O mamo ale mi kolega pojechał Nie mam nic do dodania

Znalazłem w necie badania porównawcze dotyczące papierosów i e-papierosów przeprowadzone przez Instytut Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego.

http://esmokinginstitute.com/files/prezentacja.pdf

Generalnie znalazłem kiedyś jakieś badania sponsorowane przez Philip&Morris (a wiadomo co produkują), że e fajki są straszne i w sumie zwykłe nie są złe no ale to straszne pudrowanie trupa bo badania są jednoznaczne. Należy się zastanowić czy aby chinolce robiące te mikstury się nie mylą.
W każdym bądź razie ja też jaram e z przerwami na zwykłego . Głupi jestem bo nie jarałem zwykłych już 4 misiące i znowu zaczynam tylko e. Polecam też tabex lub desmoksan. Czynna substancja to cytyzyna, blokująca receptory dopaminergiczne a nie pobudzająca. Ja miałem po tych lekach okrutnie porąbane i dziwne sny. Po tabexie nie jarałem 5 miesięcy ale znowu to samo. Głupi jestem.

Życzę powodzenia bo większego gó...na uzależniającego i zabijającego w majestacie prawa nie ma. Ze względu na dodatki stosowane przez producentów i łączenie nikotyny z innymi związkami chemicznymi fajki uzależniają silniej niż heroina i metamfetamina.

PZDR

po nie paleniu przez 4 lata zacząłem z powrotem, od 2 miechów lecę na e i raz że taniej, to też nie sięgam tak często po efaje jak sięgałem po analogu.

wojtass18, a czemu wróciłeś do fajek


znajoma miała pecha po długim paleniu e-fajki, i w końcu zebrała jej się jakaś woda w płucach, właśnie od tego gówna, od tej chwili nie pali

każdy ma swoje roblemosy, wątpię aby od tego była woda w płucach

Według mnie, jak ktoś chcę rzucić palenie powinien się do tego zabrać bez żadnych 'wspomagaczy' czyli e-fajki itp.
Miałem ten sam problem, też zastanawiałem się nad jego wyborem ale nie miałem większego przekonania do jego działania, a tym bardziej kolejnego uzależnienia.

Paliłem przez okres 6 lat, podchodziłem do rzucania fajek tyle razy że nie można tego zliczyć
Ale nadszedł ten sądny dzień i od 3 miesięcy nie palę, nie potrzebowałem niczego aby rzucić palenie i tym bardziej jestem z siebie dumny, że tkwie w moim postanowieniu po dzień dzisiejszy .

Także panowie gdy naprawdę się czegoś bardzo mocno chcę, wtedy problemu nie ma! Pozdrawiam

jeśli chcesz rzuć to po prostu rzuć. Ewentualnie możesz się wspomóc desmoxanem, tak jak BartekP pisał. Broń boże nicorete, bo to zawiera niktotynę.
Co do e-papierosów. Gdy weszły na rynek i było ich mało, a ceny odpowiednie, to paliłam trochę i było okej. Jeśli coś, to najwazniejsze - niekupuj najtańszych liqoidów. Wydaj parę zł więcej, bo naprawdę jest róznica. Ja mam jakieś..uczulenie na substancję udającą wanilie w tych płynach, bo czuje się jakby mi gardło ściskało. I mogłam palić tylko z Aromativa. Generalnie nie palę, bo płuca miałam (wiem, ze to nie możliwe) ale po prostu ciężkie. ciężko się oddychało i stwierdziłam, że wolę ogarniczyć zwykłe papierosy niż palić ten syf.

Nic nie wspomoże silnej woli - ojciec rzucił z dnia na dzień i nie pali 11 lat, mimo tego, że nie raz próbował.

Mamuśka chciała rzucić z e-papierosem i jak paliła, tak pali

Ja, po 23 latach palenia( ostatnie 10 lat paliłem 50 paczek miesięcznie), postanowiłem że rzucam palenie bo miałem po prostu dosyć. A motywacją miał być kredyt wzięty na kropka . Kropek kupiony 23.12.2010 a dzień później zapaliłem ostatniego papierosa.. Święta miałem.... chyba nie muszę mówić jakie . Jako że jestem zero-jedynkowy, wiem że nie ma dla nie popwrotu do jakiegokolwiek palenia, bo jedno zaciągnięcie i wracamy do punktu wyjścia ( analogia do choroby alkoholowej). Rzucałem bez wspomagaczy, teraz baaardzo mi przeszkadza dym, ale to dobrze .

No potwierdzam Działa.

