzwonił, a to był dzień przed świętami, powiedział: "naprawiono, należy się 150 zł". Okazało się, że winne były wspomniane przewody. Rodzina zapytała: "nie korciło pana wziąć te 3000?". Mechanik powiedział: "nie. Znam się na autach, a nie na wszystkim. Zlecając naprawę hydrauliki w domu, liczę na to, że ktoś to zrobi fachowo, porządnie, tak i jak ja, naprawiam auta". Myślisz, że do tego mechanika łatwo jest się dostać?

[ Dodano: 25 Lis 2013 20:28 ]

Idąc tym torem...musisz uważać, by inni na Tobie nie zarobili...na zbędnych naprawach. Niestety, masa mechaników powinna zakończyć naprawy aut na F126p...

Dokładnie jestem tego samego zdania co bunczu. Ktoś się może interesować motoryzacją, ale mechanik to mechanik i powinien jak najwięcej informować i uświadamiać.
Na początku miał być wymieniany u mnie silnik, ale był tam jakiś poślizg z dobraniem silnika i mechanik widać coś zaczął grzebać w moim silniku i wyszło że zawory uszkodzone. Oczywiście mógł wymienić silnik (robocizna 300zł + silnik 600 + płyny), bo ja tak chciałem...
Ale zrobił uczciwie, powiedział ze zawory się powymienia i będzie kompresja ok. Dzięki temu zaoszczędziłem sporo kasy, bo jak widać nie tylko to było do zrobienia.
A w ogóle dobry chłop ten mechanik, jak szukał usterki to podmieniał części i jak nie było poprawy to nic nie brał kasy, nawet za robocizne.
A u drugiego z kolei została niepotrzebnie wymieniona sonda i swiecie i scisnal 400zł i powiedział silnik do remontu - koszt 1500.

[ Dodano: 26 Lis 2013 14: ]

Kurde dzisiaj zauważyłem że wyciekło mi troche płynu chłodniczego. Samochod stał jedną stroną na chodniku ( lewą ) i widać zrobiło się większe ciśnienie z prawej strony. Jak stał przechylony to cały czas kapało gdzieś z pod rozrządu. Przeparkowałem, stoi teraz równo to nic nie kapie. Co to jakaś uszczelka poszła? Pompa wody wymieniona...

Proponuję rzucić okiem na pompę cieczy chłodzącej ( mimo, że była wymieniona). Można położyć się pod samochodem i poświecić latarką dla pewności. Jeśli coś tam wycieka, to będą ślady po osadzie itd. w okolicach osłony plastikowej. Przy okazji, nie zaszkodzi rzucić też okiem, na stan rurki układu chłodzenia, która znajduje się nad filtrem oleju, ( może i tam jest jakiś wyciek, tzn. po przeciwnej stronie pompy cieczy chłodzącej).

Kurcze, ale pompa była wymieniana w tą sobotę. To możliwe żeby znowu z niej ciekło? Właśnie mi to skapało z filtra oleju, więc może to ta rurka...