Podział oleju ze względu na klasy lepkości nie ma nic do tego jakiego on jest typu Tak samo jak oleje z napisem "Syntetyczny" niekoniecznie takie są.

Nie ma to jak pisać coś o czym się zielonego pojęcia nie ma.

Agip i inni producenci mają syntetyki o lepkości 15W40.

Mnóstwo firm ma półsyntetyki (z napisame na bańce "Full Synthetic") o lepkości 5W40 - np. wszystkie Castrole, Shell, Total, Elf, Motul, Valvoline

Czyli Twoim zdaniem Castrol, Shell, itp. oszukują ludzi wypisując na butelce że olej jest syntetyczny, a w rzeczywistości leją do środka półsyntetyki ?? Jeśli nawet oszukują to tak czy inaczej sam widzisz, że taka jest zasada 5W40 to syntetyk, a co jest wlane do środka to już inna bajka (idąc Twoim tropem myślenia). Weź mi podaj producenta oleju i konkretny przykład poparty dowodami, który na butelce ma napisane inaczej niż tak jak podałem to wtedy pogadamy. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę jeszcze inne rodzaje, takie jak np. 20W40 - to również olej mineralny. itd. oznaczń jest więcej niż trzy czy cztery. Nie będę tracił czasu na bezsensowną dyskusję jeśli Ty rzucasz hasłami wyssanymi z palca, a nie pokryte konkretami. Ja piszę tak jak jest na butelkach olejów używanych w Polsce, czyli między innymi tych, które wymieniłeś.

Widzisz kolego virus2xxx, ciężko rozmawiać z dyletantem w temacie o którym nie ma najmniejszego pojęcia.

To czy olej jest mineralny czy syntetyczny nie jest określone jego lepkością (10W40; 5W40) a tym, z czego składa się baza olejowa danego produktu (poczytaj o bazach olejowych).
Kolejną sprawą są dodatki (poczytaj o dodatkach uszlachetniających).

Jak już będziesz wiedział co to bazy olejowe poczytaj sobie o hydrokrakingu baz mineralnych oraz o PAO i estrach.
Wtedy będziesz blisko - już prawie załapiesz co to oleje syntetyczne, a które tylko takie udają (bazy HC) i kto na takie udawanie producentom pozwolił (oraz kiedy).

Wtedy będziemy mogli zacząć w ogóle rozmowę na temat olejów i nie będziesz się czerwienił czytając ponownie swoje posty
No offence.

Artih, wetknąłeś kij w mrowisko . To już drugi, bliźniaczy temat o olejach w którym się udzielam - taki mój mały konik, wybacz -ale, mam nadzieje, że wiesz jaka tu zaraz będzie jatka .

Żeby była jasność - z przykrością, ale całkowicie się zgadzam z Kolegą Artih. A piszę "z przykrością", bo oznacza to, że producenci olejów (przynajmniej w Polsce), mogą nas "robić jak chcą". I tak - mogą napisać na butelce "syntetyczny", a wlać "mineralny" (oczywiście w baaardzo dużym uproszczeniu).

A cały problem wziął się, ze stworzonej na potrzeby marketingowe grupy baz olejowych III+ - mówiąc najprościej, "wciśnięto" na siłe pomiędzy grupę III, które jest mineralna i tylko tak może być nazywana, a IV, która jest już syntetyczna - coś, co w wielu przypadkach może być nazywane syntetyczne, a tak na prawdę wcale takie nie jest. Grupa III+ to nic innego, jak grupa III (czyli mineralna), tylko głębiej i / lub inaczej przetworzona. Oleje oparte na bazie olejowej III+, mogą być w Polsce (i wielu innych krajach) swobodnie nazywanie syntetycznymi. Jeżeli chodzi o podpieranie się faktami - polecam zerknąć na kartę charakterystyki np. Motula 8100 5W-40, sprzedawanego jako olej syntetyczny - jako baza, będzie wymienione destylaty ropy naftowej, czyli jakby na to nie spojrzeć - oleje mineralne. Inna rzecz, w jaki sposób i jak bardzo zostały one przetworzone i fakt, że wcale nie oznacza to, że muszą być "gorsze" niż bazy syntetyczne.

Moim zamiarem nie jest wtykanie kija w mrowisko - mierzi mnie natomiast to co już Ci pisałem - wymądrzanie się na tematy, o których nie ma się pojęcia.
A Google nie boli i można się łatwo przekonać, że racji się nie ma ...

To akurat był żart z mojej strony - jak sam pewnie wiesz, tego typu dyskusje na innych forach kończyły się regularną walką . Bardziej spektakularne są jeszcze tylko dyskusje o wyższości LPG nad dieslem .

P.S. Dysponujesz może, albo wiesz gdzie szukać jakiś bardziej rozwiniętych kart charakterystyki Millersów? Bo to, co daje producent, jest dość skromne .

Mam kontakt z dystrybutorem i Millers ostatnio przestaje mi się podobać - braki w kartach, o które zapytałem tłumaczy zawsze "tajemnicą firmy" Dobre.

A, czyli jesteśmy w takiej samej sytuacji . Jakieś pół roku temu próbowałem doprosić się Motula o karty serii 300V - zero odzewu na kilka maili. Pytałem ich też, jak odniosą się do tego, że 8100 jest opisany jako syntetyk, a w karcie ma destylaty ropy itd. - po kilku mailach odpowiedzieli, że to jest 100% PAO i tylko tak w karcie napisane...