Tzn kolega w pracy w połowie stycznia pokazał mi pół paczki fajek i mówi że tyle wypalił od początku roku... - desmoxan To kupiłem Po tym papierosy smakują jak mydliny ... ale paliłem dalej... tyle samo... aż pewnego dnia siedzę w pracy... końcówka zmiany i ... zdałem sobie sprawę ze wcale mi się palić nie chce... no to spróbowałem nie palić i było ok - czyli rzucone w zasadzie od razu Tylko przez 3 mc dręczyły mnie przyzwyczajenia... np. siadam przy biurku i czegoś szukam budzę się i odruchowo ręką szukam czegoś Ale po tych 3 mc zapomniałem że paliłem I nie ciągnie. Mogę siedzieć przy palących i nic Ale wiem że jak zapaliłbym 1 i się zaciągnął to bym poleciał po paczkę do sklepu A że wiem ze spaliłem w życiu nowe punto To nawet jak ktoś próbuje mi wcisnąć fajke to nie ma mowy




I tak od 27 stycznia po 7 latach palenia 1 - 1,5 paczki dziennie nie palę

Ale jak ktoś ma chore serce niech lepiej nie stosuje tego... jak jadłem desmoxany miałem podwyższone ciśnienie i momentami czułem się jakby pikawa mi miała wyskoczyć. Nie wiem czy to kewstia tego że nie paliłem czy tych tabletek....
W sumie pół paczki desmoxanu mi wystarczyło

A inna kwestia - brzusio się zwiększył i wcale więcej nie jem... tylko pewnie jest wolniejsza przemiana materii także staram się mniej jeść teraz

Ale trzeba też chcieć rzucić... Zmotywowało mnie to że faktycznie wcale nie chciało mi się palić Bo kolega z pracy dalej pali a teraz jest jedynym który pali - i marudzi że nie ma z kim

tutaj się zgadzam z Ojcem Adminem Desmoxanu nie mogą brać osoby z nadciśnieniem, cukrzycą i innymi cywilizacyjnymi chorobami. Koleżanka z mężem brali desmo właśnie i mieli takie same obajwy, lekko serducho chciało wyskoczyć. Czyli generalnie jest to lek dla osób zdrowych i... przed 50 r.ż. Osobiście właśnie dlatego boję się go zażywać ( a nie choruje przewlekle), bo raz już po kawie rozpuszczalnej tak miałam, serducho tłukło się jak nienormalne. Wrażenie jakbym miała zejść za chwilę.

Taaa. Jasne


To nie jest kawa tylko napój kawopodobny i wątpię żeby tam była kofeina . To, że wali to nic. Generalnie można uznać, że w pewnych okolicznościach kofeina działa cytoprotekcyjnie na komórki mięśnia sercowego ale przede wszystkim działa moczopędnie i w niewielkim stopniu rozszerza drogi oddechowe górne.

Co do nikotyny w fajkach, tak jak pisałem wyżej, jest w świetny sposób zmodyfikowana przez chemików i dostarczana w 100 % do receptorów nikotynowych w mózgu oraz na obwodzie powodując uczucie błogostanu dla mózgu oraz powodując gwałtowne skoki ciśnienia i skurcze obwodowych naczyń krwionośnych, krótkotrwałe ale niebezpieczne. Sprawdziłem to na sobie. Nikotyna z e fajek w ogóle nie podnosi ciśnienia(no może o 10 mmHG skurczowe i o 5 mmHg rozkurczowe ) więc można domniemywać, że utlenia się w trakcie podgrzewania i rozkłada bo jest jako taka wolna. Co do reszty składników czas pokaże.
Palę e fajkę i ja np. dramatycznie przestałem kasłać, przestałem odkrztuszać tonę żużlu rano po obudzeniu się i zdecydowanie lepiej mi się oddycha po imprezach , po prostu po wyjaraniu ramy albo więcej fajek, na drugi dzień po imprezie miałem duszności. Najlepiej to nic nie jarać. Lepiej pić ale nie browar tylko najlepiej czystą wódkę

[ Dodano: 17 Gru 2014 15:49 ]



To proszę przeczytać ulotkę od Polopiryny Complex, kto tego nie może brać . Chyba nikt a to tylko na przeziębienie. Każdy lek ma skutki uboczne i pewne działania, które u jednego wystąpią a u drugiego nie. Mi np. po Cytyzynie śniły się niesamowite głupoty. Wstawałem w nocy na łóżku i śmiałem się sam z siebie.

Ja paliłem papierosy 4 lata i rzuciłem do puki nie kupiłem e-papierosa, już palę ponad 3 miesiące, na pewno są lepsze niż zwykłe papierosy, bo nie śmierdzą ubrania i z buzi. Ale są napewno gorsze niż zwykłe. Ja osobiście staram sie rzucić. I tak każdemu z osobna radzę nie palcie W ogóle. Bo to jak i to, to jest syf

Trochę nie rozumiem.
Nie znalazłem badań, które wskazują na to, że e fajki są bardziej szkodliwe od zwykłych tzw. analogów a duuużo szukałem. Przede wszystkim w e fajce nie ma 5000 (słownie pięciu tysięcy) substancji rakotwórczych tak jak w analogu. No ale jeszcze raz podkreślam, nie jestem orędownikiem edymka, wszystko wyjdzie w badaniach kohortowych za parę ładnych lat.

w e masz dwa szkodliwe związki które się wydobywają podczas palenia, w analogu również występują plus z tysiącami innych. Badań rzetelnych nie ma, chyba że na zlecenie koncernów tytoniowych.