Swoją drogą, można by zrobić jakąś listę syntetyków, ale tych ze składu, a nie z nazwy - w sumie dużo by tego nie było... ze 2-3 Millersy, jakiś Amsoil, Fuchs ze swoim Silkolenem no i coś mi się obiło o uszy, że jakiś jeden Mobil jest / był na PAO robiony.

Oj zapomniałeś o Gulfie (kilka) jednym Orlenie (tak, tak ) i musowo LM musi coś mieć jak na taką firmę przystało. Jest też jeszcze niemiecki Ravenol z kilkoma produktami - chyba Motul i Valvoline ma też po jednym (choć Valvoline idzie za modą i możliwe że już wszystkie to HC).

Artih, Co sądzisz o jakości olejów Orlen i Lotos w porównaniu do konkurencji (tego, co ludzie najczęściej kupują) - Mobil, Castrol?

Te najpopularniejsze - na poziomie Castrola, ciut gorsze od Mobila (głównie trzymaniem parametrów z upływem przebiegu). W reszcie aspektów porównywalne.
Zaznaczę, że z olejami Orlena nie miałem za dużo do czynienia - więc wypowiedź raczej dotycząca Lotosa.

Przy wymianach co 10 000 km i cywilnej jeździe będzie ok na wszystkich 4.

Fakt - coś mi świtało, że któryś "CPN'owy" będzie syntetyczny . Valvoline nie ma nic syntetycznego, nawet tej swojej topowej linii (Racing chyba, czy cuś), natomiast z Motulem to już cięższy temat... - w teorii seria 300V powinna być syntetyczna, a z kart które czytałem (bo nie wszystkie są dostępne), to jest tam wszystko - III, III+, IV, V itd... (w sensie nie razem w jednej bańce) - do tego coś mi świta, że któryś 5W30 z jakiejś serii do DPF czy czegoś podobnego będzie syntetyczny.

O reszcie wiem niewiele - tak czy siak, jak na ilość producentów, szerokość oferty każdego z nich, to niewiele się uzbierało .

W sumie lista porządnych III+ też by się przydała - w sumie porządny HC, na premium dodatkach będzie również ciekawą propozycją, no i nie ukrywajmy - zazwyczaj tańszą . Pewnych kwestii, jak odparowalność, temp. zerwania filmu czy kolokwialnie mówiąc - ilość pozostawionego syfu nie przeskoczy , ale nadal do cywilnego użytku może być bardzo dobry.

I to jest smutne właśnie.

Gdyby prawo pozwalało TYLKO takie oleje nazywać syntetycznymi od razu pojawiło by się ich więcej i odwróciło tendencje rynkowe - prawdziwe syntetyki znikają a pojawiają w to miejsce oleje po HC, które dodatkowo reklamuje się jako "równie dobre" co z perspektywy składu chemicznego jest NIEMOŻLIWE.

[/quote]

Tylko wiesz - każdy kij ma dwa końce... sam jestem jak najbardziej "za", żeby syntetykiem można nazywać olej od IV w górę, tak jak jest to np. w Japonii, Niemczech itd. Tendencja rynkowa pewnie poszłaby w stronę, o której piszesz, tylko co by z tego wyszło?

Dobra baza syntetyczna kosztuje, sporo więcej niż mineralna i z tym nie nikt nie zrobi... a syntetyk sam w sobie też nie jest ideałem - ma wady i potrzebuję dodatków. Choćby wpływ na uszczelnienia i inne gumowe duperele, które dużo bardziej tracą elastyczność / twardnieją, niż w kontakcie z HC - no i z tym też coś trzeba zrobić, a to wszystko robi cene.

Zazwyczaj najniższa cena syntetyka oscyluje w granicach ~200 zł - wyjątkiem są chyba jakieś dwa Fuchs'y i Millers 5W40 z serii Trident i to tylko dlatego, że nie ma tej całej palety aprobat producenckich - a to też nie wszystkim by pasowało. A to początek - wszystkie longlife'y, do dpf itd. - analogicznie droższe, nie wspominając nawet o tych racingowych ze składu, a nie tylko z lepkości .

No i teraz weź takiego np. Mobila, który "syntetyk" puszcza chyba jakoś niewiele powyżej stówki - i co się dzieje, jak do bańki faktycznie muszą wlać PAO zamiast HC? Nie zrobią ceny x2, bo nikt tego nie kupi, więc na czymś trzeba oszczędzić... no i teraz pytanie - czy lepszy "wymuszony" bida syntetyk na najtańszej możliwej bazie, czy na prawdę dobre HC na premium dodatkach? Mowa oczywiście cały czas o statystycznym użytkowniku samochodu, który nie wybecaluje kilku stów i starga sobie Millersa z neta, tylko chce kupić Mobila w najbliższym motoryzacyjnym .

Nazwa jest nazwą. Obróbka bazy mineralnej jest ponad 4x tańsza niż produkcja bazy syntetycznej. Dane z jednego z artykułów speców Shell'a. W tym arcie przyznają wprost, że robią wszystko na bazach mineralnych z powodu czysto $. Bo skoro wyprodukowanie syntetyka jest w przybliżeniu 4x droższe a w sklepie jest on co najwyżej 2x droższy to ... odpowiedź nasuwa się sama na czym jest biznes